Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Michał "OsobieSam" Urbańs

Użytkownicy
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Michał "OsobieSam" Urbańs

  1. Gdy byłem mały,lubiłem bawić się w mokrym piasku. Wpijałem się w niego chciwymi rękoma, zasypując niedopowiedziane historie pozamiatanych pod dywan spojrzeń. Wtedy jeszcze nazywałem to inaczej, ale moja mama już wiedziała, że brud za paznokciami nie wróży nic dobrego. Czyściła je cierpliwie, wysublimowanymi tyradami, zawiłych zmartwień i niepewności zamkniętych w proste słowa. Zabawne...do dziś nazywam to niepotrzebnym krzykiem. Głupi! Krzyk to też brud. Schowany tylko za werbalizowanymi (zupełnie bez nut!), tak zwiewnymi, zdawałoby się, sekundami przetrawionego powietrza. Teraz mówią mi, że jestem dorosły (może by tak spoważnieć?) A ja utożsamiam to z błotem przeinaczonych, porozrzucanych w idealnym porządku, wartości piaskownicy. To moje! Twoje zabawki są gorsze! I tylko czujemy na twarzy żrącą ślinę zgubionego, gdzieś między wdechem, a drżeniem dłoni, prostego człowieczeństwa. Czasem udaje mi się zetrzeć odrobinę, całej tej "przebojowości", z pozlepianych oczu i wydaje mi się, że tam, w górze, faktycznie jest czyste niebo. Zabawne, że tak niewiele potrzeba nam do pustej rozpaczy nad ckliwą codziennością. Głupi! To utopia! Przecież i tak nie zmienisz nic, poza tym, że przez chwilę spopielone płuca odetchną czymś więcej niż oparami wódki i pustej ironii. (A może warto?) Pewnie za jakiś czas przysypią mnie brudem swoich smutków, zarzucą kurzem łez skraplających się w ciąg cierpiących swoją słabością kwiatów. A ja? Ja chcę tylko przez moment, dłuższy niż mrugnięcie, zobaczyć człowieka z niepoplamioną sosem codzienności duszą. (zanim...) Głupi!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...