Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Bonaventura

Użytkownicy
  • Postów

    25
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Bonaventura

  1. tresc dla mnie zbyt nie jasna. Ale prosze probowac, powodzenia zycze
  2. Bonaventura

    nie bo nie

    dziekuję bardzo za opinie;)
  3. Bonaventura

    nie bo nie

    jasne ze wole jak nic nie razi itd. ale wiadomo ze nie moze byc tak zeby wszystkim sie podobalo, prawda?
  4. Bonaventura

    nie bo nie

    nie mam zamiaru siłować się o jakieś tam "siebie", bo pełno jest rzeczy, które rażą bardziej i tez dobrze:)
  5. Bonaventura

    nie bo nie

    filozoficznie: chciec to moc. a tak serio to "siebie" mi tam nie pasuje, burzy cos co nazwalam rytmem i tyle... ale w koncu ile ludzi tyle opini ;)
  6. Bonaventura

    nie bo nie

    Dziekuje za uwagi. muszesprostowac jedna rzecz. pierwszy wers jest Ateny, ale tylko on. Zaznaczam to wyraznie zeby bylo wszystko jasne;) Ariel dzieki za opinie. Olena Tobie tez dziekuje za komentarz. Nie zabierając się ze sobą ----> po pierwsze"siebie" a nie "się" w tej uwadze masz racje z tym ze "siebie" bedzie zaklocac rytm. Umieszcam jednak drobna zmiane bo wydaje mi sie ze bedzie lepiej;) pozdrawiam
  7. Bonaventura

    nie bo nie

    "Tak ciasno tak obco to nie to niebo"* Inne zamknięte Pozostaje zostać Rozchodzimy się nie pamiętając Godziny spotkania Każdy ma swoje miejsca Coraz częściej do nich uciekamy Nie zabierając się nawzajem Kiedyś się zgubimy I nie będziemy mogli się znaleźć Ty weźmiesz Ariadnę Ja Nić Najgorzej gdy wina leży pośrodku Każdy uważa że jest dalej od niego Nie podniesiona zapuszcza korzenie Owocuje końcem ******* * Atena
  8. Witam. jeszcze prosze o pomoc bo jak widac w wierszu nadal tytulu brak za kazda uwage z gory dziekuje, Bona
  9. "Tak ciasno tak obco to nie to niebo"* Inne zamknięte Pozostaje zostać Rozchodzimy się nie pamiętając Godziny spotkania Każdy ma swoje miejsca Coraz częściej do nich uciekamy Nie zabierając się ze sobą Kiedyś się zgubimy I nie będziemy mogli się znaleźć Ty weźmiesz Ariadnę Ja Nić Najgorzej gdy wina leży pośrodku Każdy uważa że jest dalej od niego Nie podniesiona zapuszcza korzenie Owocuje końcem ******* * Atena
  10. Dzięki Jaro Sławie, pokombinuje jeszcze ;) pozdrawiam p.s Ariadna jest Twoja ;)
  11. Od nici była chyba Ariadna, a nie Adrianna, prawda? :) Pozdrawiam moj błąd :) poprawiam i dziekuje:)
  12. Witam. Prosze o pomoc bo jak widac w wierszu i tytulu brak i w 3 strofie poczatek nie najlepszy... za kazda uwage z gory dziekuje, Bona
  13. "Tak ciasno tak obco to nie to niebo"* Inne zamknięte Pozostaje zostać Rozchodzimy się nie pamiętając Godziny spotkania Każdy ma swoje miejsca Coraz częściej do nich uciekamy Nie zabierając się ze sobą Kiedyś się zgubimy I nie będziemy mogli się znaleźć Ty weźmiesz Ariadnę Ja Nić Najgorzej gdy wina leży pośrodku Każdy uważa że jest dalej od niego Nie podniesiona zapuszcza korzenie Owocuje końcem ******* * Atena
  14. jesli chodzi o skracanie to myślałam o nim...ale w przypadku tego wiersza nie zastosuje. zbyt ważny jest dla mnie każdy wers. dziekuję za opinię i zapraszam do dalszego czytania.
  15. "Nasza czułość zabija nas" Z każdym dniem bardziej Wylewa się przez uszy i oczy Nie ma jej już w ustach Słowa przestały się uzupełniać Objęcia nie pasują Z coraz wolniejszym biciem serca Patrzymy za siebie Nie czekamy na nic Wciąż poróbujesz łapać motyle w żołądku Ciągniesz za skrzydła aż boli serce Zatykasz uszy Zamykasz oczy Z czasem zmęczone ręce same opadają Spierzchnięte wargi nabierają wody w usta Ból w piersiach tłumaczysz wysłkiem Tylko światła nie gasisz już wcale Bo w ciemności przychodzą Na chudych palach Zabite rozmowy Przemilaczne rozczarowania Wtedy nienawidzisz Wenus Tak jak nienawidzisz Marsa **************** cytat z 1 wersu: T. Kubiak
  16. Bonaventura

