
Leszek Baliński
-
Postów
236 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Odpowiedzi opublikowane przez Leszek Baliński
-
-
Znów spoglądam dziś na siebie...
Nie na Ziemi, ani w Niebie.
W szarej próżni zawieszony,
Rzuca się mój duch szalony
We wsze strony.
Brak korony...
Brak topora...
Czy nadejdzie taka pora,
Że zrozumiem swoje życie?
Jeszcze wierzę w ten cud skrycie,
Lecz ta wiara coraz lżejsza,
Coraz więcej w niej powietrza,
Coraz trudniej dostrzec treści...
Bo cóż treści w sobie mieści???0 -
nie ma za co.
taka refleksja o braku refleksji ;)
moim zdaniem:
pierwszy wers zbędny
pustotą - pustką
węże uwolnić, tzn usunąć, tzn, opuścić (linę wtedy też)
gdy martwymi, to już za późno, może lepiej bezwładnymi?
czekam na następne wiersze.
Pozdrawiam0 -
-
Dzięki Panie Jacku.
Miło było.
Pozdrawiam0 -
Dziadku od lat, głuptasie bezzębny,
Jeszcze radzisz sobie młynkiem do kawy
Lecz orzechy codzienności coraz trudniejsze...
Staruszku z kulejącym sercem
I przerośniętą prostatą,
Przybyszu z umierającego świata.
Na fali czasu serfuję za tobą...
Tato.0 -
-
chciałem coś napisać
ale te dwa komentarze
mnie rozwaliły
ten pierwszy
i ten ostatni
milknę więc na wieki
i znikam0 -
CytatCytat
Jedynie ten kanarek trochę fałszuje ni z gruszki, ni z pietruszki.
Jak może fałszować martwy kanarek? Zapewniam, że kiedy żył - nie fałszował :)
Ahaa... rozumiem. Trochę błędnie zinterpretowałem ten wiersz.
Po przeróbkach jest lepszy.
Pozdrawiam0 -
Leszku
Dzięki za dobre słowo i... wyłapanie ortografa.
Co do wykorzystywania zwierząt to: psy, delfiny, rekiny, a nawet chrząszcze, którym montuje się mikrokamery i wszczepia specjalnego chipa umożliwiającego sterownie nimi. To przykłady wykorzystania zwierząt w armii. A w kosmetyce i innych tzw. badaniach naukowych: myszy, szczury, króliki, świnie i świnki, koty, małpy... lista jest długa. Jako ciekawostkę dodam, że gdy raczkowała dziedzina zwana dziś irydologią ówcześni tzw. naukowcy masowo łamali ptakom skrzydła i nogi aby zbadać jakie zmiany zajdą w tęczówce oka zwierzęcia. No cóż jesteśmy bez wątpienia przedstawicielami najokrutniejszego gatunku na tej planecie.
Co do tytułu, w zupełności się zgadzam. Jest trochę taki... polsko-rosyjski. Jeśli będę to jeszcze gdzieś publikował, to zapewne zmienię, zgodnie z sugestią.
dzie wuszko
No, to się nazywa konstruktywny komentarz;), ale będę się trochę bronił;).
Zacznę od psa. Zapewne masz rację, ale...
... ale obawiam się, że gdybym wczuł się w bardziej w psychikę psa, to w tym opowiadaniu zostałoby stosunkowo niewiele słów. Pojawiłyby się za to obrazy i to raczej nie specjalnie kolorowe, i nie zawsze ostre. Największą jego część zająłby bukiet zapachów w około 98% nie czytelny dla ludzkiego odbiorcy, a przecież tekst kieruję do Człowieka, więc muszę trochę psa uczłowieczyć aby łatwiej było mu sie z nim (psem) "zaprzyjaźnić".
przyjemny zapach - żarcie
nieprzyjemny zapach - listonosz;)
oczywiście pies nie nazywa "przyjemny", "nie przyjemny", ale przyjemność i jej przeciwność odczuwa na pewno.
życie stadne - zgadza się, pod warunkiem, że zwierzchnika Wołodii traktuje jak członka stada. Psy mają silne poczucie podziału swój-obcy. Jeśli ktoś nie jest członkiem stada w psim pojęciu, to jest on obcym. I guzik tu psa obchodzą ludzkie relacje społeczne.
Co do zdania z alkoholem, muszę się zgodzić. Już mi się tak wydawało w trakcie pisania. Chociaż osobiście sądzę, że pili obydwaj;).
