
Krzysztof Jaśkiewicz
Użytkownicy-
Postów
10 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Krzysztof Jaśkiewicz
-
życie podziemne kobiet cz.1
Krzysztof Jaśkiewicz odpowiedział(a) na Atena utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
volenti non fit iniuria:) mam za sobą 4 lata intensywnej nauki łaciny. Dziękuję za poprawienie, ja miałem ją tylko przez pół roku dla potrzeb dalszej nauki:) ,,Ius est ars boni et aequi'':) -
życie podziemne kobiet cz.1
Krzysztof Jaśkiewicz odpowiedział(a) na Atena utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
,,Volenti non inuria'' -
Chmura kaczego pierza dookoła wycisza każdy dzwięk na zewnątrz Ja w samym środku w doskonałej izolacji odliczam dni bez Ciebie Czy opowiesz tą historie moim wrogom, jeśli nie podołam Zamienić ołowiu w złoto Jedna ze skał odpadła od góry i nawet tego nie zauważyłeś Jak ta szara masa zmiażdzyła twoje zgwałcone palce Twoje życie legło pod gruzami to przynajmiej spróbuj się podnieść A może doznasz to co ja znam tylko z bajek Rozrzedzone gorące powietrze nawet nie jest tym czym powinno Żart to czy prawda powiedziała hienia A wąż kolejny raz zrzucil skórę chyba tylko po to By mysz mogła schować się za komin Małpa krzyczy ,, Wolność to szanowanie innych’’ A potem zakłada okulary i wymachuje rękami Piłka w grze dziewczyny czekają na gwizdek Wszyscy kochają ten moment kiedy pociągasz za spust Czy odkryłaś sens wypisany na skórze węża Psychopaci mają zabawki o jakich ci się nie śniło Mogą sprawić że twoja mama pozostanie masą pyłu Albo otrzyma nowe nogi ,, A tak swoją drogą to świetny żart John’’ Mamy energię atomową do lodówek do domów do inkubatorów Same maski Fajne uśmiechy Wyciąg z kąta Ale kiedy zobaczysz jak Tatuś zabawia się nożem na Mamusi To zrozumiesz czym jesteśmy
-
Papierowe ptaki (Nieobecność)
Krzysztof Jaśkiewicz odpowiedział(a) na Krzysztof Jaśkiewicz utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Papierowy albatros na ilustracji Ma poczucie winy i flustracji Z podciętymi szkydłami upada Autor rysunku tego wymaga I nagle umilkła wookół muzyka W szeregach z papieru wrze panika Z dymu i kurzu wyłonił się ktoś Jego głos przypomina tobie coś Choć czujesz się sflustrowany I wiesz że jesteś kontrolowany Na skale czekasz aż powieje wiatr Wpatrujesz się w niebo licząc na znak Uważaj abyś nie spadł Do labryntu koralowych raf Dlaczego wybraliśmy ten los Pokazaliśmy gdzie ma paść cios Za ulotną chwilę ciszy i spokoju Musimy milczeć w pustym pokoju Papierowy albatros na ilustracji Ponad chmurami żyje w izolacji Ze złamanym sercem odlatuje Autora rysunku to nie zobowiązuje -
Sen o Buddzie
Krzysztof Jaśkiewicz odpowiedział(a) na Krzysztof Jaśkiewicz utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
W jego kartonowej celi nawet nie ma krat Jedynie jego serce nie może wyjść poza sen Na bezkres fantazji wsród traw gdzie umysł biegnie swobodnie Jak mały lis ukryty wsród zarośli zielonych łąk Długo jeszcze będzie mu brak dziennego światła Już teraz czuję że on musi natychmiast odetchnąć Skulony w ciszy czterech ścian jak demoniczny embrion Czasem usłyszy tylko jak jaskółka wydaje ostatnie tchnienie Gwar i rozmowy dookoła mnie wirują Ale ja wyszedłem poza umysł i ciało W mym sercu jestem spokojnym buddą Ci półmartwi naprawdę mnie nudzą Wiem że się nigdy nie przebudzą Ale to jeszcze nie czas na objawienie -
Dziecko oceanu
Krzysztof Jaśkiewicz odpowiedział(a) na Krzysztof Jaśkiewicz utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Moja mała żółta różyczka czeka na mnie Aż wrócę i przytulę ją na zawsze We włosy wpina kwiaty o kolorze gwiazdy Ale nawet one nie są piękniejsze od mojej Małej żółtej różyczki Wsłuchuję się w słowa jej wschodniej modlitwy I mam przed sobą jej kraj gdzie dzewo kwitnącej wiśni O poranku więcej warte jest niż całe życie Spędzone na kuciu pięknego złotego posągu Moja mała żółta różyczka ma dziś smutne oczy Co się stało? Czy rozmawiałem z nią za mało Powiedziała ,,Kwiat bez wody umiera’’ Powiedziałem ,,Kwiaty lotosu tęsknie schyliły swe oblicze’’ Uśmiechnęła się i spojrzała na sedan