1 pokoj-przyjazn
2pokoj-milosc
sciany-wnetrze
szafki-oczy
polki-lzy
krzesla-poznawanie nowych ludzi
Wiem bo bylem tam-jej dom jest piekny w srodku jest pelno kwiatow
Lecz te obok scian juz troche zwiedly ,a jeszcze ktos wola ratuj
Sciany te mają dusze,lecz nie umieją prosic
A gdyby powiedzialy tak:podlejcie kwiaty!! liscie zaczely by sie unosic
Do srodka czasem swiatlo wpada i chroni te najpiekniejsze
Rozswietla takze te zolte sciany zeby stawaly sie bielsze
Są dwa pokoje czyste zadbane no prawie bez slow krytyki
Ale za bardzo w nich smutek zagoscil moze brakuje muzyki
Grajek po kątach sie chowa juz przestal grac,ptaki przestaly spiewac
Moze nalezy sie przestac bac!! i zerwac ten owoc z drzewa
W pierwszym pokoju są otwarte dzwi,przyjazne dla gosci
Lecz szafy ktore nie chodzą spac rozpalone sa zawsze do czerwonosci
W srodku w polkach jest morze lez ze smutku rozpaczy i zalu
Moze gdyby je otwierano tez ,miloscią wypelnialy by sie pomalu
Są krzesla ktore tanczyc chcą ,ale mają swą wlasną melodie
Nie Ma im kto za bardzo grac, moze chcą byc az takie wygodne
Drugi pokoj jest zawsze zamkniety,panuje w nim pustka i chaos
Byli smialkowie,lecz nie bylo odglosu .wiatr zawiewal chlodem w tych osob i nikomu sie nie udawalo
Chce znalezc ten prawdziwy klucz,chce przejsc przez bramy tej duszy
Gdy wszyscy pojdą juz sobie spac,ja bede chcial ten kamyczek rozkruszyc
Wiatr zacznie szalec,dzewa grac,slonce odbijac swym blaskiem
miliony gwiazd wejdzie przez okna,a ja bede mial jedną gwiazdke...