Gdy jestem w ogrodzie,
spada zimny,ciemny deszcz,
lecz on omija mnie spojrzeniem.
A gdy mnie ominie,
tylko pogardzi,
odchodząc w nieznane...
Wtedy ciebie mi brak,
twego ciepła i delikatnej lekkości,
a ty tylko mną pomiatasz,
jak starą miską,
zjedzoną przez kwaśny deszcz...