Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Lisowska_Agnieszka

Użytkownicy
  • Postów

    3
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Lisowska_Agnieszka

  1. W chwili, gdy strach cie ogarnie, gdy niemoc sparaliżuje ruchy, gdy umysł zacmi ból, a serce gorycz... W chwili tej otwórz kościelne drzwi, poczuj chłód na twarzy... Lepiej? Pójdź dalej... ...nie lękaj się. Przystań przed samym ołtarzem, padnij na kolana, zamknij oczy. I dziękuj Bogu za ból, który czujesz, cierpisz prawda? Czyli ciągle żyjesz.
  2. Nadużywałam tego wyrazu myśląc, że opisuje stan prawdziwie istniejący. Szczyciłam się, że posiadam coś czego na marne szukali inni. I przyszedł dzień kiedy wszystko zgasło. Wspomnienia umarły. Pamięc umarła. Obietnice składane sobie na wianek z mleczaków zostały zapomniane... A w okół pozostała tylko pustka, pustka, pustka... Nie ma nic. Tylko cisza przeszłych śmiechów i ognisk u mnie w lasku. Ja pamiętam. Ty pamiętasz? Niestety... Stoję tu teraz sama, czekam, może przyjdziesz grac w siatkę, jak każdego wieczoru. Patrzę w twoje okno... Puste, ciemne, zamknięte. Jak twoje serce... I moje przez ciebie. Przyjaciel wybiera dorosłośc.
  3. Przyszliśmy na świat w epoce plastikowych lalek, obnażonych ciał na szkaradnych bilbordach. Żyjemy w erze pogoni, za pracą, pieniędzmi, luksusem. Patrzymy na wyścig szczurów, na chamstwo, obłudę, zazdrośc. Na emocje skrywane przed otoczeniem. Przyszliśmy na świat w chwili gdy kobieta stała się laską, suczką, kurwą. W chwili, gdy miłośc to sex, bzykanie, opcjonalnie ruhańsko. W czasie, gdy drzwiami pierwszy wchodzi facet, wiadomo predator, a kobieta jest wózkiem widłowym do noszenia za nim piwa. Patrzymy na świat wyuzdany z uczuc, z piękna, ze szlachetności. Już wole czas Goethego, Prusa, Baczyńskiego! Oni umieli się buntowac! Byli moralnością społeczeństwa! I wy dzisiejsi poeci się nie bójcie! Nieście jak niegdyś ,,oświaty kaganek,, Tylko inaczej, nowocześniej, bo dziś problemy inne. Bardziej zawikłane... Postawcie świat do pionu! Kobieta niech będzie damą, mężczyzna gentelmenem! Niech język będzie czysty! nie wymagam Sienkiewicza... Niech będzie polski, bez szmat i pizd... Przynajmniej tyle. Niech uczucia będą jasne, bez zdrad! Bez żądzy ciała! Doskonalcie siebie, walczcie ze słabościami! To wy jesteście ,,solą ziemi,, jak wołał Papież! To wy świat zmienic możecie! Wy poeci! Bo serca macie czulsze i rozumiecie więcej... Nie chodzi o wbicie w formę, ani narzucenie zasad... Ani o powrót do tego co było. Stwórzcie nowy kanon zasad i postępowań, równie piękny jak niegdyś... przeszłośc niech będzie przykładem. Stwórzcie nową epokę! nowe ideały! Bo nie wiem czy widzicie, popadamy w ruinę...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...