
Miewa
Użytkownicy-
Postów
21 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Miewa
-
zmagnia z gramatyką trudniejsze niż zmagania z grawitacją
Miewa odpowiedział(a) na JacekSojan utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
w takim razie, obym była dobrym typem pejzażu. serdeczności -
...coraz dziwniejszych pomysłach na przyszłość. Niezaproszony na pogrzebie nie wiedziałem, jak mam ciebie pożegnać. Czy na razie wystarczy? --- tak bym zakończyła. jest jednocześnie pożegnanie i przerwana rozmowa. słowa na razie są dwuznaczne. jesli zapiszesz kursywą, będzie bardziej jak pytanie, czy na razie wystarczy tych "zwierzeń". jest z sensem i na temat. mnie się tekst podoba, ładnie pseudonimujesz emocje. jest w tym "koleżeńskość" - taka prostolinijna ścieżka w rozmowie/monologu. pozdrawiam
-
zmagnia z gramatyką trudniejsze niż zmagania z grawitacją
Miewa odpowiedział(a) na JacekSojan utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
no to jesteśmy blisko! bo owszem - wiersza nie ma; ale to nie oznacza że nie ma poezji! nie masz odczucia - że często poezja jest - poza wierszem? choćby w pięknym pejzażu? albo w geście? niekoniecznie w słowie? a nazwy własne często zaskakują, bo rzeczywiście - jakby z innej gramatyki...bo albo obarczone są historyczną fleksją albo zupełnie innym rdzeniem niżby to się z pozoru wydawało; np. urzędniczą nonszlancją; :)) J.S ale ten Helenówek to przez ó jest pisany, tele, że w Łodzi chyba chcą wprowadzić to kontrowersyjne "ú" uniwersalne u. jeździ Helenúwek. ostatnio też jakies plakaty z tym "ú" widziałam. a co do poezji i wiersza. poezja jest w ludziach, a nie w widoczku. sam wiesz najlepiej. "poezja jest poza wierszem" - nie chcę się spierać, ale wiersz milczeniem chcesz pisać (w wersy wpisałeś "wiersz", nie "poezję"), stąd moja uwaga. serdecznie pozdrawiam -
oznaczałoby, że tylko zlośliwością można coś u mnie wskórać. jest odwrotnie. co do uporu, to trudna sprawa. pozdrawiam
-
zmagnia z gramatyką trudniejsze niż zmagania z grawitacją
Miewa odpowiedział(a) na JacekSojan utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Jacku, ja domyślalam się, ale zerknij jak to zapisaleś, milczenie milczeniem chcesz pisać. czytaj - wiersza nie ma. ;) Ewa ps. po łodzi jeździ tramwaj z u uniwersalnym. "u" z kreską. Helenu'wek. -
Szanowna Pani, może Pani poprawiać, przepisywać i dokonywać innych transformacji, ale od tego jest dział zwany - warsztatem lub dział dla początkujących. Ten dział jest niejako zarezerwowany dla poezji; tu się nie poprawia, tu się prezentuje. edycja: Dla przykładu - polecam w dziale dla początkujących wiersz "z zeznań Nataszy." Rachel Grass. Można się poduczyć. "może Pani poprawiać, przepisywać i dokonywać innych transformacji, ale od tego jest dział zwany - warsztatem lub dział dla początkujących. Ten dział jest niejako zarezerwowany dla poezji;" myślał pan choć sekundę nad tym komentarzem? Szanowny Panie, wiem, co jest na orgu warsztat, co jest P i co jest zet. edycja: ja wiersza Rachel Grass nie polecam.
-
zmagnia z gramatyką trudniejsze niż zmagania z grawitacją
Miewa odpowiedział(a) na JacekSojan utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
wybrzmiewa trochę jak Różewicza "o wodzie pisać pragnieniem", ale tu był sens, a co do pisania wiersza milczeniem, nie jestem sensu pewna. może mi autor wyjaśnić, jak się pisze milczeniem? dal mnie chybiona metafora. bez zmian, podobają mi się dwie pierwsze strofki. -
?? chyba ma pan słabą pamięć. ps. co do okrojenia - zgadzam się. okroiłam
-
dziękuję za komentarz. pozdrawiam
-
przepisalam wiersz. być może jest lepiej.
