stylowo, trochę jakby spyknąć Leśmiana z Morcinkiem
:)
warsztatowo bardzo sprawne, ale co z treści?
czytam historyjkę, która nie wywołuje (u mnie) emocji, nie stawia nowych pytań - jakbym miał podane na talerzu apetyczne danie z resteuracji...
właśnie, jakoś nie ufam temu tekstowi, nie potrafię w niego wejść, robi wrażenie raczej komercyjne - proszę nie brać tego dosłownie:)
zgrabnie, malowniczo, mocno "post" - i jak widać modnie,
najwaźniejsze, że są jeszcze odbiorcy takiej poezji
:)
pozdrawiam