który uderzył o brzeg Pozostawił muszelki i inne skarby wydarte z głębin oceanu Dała mi jedną czy słyszysz głos? Spytała się ,,To głos dziecka oceanu wiem że zrozumiesz mnie ojczyzna moich przodków wzywa mnie’’ Moja mała żółta różyczka jest taka szczęśliwa Patrzę na nią jaką idealną jest kompozycją oceanu Powiedziała ,,Człowiek jest jak Księżyc’’ Powiedziałm ,,Ale ty jesteś dla mnie wszystkim’’ Ona i ja dwie zagubione dusze szczęśliwie odnalezione Dwa ziarnka piasku w oceanie wszechświata Niesieni przez boski wiatr ponad doliną pełną cierni Żłączeni w nieskończonym tanću zwanym miłością Udamy się wpólnie do ojczyzny jej przodków gdzie dzewo kwitnącej wiśni O poranku więcej warte jest niż całe zycie Spędzone na kuciu pięknego złotego posągu -
Sen o impresjonizmie
Krzysztof Jaśkiewicz odpowiedział(a) na Krzysztof Jaśkiewicz utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Wypalony od środka Smutny obraz człowieka którego znasz I te oczy na których czasem pojawi się łza Czy pamiętasz choć trochę że to byłem ja Te nieuchwytne chwile Szum traw błękit nieba Aksamit mych słów i muzyka Barwy i dzwięki eterycznych snów Twoję imię chcę je wymawiać co noc Twoje białe piersi chce je pieścić co noc Zlote włosy przeplecione przez me ręce I zapach wianku z rozmarynu unosi się Misytczna esencja zawarta między cieniami Kluczem zamykasz mi dzień i dotykasz mych ust Miłość jest ożywczym płomieniem posród popiołu Szarego dialogu kierowanego regułami rozumu Senne lustrzane odbicie Niepokojąca cisza otaczająca mnie I te usta kiedy wzbiera rzeka marzeń Wyrażenie i uzależnienie od tych emocjii Obraz wybrzeża o zachodzie słońca Śniadanie na gęstej trawie I gwar na ulicy o dziwnej nazwie I ta dziewczyna o której nie wiedziałem Że można smakować jej usta zarazem Nie wiedząc że miłość prowadzi do cierpienia Nad miastem gdzie powietrze jest gęste od pożądania Nieujażmionego pełnego dramaturgi coś jak z tragedii Idzie pod palącym słońcem a wiatr gładzi jej sukniem Jej uśmiech trochę erotyczny jakby miał prowokować Zaślepionych mężczyzn nieobeznanych z tym chwytem Który ma ukrywać to co w niej najceniejsze -
Sen o sztuce żeglarskiej
Krzysztof Jaśkiewicz odpowiedział(a) na Krzysztof Jaśkiewicz utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Przez łzy w oczach i smutek na strunach Nie zamierzałem nawet robić czegokolwiek Myślałem o ziemi jak o stole Piec chleb i zbierać plony pracy Może dziś miało dojść do przebudzenia Wyciągnąłem dłoń w kierunku okna Aby zwrócić cię ku prawdzie I widzę ciebie W rynsztokach W spelunach W rozbitych samochodach W przedziale bydlęcej klasy I widzę w tobie Mojego brata Serce kelnera Zagubionego szaleńca Skazańca loterii losu Kroplą desczu chciałem ugasić pragnienie Usiąść nad brzegiem morza i posłuchać Mówiłem coś o dawnych sprawach Jak dojść na łąkem przez rzekę Może wczoraj miałeś szansę Obecnie już mi nie zależy Więc pójdę w swoją stronę I widzę siebie Na bezdrożach W łódce na rzece Rano o ósmej Z pistoletem w ręku I widzę w sobie Mojego tatę Kreatota marzeń Wiecznego żeglaża Sinn Fein -
Ostatnie z ocalałych uczuć
Krzysztof Jaśkiewicz odpowiedział(a) na Krzysztof Jaśkiewicz utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
W tej ostatniej chwili wyciągnełaś mnie ze snu kiedy miał przyjść koszmar nazywany zwykle samotnością W tej ostatniej chwili otworzyłem moje serce wydobyłem dla Ciebie ostatnie z ocalałych uczuć -
****
Krzysztof Jaśkiewicz odpowiedział(a) na Krzysztof Jaśkiewicz utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Czy gdybym był zaledwie ziarnkiem piasku To czy mogłabyś mnie nie zauważyć? Czy gdybym był tylko ptakiem To czy odleciałaśbyś ze mną? Gdybym tylko mógł Odlecieć stąd z Tobą Ponad chmurami widzę swój cień Na twarzy powiew wiatru szczęścia Diamentowe oczy pięknie lśnią Na szybie kropla przy kropli A jeśli okażę Tobie mój strach To czy zostawisz mnie samego? A jeśli góra będzie za wysoka To czy mam zejść w dól? Gdybym nie mógł Zdjąć tej maski Gdzieś w odali słychać dzwon Na oczach szczypta popiołu Matka czule tuli swe dziecko A Tato odszedł w dal