Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Puszka Balbinki

Użytkownicy
  • Postów

    50
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Puszka Balbinki

  1. Zmęczeni humorami życia Spadamy z drzew Ostatni taniec W ramionach babiego lata Wykąpani w rosie W kroplach znieczulenia Odmawiamy Zauroczeni Chlebem błękitem Naszą modlitwę Droga zanurzona W żółtej jesieni Trzymasz mnie za rękę Uśmiecham się do Ciebie Nigdy Nie było tak pięknie
  2. Dziekuje! To pieknie, ze sie komus podoba. Usciski od Balbinki
  3. opisuje, masz racje. dzieki za wpis. Tylko uwagi pomagaja na zmiany i zamyslenie. pozdrawiam
  4. Stoi jabłoń w ogrodzie, mocne ma korzenie. Puszy się kwiatami, kusi soczystymi owocami. Mocniejsza z roku na rok. Coraz pewniejsza swego szczęścia. Mocna, pewna swojej wiedzy, pewna swojego piękna. I gdyby nie ptaki. Myśli skrzydlate, mądrości upierzone, słowa dziobate. I gdyby nie ptaki. Skrzeczące prawdy o innym świecie. Prawdzie nieznanej. I gdyby nie ptaki. To nie opuściłoby jej szczęście. Nie musiałaby przejść długiej drogi, aby dojść tam gdzie jej korzenie.
  5. dzieki za taki fajny wiersz to cos co lubie
  6. Moze kiedys tez tak zablysne. Ladne. Pozdrawiam
  7. To prawda, jestem bardzo chaotyczna . Pisanie naiwne. Wiersz wolny – typ wiersza, który nie należy... mozna i tak. Ale jestem szczera. Ucze sie. Lubie pisac. Gdy czuje to pisze. Ale dlatego tu jestem. Czekam na rady. Dzieki
  8. to podobnie jak u mnie wiersz mnie dogania pisze potem czytam czasem jestem zdziwiona, ze napisalam to ja czasem wyrzucam witam i pozdrawiam
  9. Dziekuje Wam. Za duzo kropek. Racja. Ciesze sie za dana mi pomoc w tworzeniu. :-)
  10. Życie wypełnione oczekiwaniem. Może na cud. Zdolna , aby oddać siebie. Z uśmiechem. Na skrzydłach. Życie wypełnione zapachem róż. Pełne drżenia i ochoty. Szczęście namiętnie jak wąż, przesuwa się po moim ciele. Jeszcze nic się nie wydarzyło. Tylko myśl realna jak ogień. Gdy nagle nagie rozczarowanie stoi obok. Blade z uśmiechem bez zębów. Przytula mnie. Obrzydzenie. Zimnym, lepkim potem obmywa moje marzenia. Niesmak. Łza. Nieszczęście.
  11. Ladny wiersz. Czyta sie lekko i zaskakuje, ze to juz koniec. Pozdrawiam
  12. Ladnie, normalnie, z uczuciem... Usciski
  13. Dzieki. To mile, ale takich linijek nie jest duzo. Raczej smutnie pisze. Ale bedzie tez cos wesolego. Pozdrawiam
  14. Jestem poczatkujaca, nie oceniam. Odzywam sie, gdy mi sie podoba. Pozdrawiam
  15. Uśmiech spotkałam dzisiaj na ulicy. Oczy rozpromienione jak gwiazdy na niebie. Myślę sobie wariat jakiś. Ucieknę, schowam się lepiej.
  16. To cos dla mnie. Piekne. Dziala na moja wyobraznie. Pozdrawiam
  17. Dzieki za rozmowe. No coz , czasem nie ma dobrego zakonczenia. Ale nastepne wypociny beda smieszne , dla rownowagi. Pozdrawiam
  18. lubie Twoje wiersze. Sa jak gdyby niewymyślone :-) Zycze samych dobroci...
  19. czasem za duzo slow gubi uczucie. A tu wszystko takie jasne. Pozdrawiam
  20. Dzieki. To fajnie, ze ktos widzi pozytywnie moja prostote :-) Pozdrawiam
  21. Ale Bazyl sie odzywa. Milo. Pierwszy moj wiersz byl anorektyczny, tu straszysz grzechotnikiem. Mam przestac pisac? Nie, bo ja to lubie i moze sie kiedys czegos naucze:-) pozdrawiam
  22. Ból i jeszcze raz Ból dusi za gardło ściska w piersi garbi ciało zamyka oczy cichy niewidoczny przenika zlewa się z krwią płynie w żyłach zalewa myśli mdli osacza zwycięża
  23. postaram sie przytyc, czekam na dobre rady, dzieki
  24. samym internetem czlowiek nie zyje :-)))
  25. Stoi stół. Na stole stoi biały talerz. Obok stoi szklanka. Gdy byłam młoda. Miałam męża i kochanka. Stół na osiem osób. Patrzy na mnie siedem zakurzonych krzeseł. Mogłam przecież zjeść z garnka. Gdy byłam młoda miałam. A teraz jedna łyżka mi wystarcza.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...