macia miszka
-
Postów
485 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Odpowiedzi opublikowane przez macia miszka
-
-
Gdyby tak można było przeżuć życie
jak one.0 -
Gdy pytają : skąd jesteś ? co tu robisz ?
nie potrafię otworzyć słów
tylko zagryzam je przez sen.0 -
Chcieli rozstrzelać tę miłość
karabinem własnych dłoni
Rozwiązali kamieniem
milczenie.0 -
ścigają mnie podmiot
lirycznych zaburzeń
paralala, powabny przecinek
wierzę, nie wierzę ,że zapiszę świat
wymyślam słowa, skreślam
krew leje się z wiersza.0 -
kleks czarny ( może być biały )
bo takie bywają
warczy ciszą straszątko wpatrzone
w ruch ludzkich ciał
gałek od,do drzwi ( niepotrzebne zachować )
Uliczny ruch się kręci. Nie bierze stopa.
to wejdzie gdzieś, wyjdzie- następne polecenie
wyda umysł ciału
a kleks biały ( może być czarny ) bo takie bywają
w nawiasach w objęciach
się patrzy jak buddyjska król albo królowa
ocznymi gałkami kręci.0 -
coś jakby dźwięki pralki
w pokoju, którego nie ma
coś jakby głosy w radiu
inne niż tej pralki
informują : ktoś zdobył Mount Everest
którego nie było
ktoś wziął go siłą, bez powrotu
zabrał poprzednim strażnikom
może to byłem ja a może ktoś
z tego pokoju w, którym nie było pralki
tylko jej dźwięki usłyszane przez kogoś
kto obserwuje.0 -
czerwieć Euro się dzieje
a kibice wychodzą z ukrycia
zasłaniając nocne obrazki miast
a Marcinki : Świetlicki, Zygadło
Miksza spokojne jak leniwce
piszą wiersze o nadchodzącej jesieni
czekając na sen, który będzie wdychał
upał, kurz z budynków, zielonej murawy.0 -
wdychają
strużki dymu i inne
z ust histerie
na liściach wiatr
jakieś słowo sperma
może mocz
bo trzeba coś odjąć
żeby nie zniknąć z przeładowania
po sobie zostawić jakieś ślady, zapachy
pusty organizm zanieść do grobu.0 -
na tym pustkowiu była studnia pełna życzeń
którym ktoś ufał
ktoś zakopał studnię- nikt już nie przeżyje
kolejnej wojny
nie zobaczy tunelu z rozejmem w oddali
zostanie tylko sucha ziemia przez, którą
przepływa krew.0 -
noc wypływa z ciała
topi się po pokoju jak śnieg
świt wpuszcza mieszkańców
elektryk, hydraulik, kominiarz
naprawiają zaniedbany dom opowiadając mu
o swoim zasranym życiu
czekają na kolejnego właściciela; kolejną inspekcję.0 -
są dzieci- jeszcze ciepłe
wyjęte z uli matek
na ścianach zostawiają
tatuaże- wejście w kolejny wiek;skórę
są drogi połknięte przez ślady dzikich
zwierząt szukających ludzkiego dotyku;zapachu
martwe przez swoje łaknienie lądują w cieniu
supermarketów, które jak wilki biorą nas w zęby
a my zodobywamy kolejną przestrzeń, nowe łupy
i przyzwyczajenia.0 -
wkleiło mi się dwa razy
wybaczcie ; mam krzywy komputer.0 -
trzeba mieć jakąś studnię żeby uniosła ciało
jakieś życzenie wypisane na wodzie, twarzy
trzeba mieć jakąś studnię, której zaufa ciało
jakiś brzeg na zewnątrz; czyjeś włosy.0 -
są obrazy, których nie widzi miasto
jakaś gałąź drapiąca kota po lewym uchu
a gdzieś pod lokami nieba dziecko
szukające w pustym rękawie czyjegoś dotyku, spojrzenia
i wtedy rozumiesz przypatrując im się jak domokrążca
to dziecko to ty- ta złość, która chłodzi ci ramiona
pochodzi z tego podwórka; przyciągnij zapach swojskich
rozmówek między drzewami w, których płynie żywica lepka jak ślina
przytul to dziecko bardzo pogodnie jakby cię musnął letni deszcz.0 -
są obrazy, których nie widzi miasto
jakaś gałąź drapiąca kota po lewym uchu
a gdzieś pod lokami nieba dziecko
szukające w pustym rękawie czyjegoś dotyku, spojrzenia
i wtedy rozumiesz przypatrując im się jak domokrążca
to dziecko to ty- ta złość, która chłodzi ci ramiona
pochodzi z tego podwórka; przyciągnij zapach swojskich
rozmówek między drzewami w, których płynie żywica lepka jak ślina
przytul to dziecko bardzo pogodnie jakby cię musnął letni deszcz.0 -
jak mam wejść w to obce prześcieradło ?
ciało, które tam leży nie moje
odejdę od swego tylko na chwilę
niech słyszy mnie inaczej.0 -
ta dziewczynka, którą mógłbym być
uczepiła się moich włosów
wciąż kaszle niechcianym przeze mnie
chropowatym, męskim ciałem.0 -
czy ząb hiphopowca uniesie ból ?
a przecież miał być breakdance
pod kulą słońca toczoną przez chmury
i jak tu zaufać spikerce od aury kiedy
deszcz znów przewraca żaby a ciało
reaguje jak reaktor; co pomoże ?
apap, modlitwa; lepiej wykopać sen
pojednać się.0 -
jakaś babcia albo młodzik
nakłada słuchawki
odsuwa się od ludzi murem
berlińskim
a może to oni cichaczem
odsuwają się od niego
ten środek lokomocji
został podzielony
ta fraza biegnie między stacjami.0 -
cień nocnego mordercy
chłodzi mi skórę
tak duszno- między stacjami
te same mordy, zapachy
Rexona, Marlboro
nie wytrzymuję; wychodzę.0 -
i nagle wszystko zgasło jak dinozaury
morza, gniazda
kolonie trzymające w dłoniach szklanki z chmielem
zrozumiałem- to skończył się letni bóg
schowaliśmy Go pod ziemię dłubiąc w Jego miękkim miąższu
naszą modną, ludzką skórą.0 -
być prostym człowiekiem i kochać dostawać po dupie
a kiedy przyjdzie odpowiedni moment- wejść w upał,kurz
nie chować się w cieniu
od czasu do czasu posłuchać muzyki disco;w koszulce polo
wybrać sobie trumnę w kolorze purple rose
uśmiechnąć się do własnego trupa- pomachać mu na dzieńdobry
i jeszcze raz popatrzeć na tych złamasów którzy, nie wiedzą
czym jest ból istnienia.0 -
to niezbyt bezpieczne - ukrywać się
przed żywymi w ciepłych, szpitalnych wnętrzach
jesteś tam jeszcze intruzem; musisz wniknąć głęboko
wydobyć zapach metalowych łóżek; przez ścianę
posłuchać rozmów zmarłychw niedalekim prosektorium
wyjść w stare znajomości; nie mówić o tej zamianie/wizycie.0 -
Pułapka
w Wiersze gotowe
Opublikowano
Telewizja znów wpuściła mnie w Bonda.