    ****

    w zasadzie macie racje. powinien isc do ostygniecia i przemyslenia....troche sie z nim pospieszylam. dzieki jednak za komentarze:)
  17. Bonaventura

    ****

    Boję się ich W zielonym łóżku tańczą frywolnie i przerażająco Na białej poduszce Są we mnie zbyt głęboko by je wyrzucić Zbyt płytko by na zawsze pochować Zabijam je rano Szybko biegnąc do szafy i myśląc co ubrać Nieskutecznie Bo w nocy budzą się Zaczynając na nowo.
  18. Nata Kruk na wzajem pozdrowienia:) Patryk Nikodem może masz racje ze troche trywialne ale ciągle sie uczę;] Espena Sway musze przyznać, że Twoja propozycja bardzo mi sie podoba. wyrzuciłaś człowieka, patryk też tak mówi i chyba macie rację. Przemyśle jeszcze i myślę ze dokonam kilku zmian:) dzięki za wszystkim za uwagi
  19. dziękuję za opinię. musze przyznąć się szczerze że ta opcja wizualna wydała mi się po prostu najlepsza(a wierz mi wybróbowałam trochę) ale wiersz jest dla mnie ważny i dlatego postanowiłam się nim podzielić, nad układem ciągle myślę. jeszcze raz dzięki i zapraszam do dalszego czytania:)
  20. Wychodząc z założenia że wszystko już było Człowiekowi pozostaje odejść i już nigdy nie wrócić Dlatego się uśmiecham gdy widzę dziecko jedzące śnieg po raz pierwszy jak na nowo odkrywa miłość i przyjaźń na nowo poznaje ich smak gorzki i palący bo chwile słodkiego szczęścia zdarzają się tylko czasem niezauważalnie.
  21. Bonaventura

    Przyjacielowi

    cóż mogę powiedzieć Ateno;) ten wiersz jest specialny i jedyny...(tak jak maluszek Isy:) ) dziękuje:*
  22. Bonaventura

    Nadzieja

    dziekuję za wszystkie uwagi. co do "bezsensu" powinno być osobno ale widocznie nie zrobilam spacji:) masz racje wiersz jest dedykowany i dlateog go nie zmienie, ale uwagi przemyślałam. jeszcze raz dziękuje i zapraszam do dalszego czytania:)
  23. Bonaventura

    Nadzieja

    Przyjacielowi To jest jak niemoc twórcza To bezmyślne gapienie się w okno I czekanie na cud. Choć wiesz, że nie przyjdzie Stroisz sie i prędko jesz sniadanie. "Bez sensu" Ale mówią tak tylko dlatego, że Ci zazdroszczą Nadziei, która "umiera ostatnia" Na cmentarzu w ich sercu Nie ma już miejsc na kolejne nagrobki Ze zgrabnym napisem "Tu leży miłość i wiara Zmarłe tragicznie, za wcześnie, zbyt młodo" A łaskoczące skrzydła nadziei Drażnią zbyt mocno Ich słabe brzuchy
  24. Bonaventura

    Czas

    Między biogenezą A spojrzeniem w przyszłość Te sześć stron dłuży się niemożliwie Jutro będzie po wszystkim Najdalej za dwa dni Nieznośne jest to czekanie Dlatego nazywamy je budowaniem napięcia Tylko po co budować cokolwiek? Chyba tylko po to by zapewnić Upływowi czasu Radość burzenia.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...