violetta

@Jacek_SuchowiczDo tego woda z lodem najlepsza:)

@mariusz ziółkowski nogi jak kość, to robię smakową czekoladę:)

Zawsze można nowe postawić:)

@andreas no tak, robię wszystko milutko:)

w mróz przytulny dom z rustykalnym napojem błękitnym niebem i słońcem zima końcem i początkiem czekolada z różą pasują jak ciepły uścisk do rondelka dodaję kakao płatki róż syrop klonowy wanilię owsiane mleko sól doprowadzam do wrzenia pokochasz tak samo ja

Piękny poranek i się skończył:) jak wakacje:)

@Duch7millenium czemu nie na odwrót?

@Ewelina lubię herbatki, dzisiaj kolacja z herbatką i dobrym jedzonkiem:)

Moja uduchowiona wnusia wystarcza mi.

@Łukasz Jasiński rozpoznaję osoby uduchowione, tobie sporo brakuje, próbujesz bronić tam czegoś, dla mnie mało. :) katolicyzm nie ma nic wspólnego z chrześcijaństwem, z Bogiem też niewiele.

@Łukasz Jasiński czasem pary rozumieją się bez słów:) żyję w wyidealizowanym świecie, patrzę na Boga przez pryzmat człowieka, tylko ludzie kochający Boga mnie zainteresują, bo za tym idzie duch, który prostuje ich ścieżki i nie ma mowy o jakimkolwiek nałogu:)

@Duch7millenium trochę prawdy

Piękne

@Poezja to życie dawno wiadomo, są też obcy, coraz częściej w różnym miejscach na ziemi wysyłają też swoje drony i to nie są nasze.

@Duch7millenium musisz sparować się zagnieździć:)

@Łukasz Jasiński dzięki, piwo jest niedobre. Kiedyś oglądałam piękny, francuski stary film, w kawiarni młodzi kochankowie jedli lody na morzem. Nie pamiętam tytułu, obejrzałam bym jeszcze raz:)

@Somalija wszystko od Boga:)

@Somalija nie nie, z miłości życie powstało i żyje:)

@Leszczym ja mam u Boga większe bogactwo:) także dzięki

@Leszczym napiszę coś, nie ta głowa już.

@mariusz ziółkowski o mnie się martwi Boże:)

@Leszczym ja to nie kupuję żadnych książek. Jak nikt nie kupuje, to po co tych ludzi naciągać, wydawnictwa itp.bezsens

@mariusz ziółkowski słodziutkie, mam nadzieję, że asteroida nie wpadnie w wózek:)

@mariusz ziółkowski no nie wiem, a książki Thomasa Horna pójdą na marne:) 2025 będzie dla mnie dobry:)

Wszystko zmierza do końca świata, jak przeżyjemy do końca marca, to będzie dobrze. Ja akurat z biur wynajmowanych rozmawiam z różnymi osobami. Ostatnio koleżanka do mnie: o schudłaś, włosy ci urosły, a ja w o niej w święta nic nie jadłam, w sylwestra też nie jadłam, w trzech Króli też:) mam fajne towarzystwo wokół, ktoś przystanie, porozmawia.