magdalena czernicka
-
Postów
52 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Odpowiedzi opublikowane przez magdalena czernicka
-
-
"przeciągnąć mnie możesz na swoją połowę
im dalej od krawędzi tym bezpieczniej"
Kamila Nikuła
obrzęk wypełnił pusty fotel ten gdzie zwykłeś bywać
gdzie rozdarłam koszulę i kazałam ci szeptać
jakieś pierdoły nie mające miejsca bytu pomiędzy
naszymi istnieniami zaczyna brakować nadziei
tyle nas dzieli M. aż strach patrzeć pod wiatr
i prosto w słońce w wyczekiwaniu na kolejne
wyobrażenia o jesieni
kolejny raz Wodzisław-Katowice-Poznań i
spowrotem z miejscem na oddech gdzieś pośrodku
zatrzymany pomiędzy sarnimi nogami
głuche uspokojenie na dnie wanny malowanej
czerwoną emalią jak moje paznokcie na chwilę
na przekór bez znaczenia te wszystkie domysły
kiedy nie chce się wracać do domu nawet bledną
kolejne rozstania
jeszcze kilka lat i przestanę wierzyć
że ktoś może mnie zatrzymać0 -
dobre, zwraca uwagę, pozostawia niedosyt :)
wrócę jeszcze
pozdrawiam
mad0 -
"słoneczku motylach kwiatach"
oj oj oj, słabiutko. wtórny zarówno pomysł jak i warsztat pisarski.0 -
dziękuję wam wszystkim za komentarze :)
pozdrawiam ciepło0 -
chcę, ale JESZCZE nie mogę.
wszystko nagle "jest ważniejsze" i to jakoś tak przytłacza do cholery no :/
dziękuję za opinię :)0 -
bywa, że łzy to tylko wspomnienie wczoraj
a napięcie pozornie spływa po udach wraz
z comiesięczną krwią lecz jednak
zakwitam
wracam
do łóżka przedwcześnie dojrzała
pochylając twarz nad pustą miednicą
i szukam snu w garści psychotropów
udając że za chwilę zaowocuję wśród twoich
słów w głowie zbyt wiele inspiracji myśli i wiersze
sterty bzdur na których czasem zasypiam0 -
pathe :))
dzięki0 -
również na nie.
takie to bez sensu jakieś, pisanie dla samego pisania.0 -
dziękuję za komentarze i za zwrócenie uwagi :)
pozdrawiam wiosennie
mad
może ktoś jeszcze ????0 -
co do tytułu: nie powinno być "streść się" ??
0 -
ja też nie wrócę :/
0 -
ktoś się do mnie uśmiecha
ukrywam twarz
T.Różewicz
łamię sekundy, jak chleb gdy coś
na kształt bezpłodnej modlitwy
zamyka kolejne nawiasy wokół ścian
młodzi mężczyźni zwykli nie podchodzić
a teraz wetknięci w suche definicje
rodem z poczytnych kobiecych gazet
dwukropkami torują sobie drogę
do smarkatej przemalowanej twarzy
kolejne bilety, skrawki obecności
zostawione w tramwaju linii nr 12
w obawie przed naiwnym przelaniem
się słów przez czyjeś zręczne palce
wciąż nie łatwo oswoić myśli że
zawsze mi nie po drodze i będąc
na moście nie potrafię pochylić się
w przód już tylko przeciąg trzaska
złudzeniami a retoryka uderza w
niedomówione pożegnania0 -
skojarzyło mi się z "lecę bo chcę.."
nie podoba mi się, nic sobą ten utworek nie prezentuje.0 -
po trzykroć tak, końcówka najbardziej jak dla mnie
pozdr0 -
powiem, że skusił mnie tytuł... i w sumie chyba jest najlepszy.
