Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

I-Bliss

Użytkownicy
  • Postów

    7
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez I-Bliss

  1. to, ze poezja ma porywac tlumy ( to do ich troje) nie jest jednoznaczne z tym, ze wszystko co porywa tlumy jest poezją to ze poezja ma wskazywac droge (to do tych od socrealizmu) nie oznacza, ze kazdy drogowskaz jest dzielem sztuki jesli napiszesz stado slow zamknietych za ogrodzeniem formy i nikt nie krzyknie, ze jest to prawdziwe to nie bedziesz miala wiersza (dzielo sztuki - artysta) tylko ladnie poukladne slowa (dobrze wykonana praca - rzemieslnik) dla wlasnie plebsu, ktory sie uwaza za elite, po sobie popapugowal (ew. mechanicznie poodtwarzal) dzielo sztuki obrazowo : chrystus obmywal stopy ubogim ale to, ze na pamiatke tego zdarzenia dzis ubogim stopy obmywa papiez, nijak sie ma do przeslania chrystusa, a jest jedynie mechanicznym powtorzeniem czynnosci William Blake "Malzenstwo Nieba i Piekla" : " Kazdy, kto ma mechaniczne zdolnosci, moze z pism Paracelsusa czy Jakuba Boehmena wyprodukowac dziesiec tysiecy tomow rownej wartosci co Swedenborg, a z dziel Dantego albo Szekspira nieskonczona liczbe. Lecz gdy to robi, niechze nie mowi, ze wie lepiej niz jego mistrz, bo tylko trzyma swieczke w blasku slonca" to , ze cos przypomina forma i trescia dzielo sztuki, jest tak wierszem, jak mozna sie odzywic woskowym jablkiem tzn. jesli cos nie jest prawdziwe to nie : "moze jest prawdziwe, bo podobne" tylko automatycznie jest falszywe a caly problem bierze sie wlasnie stad, ze z braku wlasnego zdania ludzie staraja siebie upchac w formulki wymyslone przez innych, bo jest latwiej, wygodniej i klepia po plecach, po czym wrzeszcza Eureka! i tak czy owak dalej slepymi bedac, wszystkich pouczaja o roli i celu kolorów w życiu i rola poezji w zwiazku z tym spada nie dlatego, ze jest elitarna tylko dlatego, ze elit zaczyna brakowac, ktore bylyby w stania ciagnac innych do swojego, wysokiego poziomu (vide to samo filozofia, której rola spadla na leb i na szyje : ludzi coraz wiecej a ostatni system filozoficzny to Teilhard de Chardin 50 lat temu (nie wliczam tu oczywiscie zadnych systemów quasifilozoficzno - religijno - duchowych), nie bez przyczyny za przyklad podaje filozofie bo obie dziedziny, tzn sztuka (czyt. poezja) i filozofia wymagaja m.in. myslenia i kratywności) tresc jest jak woda - no widzisz, problem w tym, ze wode sie pije ale nie smakuje - tresc, sie czyta, ale wiersz zostaje w glowie i sam bedac stworzonym, z czasem przeistacza sie w cos co tworzy (postawe u innych)(i tu znowu dwie uwagi z poczatku) pozdrawiam, Ja-Bliss
  2. teraz joaxii zgadnij dlaczego poezji nikt dzis nie ceni ani nie czyta (oprocz poetow - "artysto"-rzemieslników i poprawnych politycznie quasi-kulturystów). Zwezenie roli - wybacz ten :) - jakiejkolwiek postaci z historii nie wezmiesz - od swietych po politykow - to robili oni jedno - wskazywali (droge) i porywali (wiara w slusznosc tego co robia). Umiejetnie zapisana - czy przy twoich wierszach nigdy nikt nie krzyknal - To jest to! To jest prawdziwe! ? Jeżeli w tym co napiszesz nic nie bedzie oprocz formy, to i odbiorcow bedziesz miala tylko formalnych. Forma jest tylko opakowaniem, nie zawartoscia. Nie kupuje sie nic dla ladnej wstazki i fantastycznego wzoru na pudelku. No tak definicja wiersza i poezji - rozumiem, ze nad tymi definicjami sleczeli Blake, Baudelaire, Carducci, Milton, Goethe, Byron i in. (Aż trudno nie przypomnieć "Stowarzyszenia umarłych poetów" :) )
  3. heh vacker strasznie duzo osiagna : prostaczek ze swoim ograniczonym rozumieniem rzeczywistosci stwierdzi o nim : to jest czlowiek sukcesu :) ciekawe czy malpy z dzungli mowia o malpach w klatce w zoo czy laboratorium : to jest malpa sukcesu, nie musi sie troszczyc o jedzenie, musi miec fantastyczne zycie. to ja juz wole wybrancow bogow umierajacych mlodo, glupio, biednie i z kacem moralnym przez cale zycie, przynajmniej smakuja zycie, nie podawana papke
  4. joaxii ciągle używasz terminu "artysta" ale piszesz o rzemieślniku, w dodatku ukierunkowywanym na poprawność. Poezja ma porywać i wskazywać. Gdzie kreatywność? Jak powstaloby cokolwiek nowego, gdyby każdy ślęczał nad wpasowywaniem się w schemat? Tak na marginesie - najpierw trzeba zdefiniować czym wiersz i poezja są, a potem dopiero pisać o formie, bo tak to dyskusja jest naprawdę bezprzedmiotowa pozdrawiam i-bliss
  5. warsztat warsztatem... a ja zawsze naiwnie myslalem, ze wierszem wyraza sie siebie a na metna osobowosc zaden warsztat nie pomoze...no chyba ze mozna sie scigac na l;adne metafory ale wtedy to ... :) sztuka dla sztuki ...moze by jaki slownik metafor napisac, coby sie "artysci" nie musieli wysilac ?
  6. prawie jak słów Einsteina - mozna miec talent i rymy sie same skladaja - vide Mozart - muzyka a mozna miec i beztalencie - vide Burzum :))) ale widze, ze "rymów Mozarta" byloby bardziej zrozumiale - dzieki za uwage :)
  7. Uwalnia ekranu szklanego odbicie Sny ukrywane przez całe życie. Rozmyte śniegiem zdarzenia jawy Pilota przyciskiem - do naprawy. Uwalnia papieru czysta karta Słów Einsteina i rymu Mozarta. Jak pisać rad udziela pisemnie i oralnie, A pisze się jak żyje - indywidualnie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...