Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Cezary Sikorski

Użytkownicy
  • Postów

    65
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Cezary Sikorski

  1. To znowu b. dobry wiersz! Coś co przywołuje nastrój Eliota i jego topielców... Tego "dna ciszy" może bym nie usuwał, może coś da się przerobić, by było oryginalniej. Ale na pewno usunąłbym pierwszy wers. I zmieniłbym tytuł,bo imiesłow zawsze jest taki sztuczny. Spróbuj to przeczytać bez "utopiony", wtedy jest wieloznacznie i nie natrętnie. Pozdrawiam gratuluje czarek
  2. Muszę uchylić kapelusza i przyznać, że ostatnio czytane Sz. Poety duże formy, a w szczególności Mordercy i List Casanovy, robią wrażenie spójnych i jednolitych stylistycznie wierszy, napisanych przez poetę dojrzałego i całkowicie świadomego każdego uzytego słowa. Nie wystepuje to połaczenie zbyt często na tym forum. A i w ogóle jest dosyć egzotyczne. Dlatego za całokształt nalezy się duży plus za równanie ku wierchom. Pozdrawiam Cz.
  3. Swietna narracja, zmysłowe, syntetyczne zdania. Może trochę chropowate, ale taka ich uroda. Rzadko to robię, ale tym razem brakuje mi w 2 części rytmu, który narzuca czytelnikowi cz. 1. Więc pozwalam sobie na własną wersję. ptaki latają kiedy się na nie patrzy kiedy się nie widzi chodzą po ziemi z przekrzywioną głową rozdziawionym dziobem nigdy nie są głodne nie bywają syte za to są ciekawe gdzie my mamy skrzydła na których wznosimy się w przestworza Gratuję. I pozdrawiam czarek
  4. tak przyrosła żyć do fotela herr Inspektora, że poza salonem już nie rozmawiasz? :))) J.S Uważaj Poeto, mogę awansować na Her Oberinspektora. Toć nie salon. To obórka. I nie fotel. A kibelek.
  5. Za mało prześny, Drogi Stefanie. Wróć z nim do spichrza i popracuj. Pozdrawiam serdecznie Drogi Czarek
  6. Że ja też gonie dostrzegłem...
  7. Coś tu mozna by było jeszcze poprawić,rytm nieco ujednolicić, zaimków kilku się pozbyć. Ale i tak to jest dobry wiersz. Bo jest w nim sugestywny obraz, który przenika czytelnika. Bo jest kilka pięknych,uniwersalnych fragmentów (np. skraca włosy i przestrzeń!). No i dlatego że w tym obrazie znienacka, w samej puencie - peel się przewrotnie łączy z narracją i staje się częścią obrazu. Gratuluję Cz. (nad zaimkami - popracuj)
  8. Zaskakująco trafny, przejmujący, a przy tym elegancki, w stylu, który identyfikuje z postacią.
  9. a więc można i żartobliwie :) PS jestem za wstawieniem tego wiersza na stronę tytułową. razem z tytułem, rzecz jasna :)) Popieram!
  10. Też tak sądzę. Pozdrawiam
  11. Leszku, pięknie to napisałeś. Zawsze mnie fascynowała zwierzęcość w nas, która jest od nas silniejsza... We wszystkim. W walce i w seksie. W miłości i w nienawiści. "Księga dżungli" to biblia naszych archetypów. Plus, plus, ale nie mogę plusować.... Cz.
  12. Orfeusz grał na lirze. Lira i strzała to cały urok przedsokratejskiej dialektyki. Wręcz synonimy życia i śmierci. Mnie też nie podoba się "dydaktyzm" dominujący w pieśni pierwszej. - Dzieło śmierci powinno zostać, bo smierć tworzy gmachy i systemy większe lub równe wytworom zycia. tu chyba nie chodzi o smierć, ale o to wszystko, co na niej i z niej powstaje. Kultura śmierci to też nie to. W koncu "puls życia". Może trywialne, ale jak wyrazić inaczej te prymarność pulsu zycia nad rytmem kultury (muzuki itd). Pozdrawiam Cezary A może tak na samym końcu? Sam tam leżysz. Słuchasz ziemi. Ten puls w głębi należy do nas. Tak skandujemy rytm życia. Pozd. Cezary
×
×
  • Dodaj nową pozycję...