Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

adam walczak

Użytkownicy
  • Postów

    48
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez adam walczak

  1. żarem z nieba mądrością ze Wschodu cuchnie ryba na dachu
  2. przyplyw-odplyw Jopkowej mi sie skojarzyl pozywnie ofcourse pozdro
  3. dzia to pierwsze podejscie w zyciu mysli wybuchaja i szukaja miejsca w rozmaitych formach grunt to szukac pozdrawiam
  4. dzieki, to moj wiersz z 1996 roku i taki mam do niego sentyment..
  5. po cholere mi wiersze przebitym palcem szkło w kałozy serca
  6. takie to zycie jaskiniowca.. Freud cos o tym wie
  7. a bylo twardo, hehe
  8. pierzaste kurcze ciepla poduszka wstalem niewypierzony
  9. łuk miesni napiete powietrze ciemny syk jezyk weza spod kaptura
  10. przestrzen naciąga swiatłem złamana zarowka
  11. super fraszko-haika!!!
  12. no to Cie polublilem i do ulubionych!
  13. powłoką mojego naskorka zduszone szczytowanie dwa spocone dreszcze na nieprzetartych wzgorzach szlak niecnej przygody ukoił sie snem
  14. dzieki brachu
  15. a wiesz moje strachy to tez takie na strachy wroble dobry wiersz pozdrawiam
  16. podoba mi sie, fajnie
  17. kupie dzis zonie kwiaty przez ten wiersz... ma zielone oczy natchnal mnie zapachem tesknoty w nieznane chcemy kroczyc
  18. dobry klimat sie wkreca!
  19. Sam nie wiem skąd ta słodkość Ogarnęła mnie z twoim odejściem Z tym, co jest zawsze i bez tego, czego brak Zasnąłem muśnięciem poduszki By świtem lekko spaść Ciepło po koniuszki palców Płynie spokojną siłą W oczach swych znalazłem Ujście do morza miłości, Gdy wciąż jeszcze toniemy Przywiany z naszych snów Otacza nas wir Szumi nad głową Śmiech szczęśliwych ludzi Ciepły sztorm splecionych dłoni Wyśniony tak sen wciąż nie chce się zbudzić Rzeką miłości wpadłem do morza I sól wyciska mi łzy Gdzież ten ocean może mieć ujście Gdy wciąż jeszcze To – nie – my ?
  20. Stworzyłem w sobie spis I rozrachunek krzywd Zapomniałem ból I temperaturę łez Za zapisane słowa Stępiał ich dźwięk Na ranach Umiera zakrzepła krew Mea Culpa Zza kamiennych bram wciąż trwa notatka przed rajem
  21. Sam nie wiem skąd ta słodkość Ogarnęła mnie z twoim odejściem Z tym, co jest zawsze i bez tego, czego brak Zasnąłem muśnięciem poduszki By świtem lekko spaść Ciepło po koniuszki palców Płynie spokojną siłą W oczach swych znalazłem Ujście do morza miłości, Gdy wciąż jeszcze toniemy Przywiany z naszych snów Otacza nas wir Szumi nad głową Śmiech szczęśliwych ludzi Ciepły sztorm splecionych dłoni Wyśniony tak sen wciąż nie chce się zbudzić Rzeką miłości wpadłem do morza I sól wyciska mi łzy Gdzież ten ocean może mieć ujście Gdy wciąż jeszcze To – nie – my ?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...