treść słabiutka, oj słabiutka...0 -
ok trochę znów popoprawiałam:
przed 22:58 ktoś rozdeptał stokrotki
na przystanku Lechicka-Plaza
przez cała długość chodnika kolejne
zmarszczki przy oczach przypominają
że zawsze są jakieś mosty by palić je za sobą
tak trudno zaczerpnąć powietrze
kiedy żebra mimo tego że bez ruchu
jakby na złość reszcie kości bolą
przy oddychaniu niepełną piersią
a tramwaje są jak ukojenie
i ich miarowy stukot
bez ambicji, bez wytchnienia
bo podobno zieleń uspokaja0 -
Cytat2) 'że zawsze są jakieś mosty
by palić je za sobą'
- może tak? (ponieważ warto najpierw o tych mostach,
że 'zawsze są',
później niech się okaże: po co;D)
tu chyba zostawię tak, jak jestCytat3) 'jakby na złość reszcie kości ból' -
tu mi nie do końca psuje, moze po prostu:
'jakby na złość reszcie ból kości"
??
pomyślę, pokombinuję, muszę gdzieś wcisnąć, że to żebra bolą na przekr reszcie kości.
dzięki za trafne spostrzeżenie :)Cytat4) w końcówce troszkę nadmiar, może drobna redukcja, hmm?
'a tramwaje są jak ukojenie
ich miarowy stukot bez ambicji
bez wytchnienia
podobno zieleń uspokaja'
??
tutaj chyba jednak też zostanę prz pierwotnej wersji, ale pomyślę jeszcze nad nią...CytatTroszkę w tekście namieszałam;),
ale to dlatego, że mam wrażenie, że warto nad nim popracować,
ten wiersz ma szansę być czymś więcej niż 'całkiem całkiem';)
(podoba się, podoba;D),
dzięki wielkie za to namieszanie
pozdrawiam
magda0 -
natknęłam się na poezji polskiej, nieszufladzie, teraz tutaj
i tak mi przypadł do serca ten wiersz, że nie umiem przestac czytać.
dzięki :)0 -
dziękuję, nieco zmieniłam, lecz tylko kosmetycznie
0 -
przed 22:58 ktoś rozdeptał stokrotki
na przystanku Lechicka-Plaza
przez całą długość chodnika kolejne
zmarszczki przy oczach przypominają
że zawsze są jakieś mosty by palić je za sobą
tak trudno zaczerpnąć powietrze
kiedy żebra mimo tego że bez ruchu
jakby na złość reszcie kości bolą
przy oddychaniu niepełną piersią
a tramwaje są jak ukojenie
i ich miarowy stukot
bez ambicji, bez wytchnienia
bo podobno zieleń uspokaja0 -
Cytatjak (czytam\ słyszę \widzę przejawy feminizmu to mi się odechciewa
pozdrawiam
tytuł jest nieco przewrotny,wystarczy nie czytać zajadle się tytułu.
dzięki za sugestie, faktycznie trzeba tu co nieco przemyśleć i pozmieniać...0 -
zwabił mnie tytuł. jednak wiersz mnie nie porywa, aczkolwiek nie jest zły.
wg mnie najlepsze:
"by jutro
na Twe urodziny
podarować bukiet chleba z masłem
i poczuć, że jemy,
nie śnimy..."0 -
uczysz mnie nie przeszkadzać, a ja
prostopadle uderzam w twoje ego
ostrzem włosów nabitych na głowę
nadwrażliwą od nadmiaru niespełnienia
anemicznie połykam powietrze
wbijając wzrok w puste okna bez firan
zapychasz mi oczy trocinami
a jest jeszcze tyle do zrobienia
pomiędzy kropką, a i zapadła cisza
nie rozumiesz tego, że na rzecz nocnych
dygresji na temat naszych równoległych istnień
przestałam otwierać oczy co rano, tak
jakbym nagle spaliła sukienki krzycząc
że nienawidzę mężczyzn0 -
podoba się, bo bez owijana w bawełnę, choć faktycznie kto pieprzy chleb ten pieprzy, kwestia gustu... smaku ;)
pozdr0
list do M.
w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Opublikowano
dzięki za komentarze, ponaprawiam to, co popsułam :)
pozdrawiam