Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ja Aqua

Użytkownicy
  • Postów

    55
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Odpowiedzi opublikowane przez Ja Aqua

  1. Ośmiolatek już szkrabem raczej nie jest,
    a ciekawość to pierwszy stopień do piekła!
    Mamusia nie mówiła, żeby nie rozmawiać
    z nieznajomymi?
    Autor albo rozprawia się ze zmorami przeszłości,
    albo naoglądał się za dużo filmów z FBI w roli głównej.
    Dlaczego wszyscy w płaszczyk poezji ubierają swoje
    fioły? Gdzie jest liryka?!
    Pozdrawiam, Ja A.

  2. Spieszę z odpowiedzią po weekendzie (bez Internetu).

    Nato, pamięć nie zawsze jest uporządkowanym pamiętnikiem.
    Czasem pamiętamy choć nie chcemy, czasem nie umiemy
    zatrzymać czegoś w pamięci, bo ulotne, nieważne, albo
    po prostu zbyt odległe. Niekiedy wspomnienia przychodzą chaotycznie...
    O podobnym zapisie już raz się wypowiadałam, ale powtórzę,
    że służy on akcentowaniu treści.
    W każdym razie dziękuję za wizytę i komentarz.
    Pozdrawiam, Ja A. :)

  3. dębowa szuflada
    zawalona papierami
    gwóźdź światła
    w źrenicy czasu
    co rozbija grudy życia
    na kość niepamięci
    okrzepłą
    egzystencjalną równowagą
    i mięso pamiętania
    gnijące zadziorami
    ............................

    człowiek
    -w najlepszym razie-
    jest płynną tkanką
    pomiędzy

  4. Cytat
    prosze panią, treść na tak, tylko ta wersyfikacja jakaś taka rozlatana hehe :)
    zdróweczka :)

    Szanowny panie, kiedyś też byłam przeciwniczką
    takiej wersyfikacji, ale przekonała mnie do niej
    znajoma poetka-profesjonalistka, na prywatnych
    konsultacjach. Taki zapis naprawdę rozkłada
    akcenty i oddech czytającego, pomaga interpretować.
    Rozumiem oczywiście, że można się zjeżyć na taki
    widok. Mimo powyższego też jeszcze tak miewam :)
    Dziękuję jednak za uznanie dla treści. Pozdrawiam,
    Ja A.
  5. Cytat
    Cały obrazek jak z kolorowej dobranocki.
    "Ścieżką pośród pól (...) tak byś szedł,
    i szedł, i szedł" . Ale synestezyjna
    "Wonność białych odcieni" to już czysta
    poezja. Pozdrawiam wiosennie Oxy, Ja A.

    Dobranocki nie muszą być gorsze niż poezja dla dorosłych. Poza tym moja "ścieżka pośród pól" ma drugie denko, co niekoniecznie jest zrozumiałe dla małych dzieci - zwłaszcza ostateczna puenta. :-)
    Dziękuję za koment i pozdrawiam równie wiosennie.

    Często nie są gorsze i chętnie przez dorosłych oglądane,
    ale to porównanie i cytacik ze Starszych Panów tak mi tu pasowały.
    :)) No a puenta oczywiście czytelna. Ja A.
  6. Na moim termometrze
    noc
    naciąga powoli
    obojętnym
    trzydzieści sześć i sześć


    Wstrzymuję oddech
    by
    wtopić się w tło
    gęstniejące
    jak stygnąca krew


    Słowa odmierzane po kropelce
    nie przynoszą ukojenia
    - głębiej
    dręczy świadomość
    że naprawdę
    żyje się
    tylko w gorączce
    ..........................
    aż po popiół

  7. Cały obrazek jak z kolorowej dobranocki.
    "Ścieżką pośród pól (...) tak byś szedł,
    i szedł, i szedł" . Ale synestezyjna
    "Wonność białych odcieni" to już czysta
    poezja. Pozdrawiam wiosennie Oxy, Ja A.

  8. Mimo, że dwa ostatnie wersy sugerują przywołane
    przez mojego przedmówcę "powtórne przyjście",
    to wg mnie całość brzmi jak wyznania ministranta
    po traumie z dzieciństwa, bardzo homo i bardzo
    obrazoburczo. Jeszcze nie tak dawno prasa
    pełna była podobnych opowieści.
    Ale rzeczywiście pomysł sonetu w sonecie
    na duży plus. Pozdrawiam, Ja A.

  9. Cytat
    Ładne, nastrojowe. Oczekiwanie na wybuch życia w przyrodzie. Podoba mi się.
    Tylko "ptasie dzieci nieopierzone" są nazbyt dosłowne, zmieniłabym to określenie na jakieś ciekawsze, bardziej niezwykłe.
    Pozdrawiam, Kasiu, z wiosną!
    Joa.

    Witaj Oxy. Tak z zamierzenia nie chciałam nic wymyślać,
    żeby nie przedobrzyć. Takie małe życie jest piękne,
    nieprawdaż(!?) Wiosennie pozdrawiam, Kasia
  10. poetom w wielkim mieście
    przy stolikach kawiarnianych
    zbyt łatwo nie wierzcie
    – ich słowa piórem szeptane

    poetom w wielkim mieście
    o obliczach Janusowych
    zdarzają się myśli wieszcze
    częściej durne mowy

    lekkomyślnie dają słowo
    co wyrazem jest nastroju
    przemycają to i owo
    z moralnego niepokoju

    czasem tylko w wielkim mieście
    zapominają poeci,
    jak mocno trzeba żyć jeszcze
    bo tylko próchno samo świeci

  11. Dziękuję za kolejne wizyty i opinie.
    Odmachuję złamanemu skrzydłu
    i dziękuję gabrielowi p. za rogala na buzi :))
    Zapewniam, że przemyślałam i poprawiłam
    rytm i powtórzenia i naprawdę jest lepiej.
    Ale przepraszam, że z pewnych względów
    nie zamieszczę tej nowej wersji. To nic osobistego,
    po prostu potrzebuję tego tekstu i nie mogę
    zamieścić go ponownie na forum.
    Pozdrawiam, Ja A.

  12. Nie spodziewałam się takiej przychylności dla tego wiersza.
    Dziękuję. Za konstruktywną krytykę również. A skoro tak,
    to spróbuję popracować nad rytmem i płynnością, obiecuję ;)
    Kasiuballou, nad "piąstkami" zastanowię się jeszcze, ale jakoś
    "pięści" mi tu nie leżą, chyba że jakieś "palce" albo coś w tym
    stylu ;)
    Pozdrawiam moich gości, Ja A.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...