Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Eugen De

Użytkownicy
  • Postów

    1 348
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Odpowiedzi opublikowane przez Eugen De

  1. Zmęczony zimowym obrazem, przymrużam na chwilę wzrok grzejąc się ciepłym widokiem
    majowych sadów pól oraz łąk. Lecz ktoś przerwał ten stan mówiąc: zamiast się tak gapić lepiej idź dołożyć do pieca, marzeniami się nie ogrzejesz. A ja zdziwiony tym bardzo
    zacząłem się głośno śmiać z tego, że ktoś tak trafnie oddał w mą stronę strzał.
    Proza, proza, proza - ale czy strzał w dychę?

  2. spalę wszystkie nieprzebyte mosty
    nieprzebyte w nadziei, że nikt NAS
    nie odnajdzie - skradnę promienie
    słońca, aby oświetliło ci twarz

    uwierzę w nierealne, by wyprostować
    ścieżki naszych stóp stanie się tak,
    tylko w naszych snach,

    rzeczywistość jest szaro-bura:
    posiadamy samolubny gen
    jesteśmy bez zwykłych właściwości
    samotnie się rodzimy, samotnie umieramy,- za duzo czasowników: jestesmy, posiadamy, umieramy, rodzimy!
    dziś pogrążeni w wesołej rozpaczy,
    cofniemy się do przodu

  3. Namalują obrazy, a może tylko ustawią...............tutaj dałbymm 1 osobę - namaluję, ustawię
    łódź z kilkoma żaglami w dobrym kierunku.
    Później zrozumiesz każdy szczegół; przedwczesny......... bez "później"
    wieczór, roztrzaskane głowy.

    Nad ranem przyjdzie kelner z wilgotną
    szmatką do butów. Wycałuje mi stopy..........dałbym "moje stopy"
    na przywitanie; zobaczysz wejście
    w głęboki piasek.

    W porcie zrobią mnie na kolejną Wenus. Usiądę .....może "zrobią ze mnie nową Wenus"?
    okrakiem na beczce z czerwonym pędzlem
    za uchem. Wypijesz tyle rumu ile przepuszczą
    moje włosy.

    Pozdrawiam Espeno. W pierwszej strofie będzie "JA", w drugiej "ON" i ja, w tzreciej "ONI" i ja.

  4. wie że nie może skoczyć
    w otwarte ramiona
    bez żalu się ponieść

    spróbuje i przytuli pamiątki
    po nim nie da poznać
    że radość ją rozpiera

    nie wnika dlaczego wino
    źle wpływa na sumienie
    z dnia na dzień topi

    myśl o zgonie go nie unicestwi

    Ewo, tak to zobaczyłem. Przepraszam. Gratuluję. Pozdrawiam.

  5. Cytat
    aha już wiem dlaczego! konduktor palił! przecz czarno na białym stoi o konduktorze na skrętach. HA! :)

    i wiadome co się dzieje z listami, jak sie je miast wystyłać, tacha po knajpach! :]


    A to ci konduktor ;)

    I nie tacha, a pisuje, widocznie coś mu się tam (podmiotowi) uwidziało, że chce napisać.

    i napisał liść ;)
    Czyli dziewuszko - mowa - trawka?
  6. Cytat
    Dajcie stałe zezwolenie na sen
    Niechaj długo trwa osobliwy stan..........niechaj.....czy jedno słowo lekko archaizujące tutaj?
    widzenia z zamkniętymi oczami
    przeszłości przyszłości wyobrażeń

    Uwagę dla teraźniejszych każcie
    uchylić bym zawołał wysnute
    marzenia by wiatr oddalił ciszę
    przekleństwo żeglarzy rysowników

    alternatywy nieba wpatrzonych.......niebawpatrzonych....źle się czyta! Melodia???
    w zapowiedź z ruchu barwnych obłoków
    nadzieje pracy spełnianej w spięciu.......spełnianej
    tkaniny mocnej plecionej gęsto ..........mocnej, plecionej- czy nie za dużo podobnych przymiotników?

