Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

rozzamyślona

Użytkownicy
  • Postów

    9
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez rozzamyślona

  1. dziękuję wszystkim za opinie i miłe słowa :) pozdrawiam
  2. dawniej myślałam w przyrodzie nic nie ginie ludzie użyźniają ziemię ziemia rodzi łzy i nadzieje wierzyłam w ziemi nie jest aż tak zimno otuli uciszy znieczuli za nią już tylko cieplej i wieczniej kiedy umknie Bóg znikają żyzni ludzie i ziębnie ziemia
  3. Dziękuję za komentarz, też tak uważam:) Choć nie zawsze bohaterem wiersza jest jego autor :)
  4. dziękuję:) nie wiem co konkretnie miałabym wyjaśnić - zakończenie? Ona oddała wszystko, siebie. On - "poeta", niekoniecznie w pozytywnym tego słowa znaczeniu. "Nawet imię zmyślił" - można to rozumieć wielorako. On nawet nie ofiarował jej czegoś tak błahego jak imię, nazwa. Niby nic wielkiego. A jednak coś, co "dajemy" niemal każdemu przy pierwszym powitaniu, spotkaniu. Coś, co nas określa. Ale jak mówię, interpretacji może być wiele.
  5. Oddała mu swój mały dom, co w cieniu wielkiej wierzby stał, a w nim regały pełne ksiąg, z których wyczytać miał jej świat. Oddała liter pełne karty, obmyte czasem blade strony, historie dumne i uparte, które miał czytać jak szalony. Oddała stolik mahoniowy i lustro stare w czarnej ramie, jednak nie przyszło jej do głowy, że nawet lustro czasem kłamie. Oddała wreszcie szafę całą z białą sukienką w krwiste kwiaty, a z dna samego kartkę białą, winną połączyć te dwa światy. *** a on to taki dziwny arcypoeta nawet imię zmyślił
  6. ma coś w sobie, zwlaszcza końcowa część... czasami bardzo łatwo przespać całe życie pozdrawiam:)
  7. No to już wszystko wiem:) (no tak, czepliwa jestem, Pan wybaczy:))
  8. Ach chyba rozumiem... czyli jednak brak ogonka(?) Nie czasem "studni którą nosi w piersi" ? Wiem, że to drobiazg (jeśli o to chodzi), ale nawet najmniejsza pomyłka może rozproszyć odbiorcę :) Ok, nie czepiam się już, młoda, niedoświadczona - też amatorka. Ale cały wiersz mi się bardzo podoba. Pozdrawiam serdecznie
  9. Interesujący a zarazem intrygujący pomysł. Wprowadza w taki melancholijny nastrój, z nutką goryczy. Zastanawiam się tylko nad jednym : "...studni która nosi w piersi?" - tak miało być czy może wkradł się błąd?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...