Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

michal601

Użytkownicy
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez michal601

  1. Chory ze Złości, z Gniewu oślepiony, Wyrzekłem się Światła i niebios korony. Ci, którzy mnie kochali, ci co tak mówili. Wszyscy oni , jak zwłoki w proch się obrócili. Teraz jestem sam, w duchów tłumie, Idącym w jednym kierunku, wprost ku swojej Zgubie. Uciec z niego pragnę, lecz umarłych gromada Mgliste ręce wyciąga i swój opór wzmaga. Co dzień tak uciekam i co dzień upadam, Co dzień się odradzam i gniew mój wzmagam. W końcu eksploduję, jak gwiazda wygasła, Zginą umarli ponownie, na nic moc ich własna! Będę przemierzał Wszechświaty, Ich zakątki mroczne, W Nadziei, że odnajdę Spokój i wreszcie odpocznę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...