Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Stansisław Kłapouchy

Użytkownicy
  • Postów

    105
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Stansisław Kłapouchy

  1. Czy jednak nie tylko ja nic z tego nie zrozumiałem :-) pzdr Zuzia
  2. Takiego jak ja nie przerabiałeś ani razu. I daje ci gwarant że nigdy nie przerobisz :P Wiesz co jednak masz racje. (i zaznaczam że to jest koniec dyskusji, więc jednak nie nazwałem cię głupem :D) I co teraz ? (... śmiech z taśmy)
  3. Mówisz o tym ? [quote] Jeśli nic z tego nie rozumiesz, to współczuję prawnikom, którym dawałeś korki. Naprawdę nie umiesz pokazać przesłanki, która doprowadziła cię do stwierdzenia, że jestem "człowiekiem głupim". Hm, na co ci więc te wszystkie przeczytane książki, skoro umiesz tylko pierdolić od rzeczy?! Na takie hamskie zaczepki odpowiadam rzutem szklanką, a nie merytoryczną odpowiedzią. a może inaczej(to powinieneś zrozumieć) "pierdolisz od rzeczy" (niezła przesłanka nie ?)
  4. No fajnie, tylko to moje pożal się boże rozumowanie jest tak prostackie że udało mi się je narysować na grafie skierowanym z 3 wierzchołkami(3 strzałki i 3 kropki), więc albo jesteś uber kozak i potrafisz obalić kilka aksjomatów(masz żart ?) albo nie wiesz o czym mówisz i zgrywasz uber kozaka. btw .za mną właśnie leży (na dniach)doktor i ostro z ciebie targa (zwróciłem mu uwagę, że to niegrzeczne ale nie przestał), jak już się tak licytujemy na tytuły. A jak zechcesz to moge skrzyknąć drużyne piłki nożnej albo hokeja w koszulkach z numerkami złożoną z ludzi którzy zajmują się na codzień pisaniem po białych tablicach w różnych instytutach i zagramy sobie mecz transmitowany przez TVN "Nauczyciele Gimnazjalni kontra Stypendyści Maksa Planka". :D
  5. No tak, to było spowodowane tym, że mam znajomych i kobietę (o którą musze dbać) i byli wtedy u mnie co przeszkodziło mi troche w udziale w dyskusji, na dodatek flame'y na forach powiedzmy nie są sensem mojego życia (wbrew pozorom). Mam do napisania jeden projekt, powinienem skończyć go niedługo, a wtedy naskrobie ci wizualizacje tego czego niestety nie pojąłeś czytając książkę. Bo tutaj bawimy sie troche innymi klockami (operujemy na innych aczkolwiek równoważnych w sensie potrzebnym pod spodem pojęciach*) W telegraficznym skrócie: Założmy żę w uniwersum A (nasza rozmowa w której obowiązują zasady retoryki i podstawowa logika) jesteśmy w stanie b (aktualny stan rozmowy), dodatkowo przyjmijmy bez utraty ogólności że operatorem przejścia pomiędzy kolejnymi stanami rozmowy jest wypowiedź obu ze stron. Przejście ze stanu b do stanu b' będziemy uważać za ważne jeżeli nie będziemy w stanie utworzyć izomorfizmu pomiędzy b a b'.(tzn, coś się zmieni). Teraz bierzemy sobie stan b , ja w tym stanie odnosze do ceibie jakiś epitet, a ty go natychmiastowo odnosisz do mnie. Po moim epitecie przechodzimy do stanu b'' (stan przejściowy pomiedzy b a b') i przy tym widzimy zmiane w stanie ponieważ teraz ty powinieneś zarzut odpierać, aczkolwiek odpierasz go z załozeniem, że ja "sam jesteś kutas" , innymi słowy ze stanu b'' przechodzisz do b' zarzucając mi to co ja ci przed chwilą zarzuciłem, czego implikacja jest moja pierwotna "niezdolność" do użycia epitetu, skoro można go użyć również w stosunku do mnie. Co jest równoważne z tym że przechodzisz ze stanu b do stanu b', który jest identyczny ze stanem b. A to jest (*modulo przedmiot roważania) to o czym traktuje definicja błędnego koła. Jestem w stanie przedstawić formalny dowód(z kolorowymi rysunkami) nawet kurwa oparty na teorii grafów albo mnogości, jeżeli tylko sobie tego życzysz. Nic z tego nie rozumiem, zabrałeś się za dyspute i poełniasz jeden za drugim błąd logiczny, niedopuszczalny w jakiejkolwiek rozmowie na poziomie. O wypraszam sobie. [quote] -Nie bądź taki samokrytyczny ;) -Chujowszego żartu nie miałes na podorędziu ? To nie jest ad personam, dopiero potem ty zarzuciłeś mi że nie zrozumiałem co juz jest jak najbardziej skierowane bezpośrednio w moją osobe. PS. ŁOOOO KURWA 500 STRON !? (to wogóle robią takie grube ksiązki ? ) Ja mam za sobą dwa semestry logiki i teorii mnogości z profesorem(z szacunku nazwiska nie podam), który był jednym z ulubionych uczniów Knastera (lub Knastra :-) ). Bibliografia tego kursu zajmuje ponad stronę a wszystkie rzeczy wykładane na tym kursie poddają się zasadom identycznym z tymi które obowiązują w retoryce. Dawałem też korki z wnioskowania prawnikom(co zmusiło mnei do zapoznania sie z literaturą, która traktuje o jasnym wypowiadaniu się i argumentowaniu swoich sądów). Bitch.
