Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Roz Beatricz

Użytkownicy
  • Postów

    7
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Roz Beatricz

  1. Wielce krytyczna pubjiczności, surowa dla swych gości. Pobłażasz sobie innych ganisz, mniewa że sprawiedliwie lecz tylko kadzi.
  2. och Martapie przeraziles mnie,zapomnialaś?nie zabijaj,pomsta należy do BOGA!Pozdrawiam.
  3. zamiast ręki moze lepiej byloby ręke podać,masz serce Martapie pozdrawiam. Roz
  4. Czy można być osobno, kiedy się kogoś tak bardzo kocha? Czy z biegiem czasu to nie boli, żeś sam a ukochana daleko gdzieś żyje sobie tam? Czy smutek nie rozdziera ci serca, kiedy chcesz być z nim a nie możesz wcale? I łez nie da się wylać na jego ramię. Gdy w wieczornej ciszy przez sen szukasz jego ciepłych dłoni a ich nie ma. Budząc się znów zasypiasz w sennej toni. Chcesz całować miękkie usta lecz na próżno, patrzysz na zegar, patrzysz w lustro już późno. Czas ucieka nam między palcami a my osobno gdzieś nadal zupełnie sami.
  5. Piękny jest las zimą, widziałam go przed chwilą, Kiedy uśpiony śnieżną bielą, już ptaszki w nim nie szleją. W oddali niebo zlewa się z ziemią, wszystko tonie w puchu bieli. Czy to mgła? Nie wiesz ty, nie wiem ja. "Jesień" Jesienne listki na drzewach wesoło do mnie machają, A po chwili z lekkim wietrzykiem na ziemię opadają. Melancholijna, smutna jesień, złoci się i czerwieni. Nic w pobliskim parku już się nie zieleni. Czas umyka, nawet komar już nie bzyka. Zanim się oglądniemy wszystko będzie tonąć w bieli.
  6. Nie ma go już wśród nas, o nie, okrył się głębokim snem. Był wielką gwiazdą, lecz nawet wielkie gwiazdy gasną. Dlatego Michael Jackson zasnął. "Odeszło" Wiem, że coś odeszło na zawsze, wiem i to nie są baśnie. Choć czasem chciałabym w taką baśń przenieść się, Lecz rzeczywistość nie pozwala, nie. Bezpowrotnie odeszło coś, czuję jakby nożem zadał ktoś cios. Część mnie jest martwa, druga część żyje dla nadziei, lecz już nie wierzę, że coś się zmieni. "Nadzieja" Kiedy ogarnia cię totalna beznadzieja, możesz zobaczyć światełko w tunelu, którym jest nadzieja. Nadzieja na lepsze jutro, na dobry sen, odgoń złe myśli, uśmiechnij się. Gdy natrętna destrukcja zabić cię chce, ty bądź stanowczy i powiedz nie! Choć wszystko dookoła zmienia się, ty nie trać wiary nie poddawaj się. Pozytywnie nastaw się na dobre chwile i złe, a wszystko o czym marzysz być może pomyślnie spełni się. "Palące łzy" Człowiek rodzi się pełen nadzieji i obaw. Marzy o wielkim szczęściu i wierzy, że wszystko, co złe zdoła pokonać. Ale czasem życie staje się nie do zwyciężenia, i przegrywasz, bo nie czujesz wsparcia ciepłego ramienia, opuściła Cię nadzieja. Smutek ograbia Cię z życiowej radości i z tej goryczy i złości, chciałbyś poczuć smak śmierci, dotknąć nicości. Palące łzy kropla po kropli wydrążyły na sercu ranę cierpienia, a Ty żyjesz dalej tak od niechcenia. P.S. Sz. P. Stanisławie Kłapouchy serdecznie pozdrawiam i dziękuję za obronę, pomyłkowo znalazłam się w dziale Z. Życzę samych ciekawych wierszy.
  7. Chciałabym być dla Ciebie późnym wieczorem, gdy księżyc przez okna zagląda. Wczesnym porankiem, kiedy w oddali słychać śpiew skowronka. Bezsenną nocą, gdy gwiazdy się na niebie złocą. Być dla Ciebie kimś, kiedy ktoś jest, lub gdy, nie ma przy Tobie nikogo. Być chwilą niekończącą, wiecznie trwającą, powodem, dzięki, któremu się uśmiechasz i dzięki, któremu smutki uciekają w przepaść. Czuć Twój oddech blisko mojego, wiedzieć, że twe serce bije tylko dla mego, tak jak moje dla Twojego. Roz
×
×
  • Dodaj nową pozycję...