Dzięki za pochwałę zakończenia. Mam tylko nadzieję, że nie piszesz o tym fragmencie napisanym na podstawie encyklopedii ;) (chociaż uważam, że jest super;)).
Dzięki za komentarze i Serdecznie Pozdrawiam
P.S. dzie wuszko, co by zostało gdyby tak odczłowieczyć pędraka???0 -
Przykro mi z powodu krzyża
i Zdrówka Życzę0 -
Przeczytałem kilkakrotnie. Czyta się nieźle. Jedynie ten kanarek trochę fałszuje ni z gruszki, ni z pietruszki.
Brak myślnika w pierwszym wersie. Tak miało być?
Ogólne wrażenie pozytywne.
Pozdrawiam Serdecznie0 -
Ogólne wrażenie pozytywne
Pierwsze dwie zwrotki - bajka ;)
Zastanawiam się nad puentą. Może być do matki lub do kochanki. Zważając jednak na tytuł nie ma to chyba istotnego znaczenia.
Pozdrawiam0 -
-
dziwi się jabłko, dziwi się gruszka,
dziwi się chłopczyk, dziwi dziewuszka,
dziwią się różne miejskie obwiesie,
dziwią się misie co żyją w lesie,
dziwi się Stasia, dziwi się Ewka,
dziwi się .....*, dziwi się Stefan,
dziwią się różne społeczne stany:
dziwią się chłopy, dziwią się pany...
dziwi się kura, dziwi się kaczka,
że coś też gryzie małego robaczka
co gryzie sobie liście w krzaczkach
*kropki dla anonimowego czytelnika
co się nie był wpisał
P.S. Dzieki w Wszystkim za udział w zabawie i Pozdrawiam0 -
Poważnie?
To rzeczywiście nie wyszło...
...abo ja nie mam poczucia humoru ;) (czego wykluczyć nie można).
jak na mój gust, jeśli to żart, to za dużo w nim odniesień do okresu okupacji (rasizmu, faszyzmu, Chopina)
... ale kocice wtedy mogą zostać ... tylko to ostatnie zdanie coś nie gra
(moim zdaniem)
Ukłon ślę i Pozdrawiam0 -
-
no to Dzięki jeszcze raz
Pa!0 -
No i kto by pomyślał, że pomiędzy snem a jawą można odnaleźć taką głębie
Tekst fragmentami przypomina mi jakiś inny utworek, ale uważam, że jest niezły. Tylko to surrealistyczne przyrządzanie śniadania przez kotki (na jawie) trochę mi nie gra z powagą innych fragmentów. Może lepiej byłoby gdyby wzięły się za śniadanie (rozpoczęły konsumpcję) nie czekając na gospodarza...
Pozdrawiam Serdecznie0 -
Odczytuję tu co najmniej dwa wiersze, odrębne stylistycznie i tematycznie.
Pierwszy, to pierwsze trzy zwrotki (te z błędami?) - o przemijaniu
Drugi, to ostatnia zwrotka- opowiadająca o... pewnym doświadczeniu autora
Całość sprawiła, że przy ostatniej zwrotce trochę się zapętliłem (zacząłem ją czytać wielokrotnie) i nie mogłem powstrzymać się od uśmiechu.
Bardziej podoba mi się ten "drugi" wiersz
Pozdrawiam Serdecznie0 -
Kiedyś czytałem taki propagandowy tekst o tym jak to bohaterski (a jakże!) pies oddał swe życie za ojczyznę swych "ludzkich" towarzyszy. Niedawno wspomnienie tego opowiadania powróciło za sprawą informacji, że tzw. naukowcy wszczepiają rekinom inplanty umożliwiające sterowanie nimi przedstawicielom zupełne innej armii.
Już widzę misję rekinów po zatopieniu wrogiego statku :(.
Dzięki zakomenarz i pozytywną ocenę.
Pozdrawiam0 -
-
-
Mam w śród pożółkłych swych notatek utwór o idntyczynym tytule.
Na szczęście prozą i na zupełnie inny temat (uff;))
Co do wiersza. Duże litery mi nie przeszkadzają (chociaż zawsze można zwalić na złośliwość programu ;))
Nawet to "Słowo" co wyszło z dużej litery w środku zdania nie razi (mnie).
Przesłanie wiersza jasne, czytelne. Może z wyjątkiem ostatniej zwrotki skierowamej jakby do jakiegoś konkretnego odbiorcy. Narkomana? Nasuwa się pytanie: czy cały wiersz do niego? tylko do niego???
Pozdrawiam Serdecznie0 -
Korona i topór
w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Opublikowano
Dzięki Smoku.
Pozdrawiam również