Justyna_Buczak
-
Postów
12 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Odpowiedzi opublikowane przez Justyna_Buczak
-
-
Dziękuję bardzo za komentarze i pozdrawiam Was serdecznie. Może rzeczywiście po wyrzuceniu tych trzech słów brzmi nieco lepiej.
Chciałabym jednak dodać na koniec, że wierszyk ten został napisany przez 13-letnią dziewczynkę (która teraz ma latek aż 19), jest jednym z pierwszych moich wierszy, choć uważam go za jeden z najlepszych.
Pozdrawiam
Justyna0 -
Miłość tajemna, skryta,
Nigdy nikogo o nic nie pyta.
Przychodzi nagle, niespodziewanie,
A wtedy w uszach słyszysz granie.
Dusza twa tańczy, serce ci śpiewa,
Tak działa miłość, kiedy nie trzeba.0 -
Wśród zgiełku i wrzaw tego świata,
Gdy szybko tak płynął nasze lata,
Siedząc przed oknem w zachmurzonym niebie,
Szukam promienia, wytchnienia dla siebie.
Gdy życie ciągle przez palce ucieka,
A z czoła nieotarty pot ocieka
I choć czas gdzieś pędzi, ja znajdę chwilę,
By we mgle odszukać barwne motyle.
Walcząc ze smutkiem szarością dnia,
Rośnie ma wiara siłą dębowego pnia.
Wiara w to życie, bez samotności,
Bez zwykłych rozterek, monotonności.
Wiara w tę miłość, a zwłaszcza w to,
Że choćbym miała czekać nawet lat sto,
Nadejdzie ten Jedyny, któremu powiem kocham,
I już nie zapłaczę w ciemną noc, nie zaszlocham.
A każdy dzień słoneczny będzie,
Ubrany w barwy, kolory rozsiane wszędzie.
Koniec ze smutkiem, koniec z rozpaczą,
Bo nasze serca razem w jedną stronę patrzą.
A przez dwie pary oczu świat nie jest już szary,
Lecz pełen poezji, Miłości, Nadziei i Wiary.0 -
Mam takie skryte
Marzenie
Być na swoim
Pogrzebie
I z góry zobaczyć
Ich twarze.
Czy ktoś łzę
Uroni?
Czy zatęskni za mną?
Wróg?
A choćby
Przyjaciel?0 -
Korniszonie w zalewie octowej
Ogóreczku otulony liściem laurowym
Smak Twój cierpki
A słodycz ma wielka
Korniszonku zakręcony miesiącami
Ogóreczku drobniutki malutki
Aromatem obiadu Tyś jest
Bądź zagryzką zachcianką
Korniszonku marynowany
Ogóreczku zielony w słoju zamknięty
Ty jak motyl w kokonie
Przemieniasz się jak feniks z popiołów.0 -
kropla rosy
na liścia krańcu
jak kropla łzy
na rzęsy włosku
cisza poranna
muzyką świerszcza przerywana
cisza ponura
moim milczeniem przerywana
chłód przenikliwy
obejmuje przestrzeń dookoła
chłód przeraźliwy
obejmuje me nagie ramiona
różu fioletu i złota
obłoki horyzont ścielą
złota fioletu i różu
obłoki przed oczyma się ścielą
promyk złocisty
podnosi całe słońce ze snu
promyk złocisty
podnosi powieki me ze snu
w barwach skąpana
pół na jawie pół we śnie
w barwach skąpana
tańczę jak dnia początek.0 -
Mnie się wierszyk bardzo podobał, lubię takie wesołe kawałeczki i sama z wielką chęcią takie pisuję, mimo że do trzydziestki mi daleko. Tutaj również zamierzam kilka takich właśnie przedstawić. Poezja byłaby nudna bez takich okazów.
pozdrawiam bardzo serdecznie
Justynka0 -
Zaciekawił mnie ten wiersz, może też dlatego, że sama mam dużo podobnych. Ten wierszy tworzy swój własny nastrój i to mi się podoba.
Pozdrawiam
Justyna0 -
Ludzie w popłochu uciekają
Niebo szarzeje robi się ciemno
Ciemnogranatowe chmury
Zasłaniają blask słońca
Drży chłopięce serce
I nastała c i s z a
Ugiął się d ą b
Dmuchnął wiatr
Piorun
Trzask
Grzmot
Światło
Znów ciemność
B ł y s k a w i c a
Rozjaśnia światy
Strach ogarnia wszystkich
Jasne strugi na czarnym
Zaczarowanym tle nieba
Moc Potęga Władza Siła Burza
Po której nadchodzi nowe słońce.0 -
Zaprosił mnie na spacer,
Nie powiedział dokąd,
Poszłam pełna obaw.
Otaczała mnie ciemność,
Woń podwiędłych chryzantem,
Blask dogasających zniczy.
I ono, moje życie,
Które zaprosiło mnie
Na ten spacer, by pokazać,
Jak wiele życia
Jest na cmentarzu.
Jak wiele smutku,
Lęku, ludzkiej bojaźni,
Tam, gdzie boimy się
Chociaż spojrzeć.
Idę i słyszę pieśni
Śpiewane przez człowiecze dusze.
Idę i słyszę błagania
O spokój i zarazem pamięć.
Idę i widzę ból
I wielkie cierpienie.
Płacze, lamenty, skargi i żale.
Lecz nikt ich nie słucha,
Przecież nie żyją, nie czują.
To dlaczego jest im źle?
Nauczyło mnie dziś życie,
Które zawiodło mnie tam,
Na prochy przodków,
Dbaj o życie innych,
Za życia ich i śmierci.
Inaczej to ty będziesz
Błagać o przebaczenie.0 -
Przepraszam, że żyję,
Że kocham i czuję.
Przepraszam, że marzę i śnię
O Tobie ...
Przepraszam, że jestem,
Że kocham i pragnę.
Przepraszam, że płaczę i tęsknię
Za Tobą ...
Wybacz, że me serce
Nie rozumie,
Że nie wie i że woła
Wciąż Ciebie...
Wybacz, że ja kocham,
A Ty nie.
Wybacz memu sercu,
Że kocha Cię!
0
Róża w sercu
w Wiersze gotowe
Opublikowano
Na pustyni serca zakwitł kwiat różany.
Zakochał się Ktoś Niekochany.
Inni chcą kwiat zniszczyć, wyciąć,
Lecz róża wciąż nie daje się ściąć.
Aż w końcu Ktoś Niekochany umiera
I różę ze sobą do trumny zabiera.
Kwiat tam rośnie zadbany,
Czystą miłością pielęgnowany.