Najgorsza jest miłość romantyczna
W czasach nieromantycznych.
Gdy o udrękach duszy nie doniesie Ci żadna metafizyka.
Gdy magnetyzm serc nie działa wcale.
Gdy miłość to nie zrządzenie boskie,
ale choroba psychiczna.
Wstyd.
Obsesja tylko i dlatego aż obsesja.
Gdy nie ma Boga, a ludziom mówić o tym śmiesznie.
Gdy w ogóle trudno jest znaleźć człowieka.
Gdy kocham, ledwie wierząc w miłość.
Coś z romantyzmu jednak pozostało.
Otchłań rozpaczy
tak samo głęboka.
Szczyty wzruszeń
tak samo wysokie.
I jeszcze śmierć.
Gdy, żeby żyć, nie wystarczy powód, że umrzeć można zawsze.