Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Matmi

Użytkownicy
  • Postów

    225
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Odpowiedzi opublikowane przez Matmi

  1. Z braku pasji tu wyrosłem
    z ziarna nieskończonych spraw
    swe korzenie niepewności
    wbiłem w grząskiej ziemi świat

    Kiełkowałem zapalczywie
    w bezsłoneczny czarny las
    by wypuścić nie bez wdzięku
    mały pognieciony kwiat

    Naprzemiennie z gniciem piłem
    kwaśny wycofaniem deszcz
    kwiaty swoje przekwitałem
    nim je musnął choćby giez

    W gwałtowności swego wzrostu
    wyjścia z cienia pełnych snach
    zapomniałem tak zwyczajnie
    liści wydać swych na świat

  2. Usiądź w fotelu
    radia posłuchaj
    uśmiech przyoblecz
    od ucha do ucha

    Radio ci powie
    co dobre bez miary
    usłyszysz opowieść
    o ludziach twej wiary

    Pamiętaj tylko
    o kilku warunkach
    spełnisz je szybko
    zbawienie odszukasz

    Niemca masz spalić
    pluć masz na ruska
    żydów nienawidź
    knebluj im usta

    Bądź katolikiem
    kochaj papieża
    gardź politykiem
    radiu zawierzaj

    Piej Dyrektora
    Ojca wychwalaj
    kochaj co kocha
    co złe mu obalaj

    Pamiętaj o radia
    złych chwilach, potrzebie
    zapisz na kartce
    konta numerek.

  3. Cytat
    no i natura zawsze tamatycznie wygrywa; J.


    :D

    Cytat
    Czytałam kilka razy. Zastanawiam się wciąż nad "kręgosłupem" w kotekście "panta rei"...
    wydaje mi się, że ma tu znaczenie metaforyczne; kręgosłup
    czyli coś zakorzenionego, ważnego, uksztaltowanego,
    co podtrzymuje zasady, wartości - mówi się czasami o kimś,
    kto trwa przy prawdzie, nie daje sobą manipulować "ma kręgosłup".
    Może to nadinterpretacja, ale tak to widzę.


    Dokładnie:)

    Cytat
    Podoba mi się wiersz, choć ostatnia zwrotka
    nie jest dla mnie zrozumiała. Dlaczego kręgosłup
    należy do "rei? Jeśli do "tej"rei - na żaglowcu, to reja
    jest balkę poziomą. Pewnie to moja wina - nie zrozumiałam
    puenty.
    Pozdrawiam serdecznie
    - baba


    Może zbyt zagmatwałem.

    "Rei" to odwołanie do fragmentu z "panta rei" gdzie panta znaczy płynąć zaś rei-rzeczy. Panta rei czyli dosłownie- reczy płyną. Tak więc do rzeczy należy i kręgosłup (moralny, ideologiczny) :)

    Tzn. Nie jestem 100% pewien tego tłumaczenia. Wiem że rei znaczy rzeczy. Chociaż to może być po prostu fonetyczne przeniesienie z greki do łaciny albo coś jeszcze innego. "Panta", "panto" czy "pantare" w słowniku nie znalazłem ;/ Więc strzelałem :). Możliwe, że coś popsułem i należałoby zamienić w wierszu "panta" z "rei".
    Dlatego też wiersz mógł być niezrozumiały-bo zrobiłem błąd. Cholera wie. Jak ktoś posiada wiedzę łacińsko-grecką na takim poziomie by się rozeznać, proszę niech mnie uświadomi.

    Dziękuję za wszystkie komentarze.

    Pozdrawiam. :)
  4. Obmywana wodą
    kruszeje skała
    brzeg się cofa
    zabiera go fala

    Pusta ścieżka
    zarasta trawą
    wkrótce już drzewa
    i las ją pochłoną

    Stare słowo
    z umysłu ucieka
    wypływa z mózgu
    na koniec języka

    Czemu się dziwić
    że skała krucha
    ścieżka gęstnieje
    słowo cień ducha

    Wszak wszystko "panta"
    zaprzeczyć nie sposób
    do "rei" należy
    także kręgosłup.

  5. Wzór

    Wytarta formułka
    jak matematyczny wzór
    na życie

    wszędzie jej pełno
    w każdych ustach świszczy
    smakuje jak ta sama potrawa
    jedzona przez wiele dni z rzędu

    zużyte wyświechtanie
    zaciera wagę

    i tylko ten kto zapomniawszy prawidła
    nowym doświadczeniem pomny
    na stary wzorzec wpadnie

    doceni po stracie wytarte słowa
    że wartość poznajesz gdy nie ma.


    Dzięki :)

  6. Wytarta formułka
    jak matematyczny wzór
    na życie

    wszędzie jej pełno
    w każdych ustach świszczy
    smakuje jak ta sama potrawa
    jedzona przez wiele dni z rzędu

    zużyte wyświechtanie
    zaciera wagę

    i tylko ten kto zapomniawszy formuły
    nowym doświadczeniem pomny
    na stary wzór wpadnie

    doceni po stracie wytarte słowa
    że wartość poznajesz gdy nie ma.

  7. Bardzo interesująco się zaczyna:

    "wydeptałam tyle ścieżek
    krok po kroku trącając
    każdy napotkany kamień
    okaleczona doznaniami
    nie nawracałam z drogi"

    by później niestety troche oklapnąć(wybacz):

    "dzisiaj wiem ile kosztuje
    każda zraniona chwila

    bez tego
    nie byłabym
    sobą"

    Zdaje mi się, że nieco zbyt wprost.

    ...tyle zostawiłem ścieżek napoczętych
    na skraju wydeptanych szlaków

    tyle czasu straciłem na wyznaczanie ślepych uliczek

    jednak bez nich mój trakt
    nie byłby moim traktem...

    :)

    tak po mojemu.

    Oczywiście cały komentarz jest w 100% subiektywny i zależny od mego spaczonego gustu.

    Pozdrawiam! :)

  8. Ciekawie...

    Mam jedną uwagę:
    średnio mi się zazębia

    "gwiazdy na przekór
    ścielą posłanie na granatowym rozdając
    neonowe smugi.to na wypadek czarnego kota
    mruczącego przesądy"

    z resztą wiersza

    albo czegoś nie czaję(80% szans)
    albo mój gust widziałby wiersz bez tego fragmentu(20%).

    Acha. Wypada pochwalić:

    "tłumiąc ostatnie dreszcze zmierzchu.haustem
    wypiło nadzieje na lepsze jutro.
    niewinność zatacza się na przystankach
    podpierając mury"

    bo znakomite.

    Pozdrawiam. :)

×
×
  • Dodaj nową pozycję...