Nata_Kruk

Jacku... dwa słowa... piękny wiersz. Pozdrawiam.

Violetto... podałaś w tej.. jesieni w parku... bardzo abstrakcyjny obrazek... :)

Pomijam ostatnie dwa wersy oraz... wtedy jeszcze.. Pozdrawiam. sorry, w.. jeszcze zgrubiało.. e

podrzucę Ci grzebyk on magiczną mocą na lustrach wygładzi wszelkie rysy - nocą :)

Viola... od pierwszego wersu do ostatniego, wiersz wedle moich upodobań.... :)

Na moje obecne chwile, treść jak najbardziej dla mnie.

.... no to mamy podobnie... mnie też się tak jakoś coś pogubiło... ;)

... to chyba mi najbardziej na "nie" było... zasugeruję.. do Zajrzałam, bo tytuł... jesiennie... Zostawiam pozdrowienie jesienne.

... czytam i stwierdzam, że zabawnie fantazjujesz... :)

poezja tańczy... ściągnął mnie tytuł, wiersz napisany po Twojemu, powiedziałabym, w Twoim stylu... :) Tematowi zdecydowane tak, choć przyznam, że dla mnie ciut za bardzo rozciągnięte słownie, ale też to właśnie, jak układasz wersy sprawia, że od czasu do czasu zatrzymam się 'przy Tobie'. Życzę jak najwięcej pretekstów, żeby żyć jak Pan Bóg przykazał. Pozdrawiam.

O braku weny różne już tutaj były, lepsze, gorsze... ten, wg mnie można 'położyć' w czołówce. Jest super, Ala.

Alicjo... a jednak piszesz... :) Bardzo ładna treść.

Alicjo, bezsenność to zmora niejednego człeka.. a Tyk wdzięcznie o niej, że można się nawet do niej przytulić... :)

Fajnie poskładane, nieco z przymrużeniem oka, ale także... ... oby zawsze było z sensem... :)

.... Leszczym, to niezła gierka słówek. Za każdym kliknięciem każe mi odblokować reklamy, no jak, ja ich nie cierpię.

... a może trzeba było, na przekór... to podobno pomaga, podobno... Jutro znowu zaświeci słońca, dla wszystkich po tej stronie. Życzę uśmiechu wobec tego... :)

Listopad Znów jesień liście zlicza w Malborku, szykuje worki ustawia w rządku. Niebo od zniczy zjaśnieje, ta chwila myśli nadwieje, w ludzi drepczących - bez wyjątku. 26 październik, 2023

Franek.... konkretnie i bardzo dosadnie.... a takie ładne miasto i ma.. baba "placek". Trzymaj się wesoło.

Wędrówka po niebie, zawsze miła... a my, tutaj, na ciągłym rozdrożu.... Prostota Twojego wiersza, powala. Uroczej nocy... w chmurkach.

... chyba o jedno 'na' za dużo (?) Treśc plus minus.... ale nie bierz sobie tych słów do serca... czasami nie wszystko od razu zaskakuje w mojej głowie.

Jacku... każdy z nas ma jakieś nieodrobione lekcje. Fajnie wychodzą Ci 'riposty' na czyjeś wiersze... :) Miło się czyta. Pozdrawiam.

Poezjo... to chyba cieszy najbardziej... :) Dziękuję.

... za Deo... dałam plusik od jej słowami, a butelka... skoro rozbita, niech kruszyny szkła wejdą w serce, żeby zakłuć, poruszyć i... coś uświadomić.

Nefretete... chochliki dużo mogą.... :) a czas w takiej chwili powinien po prostu zniknąć. Dziękuję za odwiedziny. Czarku... możliwe, że analiza taka jak piszesz... To co przykre, chcąc nie chcąc, włazi w głowę... by potem zniknąć. Dziękuję , że byłeś. Zostawiam Panom pozdrowienie.

Konrad Tesmer... dziękuję.