Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

bursztyn bałtycki

Użytkownicy
  • Postów

    5
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez bursztyn bałtycki

  1. Dzień twoich urodzin, jest zimno, jest źle. Przestrzeń jest obca. Nie, nie chcesz jej. Na widok światła płaczesz. Drżysz nagi. Lecz tu nagle Ona, matka, jej blask – Jak piękna jest chwila, gdy wszystkie motyle zbierają się tylko raz w życiu i tylko w jednym miejscu – teraz. Listopad 2008
  2. Taki jest mój sposób widzenia świata. Świat jako jeden wielki organizm. Wiem, że niektóre środki wyrazu mogą drażnić i odpychać. Popracuję nad tym. Teraz ważna jest treść i przekaz. Widzę, że nikomu się nie podoba - trudno. Dziękuję za rady dotyczące formy. To mój słaby punkt. Dziękuję i pozdrawiam
  3. Przyjmijmy, że po śmierci wchodzisz w świat, że całe królestwa dusz w świecie posnęły, a deszcz, zwykły deszcz – wie o nich, ponieważ jest krewnym istnienia, którym się stały. To proste. Wszystko dookoła ma w sobie miejsce świadome, jakby drugi wymiar w obłokach albo w zieleni. Ciepło, które tam jest – dla ciebie zostało stworzone. W zwierzętach nie szukaj, one są zbyt blisko twojej jawnej duszy, aby przybliżyć ci istotę tych drugich, odległych o przejrzyste spojrzenie dniem, wiatrem, tą zamkniętą nocą. Jeżeli wiesz o czym mówię popatrz na brzeg: stare małżeństwo wtapia się w morze jak w sen, zauważ, jak wyraźnie fale dotykają ich stóp; zauważ klucz dzikich mew krążący nad nimi. Tak. Już niedługo drzwi tego świata otworzą się im. Otworzy się Bóg. Dusza jak wiatr – oto jest wolność prawdziwa. Choć ponad nami kolejne wcielenie – świetlista noc wysadzana gwiazdami.
  4. dziękuję za uwagę i radę pozdrawiam
  5. Na zboczu góry noc. Wchodzę wąską, nieoświetloną szosą. Wokół tylko czerń, ślepy szelest drzew, miedź gwiazd, szept rzek i widmo księżyca. Nagle pastwisko, stajnia, w drzwiach koń. W jedynym świetle tej nocy wygląda jak ktoś, kto wyszedł ze swojej końskiej postaci i patrzy przez oko przestrzeni, w której ja też jestem trochę poza. Więc spotkaliśmy się ja – bezczłowiek i ty – bezkoń na tym oto bezbrzeżnym skraju świata
×
×
  • Dodaj nową pozycję...