    Łapie westchnienia

    Panie Adamie! Skoro bez interpunkcji, to dlaczego raz z małej, a innym razem z dużej litery? Jakim "kluczem" te wyróżnienia Pan czyni? Rytm się gubi!
    Pozdrawiam.
  7. Cytat
    "miłość okryta kirem" - nie! nie!.


    tłamsiłaś noce co niespożyte
    gorącą miłość okryły kirem

    miłość nie konsumowana umiera

    pozdrawiam Jacek
    Panie Jacku! Ok! Ale to takie patetyczne i ociera się o "plagiat" powtarzany przez wieki....
  8. Cytat
    Ktoś nam posadził bzy po drodze,
    porozplątujesz wstążkom włosy?
    przejdźmy się jeszcze, szafirowe
    kładzie nam cienie szczęścia grosik.

    No chodźże wreszcie, ile prosić,
    chcesz by pachniały nadaremno?
    zasnęły psy i śpi rozsądek,
    i niespełnienie drży misterią.

    Cykady skrzypiec, święta chwila
    nim ranną rosę słońce spije,
    chodźmy policzyć mój kochany,
    wszyściutkie listki koniczynie.

    W pierwszym wersie dałbym przecinek po "bzy" i wtedy bez pytajnika na końcu. Zrobi się
    bardziej wieloznacznie?!
    W drugim wersie "szafirowe" - jakieś niedookreślenie, w pierwszej wersji było morze, a teraz?
    Z tych cykad może zrobić: "Cykady skrzypią w świętą chwilę, nim..."
    Pozdrawiam.
  9. Xocolatl - /indiański napój, --------3/5-----"napój" - rym z "amator"???
    dziś może /czekolada, ----------- 3/4
    którą nie/ jeden amator -----------3/5
    czasem /sobie zajada. ------------2/5

    Czy myśli o /seksie przy tym?-----4/4----"tym" rym z " życie"???
    Tego nie /można dociec,----------3/4
    lecz figle /nam sprawia życie,-----3/5
    właśnie /zlizuje nosek.-----------2/5

    A potem /usta i szyję-----------3/5
    karczek, /piersi i brzuszek.------2/5
    Resztę /zasłoną okryję,---------2/6
    bo wierszem /chyba kuszę.-----3/4

    Zdradzę /jeszcze naprędce,-------2/5
    że obżarł się ten łasuch-----------3/4
    i skończył ucztę w łazience.-------3/5
    Na seks - /zabrakło czasu.--------2/5

    Oświadczyć /muszę publicznie:-----3/5
    „Widząc /kobietę nagą-------------2/5
    ze wszystkim /ja ją kojarzę--------3/5
    - tylko /nie z czekoladą!”-----------2/5

    Panie Jacku! Pozwoliłem sobie rozpisać u Pana nieregularność występowania średniówki i stąd nierytmiczność w wersach, łamanie się melodii! Przy rymowanych wierszach raczej trzeba te sylaby liczyć! Pan wie, że ja nie przepadam za rymami! Pozdrawiam.

  10. ten trzeci wiersz znalazłem w ścianie między tym a tamtym......tu dałbym formę zwrotną "znalazł się"
    szukałem chyba tamtego, czasem sięgam po słońce.....i utrzymałbym czas przeszły czyli "..a sięgnąłem po słońce"
    słowa są jak przepita wodą śliwowica
    gdy kręci mi się w głowie, siadamy wtedy obok siebie

    przystanek. kobiety. stoją. reklamówki. czekamy.
    czytają. gazety. nagłówki. wojna. garnitury......te wszystkie czasowniki dałbym razem: "stoją czytają czekamy. nic"
    nic.

    ostatni mesjasz zatrzymał banknot, żebrak przegryzł chleb przekleństwem
    zdradliwy staruch kręci kołem fortuny, rodzice znowu po szkole....tę strofę zaczałbym od: zdradliwy staruch kręci kołem fortuny - i dalej bez zmian
    w sześćdziesiątym którymś musieli pójść na całość
    w grzebieniu czasem znajduje twoje włosy

    złote. monety. autobus. pfffffff. pędzą. reklamówki......bez pufffff
    kobiety. garnitury. gazety. laptopy. wojna.
    nic.

    nie znam się na poświęceniu, kocham tylko, kiedy piszesz
    rozmawiamy o zimorodku, wiesz, jak kobieta tęskni
    zamienia się w zimorodka
    dotykamy się powoli, potem szybciej
    zapada noc

    na przystanku pustki
    śpią. nic.

    Pozdrawiam.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...