  6. circulus vitiosus tylko prosze nie wpisuj tego w google i mi nie pokazuj kontrprzykładów z wikipedii tylko przeczytaj jakąś książkę i podyskutujmy.
  7. Lubie się kłócić z ludźmi głupimi aczkolwiek przekonanymi o swoje wyższości nade mną, inaczej zazwyczaj na końcu muszę przyznać racje rozmówcy. Uznajmy zatem, że jest to koniec i przyznaj mi wreszcie rację. Po raz kolejny Bierzesz pierwotną złośliwość wymierzoną w ciebie i odnosisz ją do interlokutora. przykład -"Iksiński ale ty jesteś kutas" -"Sam jesteś kutas" To jest bardzo poważny błąd retoryczny. Ma też kilka swoich (stawiających cię w srednim świetle) implikacji.
  8. Outra vez, bijesz jakiś rekord w ilości słabych uszczypliwości ? Jeśli są tak słabe, co cię skłania do ciągłych reakcji? Lubie się kłócić z ludźmi głupimi aczkolwiek przekonanymi o swoje wyższości nade mną, inaczej zazwyczaj na końcu muszę przyznać racje rozmówcy.
  9. Chujowszego żartu nie miałes na podorędziu ? Chcesz powiedzieć, że... nie zrozumiałeś? Oj. Outra vez, bijesz jakiś rekord w ilości słabych uszczypliwości ? Jestem ateistą a ta sygnaturka to cytat z bad religion ... szerloku ... ;] (to jest właśnie to co każdy odkrywa w swoim czasie, że słowa zależnie od kontekstu mogą znaczyć różne rzeczy) Ps. Mówi się spuścić wpierdol nie wpuścić.
  10. Kłótnie są płodne nad wyraz płodne. Może nie takie internetowe, ale w momencie kiedy zejdą się dwie osoby które mają coś do powiedzenia i zaczną się kłócić to robi się pięknie :-)
  11. Nie bądź taki samokrytyczny ;) Chujowszego żartu nie miałes na podorędziu ?
  12. Nie, dasz minusa bo całe hovno się znasz na rzeczy ":))))"
  13. Hovno się, znasz, hovno w życiu przeczytałaś, nie odzywaj się dopóki nie będzie w stanie uargumentować swoich kalumnii. Irytuje mnie takie mądralstwo ponad wszystko ! Fajny wierszyk, nawet kiedyś go juz gdzieś czytałem.
  14. To prawda łysienie to niesamowicie ciężki proces dla mężczyzny...
  15. "Warsztat gdy utwór nie całkiem gotowy" błahe czyś trysnął ciepłem czy chłodem! co za różnica czy z lędźwi, czy z głowy? przecież "nasz" podpis stoi pod spodem. "Wierszokleci winni się kłócić ..."
  16. (...) zaintonuje piosenkę
  17. Znaczenie, które się upowszechniło, głeboko odbiegające od pierwotnego, ba przeczące mu nawet. No widzisz, nie. Ja go wcale nie bronie. Raczej ganie forme w jakiej jest ganiony. No właśnie Mój flatmate yntelygent i doktur(za 2 miesiace) zarazem, mnie przed chwilą zganił że szafuje takimi określeniami dla, jak on to określił "Magistrów Polonistyki przeżywających drugą młodość w internecie" (od siebie bym dodał "i gminnych domach kultury"). Co do Pańskiej wczesniejszej wypowiedzi. Ja tylko wytknąłem to że odpowiedzi są wtórne względem już napisanych pod tym wierszem, skrajnie lapidarne i pseudointeligenckie(bo jak ten wpis o grafomanii był konstruktywny, to rzucam nauki ...), nie zachęcałem do polemiki. Na dodatek zauważyłem że chciałby Pan wzorem Boya Żeleńskiego z pliku wierszy kolejno wybierać "gówno, gówno,gówno, niezły", moim zdaniem tak nie przystoi, komuś o kim nikt nie słyszał, nawet na jego małym internetowym poletku. Pozdrawiam Zuzia.
  18. Ten "Pan" przy "Filantropia" będzie wyglądał równie efektownie jak "Pan" przy "Tik-Tak"
  19. O przepraszam, ja tego wiersza (jako swoje semicikie alter ego) broniłem, przed debilną krytyką tych, którzy go w ogóle nie ogarneli. I nadal uważam go za kawał tęgiego obrazka.
  20. Pierdoły... grafomania 1. «pisanie utworów literackich przez osoby pozbawione talentu» 2. «bezwartościowe utwory literackie» Dupa dupa dupa. To jest tak samo zdegenrowane znaczenie (wiem że jest w sjp) jak humanista. humanista (łc. humanus ‘ludzki’) 1. nauk. specjalista w dziedzinie nauk humanistycznych, zajmujący się zawodowo m.in. kulturą, językiem, literaturą. co pokazuje, że nie wszystko co uda się wygooglać może służyc jako argument w merytorycznej dyskusji.
  21. [quote]Heh, ostatnio pisałem pracę na temat grafomanii. Podobny wiersz służył mi za przykład. Pozdrawiam. Co jasno implikuje że wiersz podmiotowy jest grafomański. (moge to rozrysować :] )
×
×
  • Dodaj nową pozycję...