-
Spontaniczna reakcja dobra jest, kiedy na ulicy ktoś zasłabnie, komentarz powinien być przemyślany, tak jak przeczytany wiersz. serdecznie pozdarwiam
-
dziękuję, że się podzieliłeś swoją refleksją na temat Przybyszewskiego. Przyjmij, że autorka może cos na jego temat wiedzieć. czyli bez złośliwości da się komentować?
-
Plemniki to oczywiście metafora gnącej się na wietrze lilii, bóg jaki jest, nikt nie widzi, więc nie powinien przeszkadzać. Wiedzy nie ma, a miłość narcystyczna. Mam nadzieję, że wystarczająco wyjaśniłam się z wiersza. poezja stoi w miejscu, więc niczego nie wyprzedzimy. Co do chaosu, nasunęło mi się to, co napisal Przybyszewski "Na początku była chuć. Nic prócz niej, a wszystko w niej." Pochlastac się nie pochlastam. wiersz jak wiersz, a swoje pojęcie mam. Wybieram kolację ps. zapomnialabym, oczywiście dziękuję za komentarz:) Czy ja wiem, czy Przybyszewski to taki wzór... literat z niego był cienki... oj ta, trzeba uważać, następnym razem będzie prawdziwy hero. jedwabista uwaga.
-
dużo fajnego, tyleż samo niepoprawności,sinusoida, więcej mi się nie chce, autor niech sam znajdzie jeśli chce, pozdr jakiez to niepoprawności, jeśli moge wiedzieć. Jeśli mówi się A, trzeba powiedzieć Ą.
-
Plemniki to oczywiście metafora gnącej się na wietrze lilii, bóg jaki jest, nikt nie widzi, więc nie powinien przeszkadzać. Wiedzy nie ma, a miłość narcystyczna. Mam nadzieję, że wystarczająco wyjaśniłam się z wiersza. poezja stoi w miejscu, więc niczego nie wyprzedzimy. Co do chaosu, nasunęło mi się to, co napisal Przybyszewski "Na początku była chuć. Nic prócz niej, a wszystko w niej." Pochlastac się nie pochlastam. wiersz jak wiersz, a swoje pojęcie mam. Wybieram kolację ps. zapomnialabym, oczywiście dziękuję za komentarz:)
-
jeśli te "harty" są gryzące, to myślę, że powinny się zapisywać jako "charty" pozdrawiam, NN jasna sprawa. dziękuję. poprawione
-
Ty nie masz słuchu, ja nie mam pojęcia. ;)
-
Jacek Suchowicz, z całym szacunkiem, proszę pokazać, gdzie widzisz niedopracowanie. Co do żartu, ja żadnego nie widzę, ale ja mam wisielcze poczucie humoru. "wszyscy jesteśmy w dupie" Pozdrawiam Ewa
-
Jacku, jeśli musisz umierać, to może wlaśnie ze śmiechu. na zdrowie. Ewa
-
Pierwsze zdanie nie do przyjęcia a pierwsza zwrotka słabiutko. Później nieco lepiej między kartkami plamki maków taka cisza że śniłam plemniki gryzły pośladki bóg trzymał dłoń na oczach miałam sucho w ustach boli tarcie języka o miłość Tyle pozostawiłabym do dalszej pracy. Pozdrawiam jeśli mogę wiedzieć, dlaczego pani zdaniem pierwsze zdanie jest "nie do przyjęcia"?
-
dziś twoje życie budzi tęsknotę między kartkami plamki maków w moim ciele pękają skrzypy. ponoszą mnie deszcze rzeki wielkie kataklizmy. taka cisza że śniłam gdybym była twoja urodziłabym Słońce liczę ułożone w popielniczce filtry przed kolejnym snem mam sucho w ustach boli tarcie języka o miłość