mózg, który przy potędze technologii nie znaczy nic,
bo w najbliższym czasie zacznie go zanikać i pojmować,
a technologia się nie zatrzyma, bo człowiek dąży dąż i dąż. jest chciwy,
na podobieństwo boga, którego nie widział świat a wierzy w jego działanie i nic z tego nie ma
bo jest okłamywany przez darmozjadów z kościoła, którzy uważają się za mefistofelesów niebios,
a są takimi samymi diabłami jak ci na dole, którzy może są dobrzy,
bo choć nie pokazują tego że są dobrzy, to pokazują, że są źli, co może być dobre
i tu jest paradoks ludzkości pogłębiony przy dźwiękach okłamanych zespołów
łamiących ludzkie autobusy prowadzące do niebios wyśnionych w bajkach