
Marek_Stasiuk
-
Postów
849 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Odpowiedzi opublikowane przez Marek_Stasiuk
-
-
Cytatto hip hop? o którym mówiłeś?
nie dla mnie
niech eksperci się wypowiedzą
:))
wróć do prozy! proszę
:D
Tym to się bawię. Też nie moje, ale poszukuję także takich form.
M.0 -
Cytatmożna pisać wiersze i rapować:p ja jak coś to wam prześlę link do kawałka. Więc na szczęście ogarniam się w temacie rapu. Tak więc taki rap i mi się nie podoba. teksty z dystansem to takie w których nikt nie komentuje innych bo ma to gdzieś.. u Ciebie jest inaczej. Poza tym nie wiem jak byś dał radę to zarapować wyraźnie trzeba by to było inaczej podzielić. Za dużo rymów takich banalnych jak dla nie to podchodzi trochę pod halabardy wwo. No takie nieogarnięte trochę często sam sobie zaprzeczasz nawet z tym dystansem o którym już wspomniałem. Tyle
pozdrawiam Kacper
Jasne, tak miało to wyglądać....To jest paszkwil. Polska to nie slamsy, nawet retorycznie i tekstowo.
:)
M.0 -
"tylko się lansuj, bansuj, balansuj,
góra dół
bez dystansu, dla chajsu, szajsu,
bez ściemy, zbijaj PLNy
bez tremy, błyszczą tantiemy,
w tym syfie tak chcemy
to nie my
dla szczęścia, serca egzemy"
to są usta miasta, jakaś ruda kasta,
z tego się wyrasta, na to masz czas, ta
a zwłaszcza, prosto w oczy boli prawda,
nie warto, trzeba mieć farta, taka gwardia
rżnie dziciaka stary wariat, antykwariat, ehe
nie jest źle, kto jest kim, każdy to wie
ja smieje się, bo wiem, tyle co chcę,
nie powie mi nikt, że to nie kit, taki mit,
typowy bif, squadu, - gadu
mało czadu, dużo jadu
bez sensu i ładu, dla chajsu darmozjadów, wymówki
tanie śliskie prostytutki, hip hopu tirówki
tak typowo, rusz dziś głową, taki spam
w dupie go mam, tyle co znam, hłam,
w sklepach z półek płynie szlam, ostry ban,
taka rozpierducha, strzela z ucha, twoja skrucha
to cię rucha, taka fucha, to jest woda na mój młyn
wrzuć na garba cały syf, spierdalaj z tym
taki klin, melanż, tanim kosztem,
nie ruszam syfu, to proste, poszczę,
nosze w głowie ripostę, nie biorę szajsu
brudnego chajsu, nie szukam lansu,
chwytam życie z dystansu, luzuję w tańcu,
to bal przebierańców, zdrajców, w kagańcu
dość harców, zwyrodnialców, popaprańców,
weź to ogarnij, na nowo zacznij, przetnij macki
schadzki, moralne wykałaczki, psychiczne klatki
klapki, oplute posadzki, bluzy w ciapki, chińskie czapki,
kosztem matki, życia pijawki, masz na koks zajawki
nie żyję dla trawki, ludzie to nie zabawki,
pod browar podstawki, nie zaśpij, ogarnij temat
masz zdrowy dylemat, twój czas, twoja scena
być tam, gdzie ich nie ma, to nowa
mojego serca egzema0 -
CytatMnie nezmiennie podoba się druga część. Coraz bardziej. Pierwszą może warto trochę przystrzyc dla odbioru czytelnika. "Wychylony ze skóry palindrom" wybrzmiał jak "zaraz", a nie wiem, czy o to dokładnie chodziło. A uzbrojeniem w szkło nie przejmowałabym się, bo wielcy też radzili sobie w ten sposób i sądzili, że tylko epigonami są ;) Pozdrawiam.
Właśnie, to "zaraz" jest jak zaraza.
Pracuję dalej.
Dziękuje za uwagi
M.0 -
Cytatobstaję przy wersji nr 1, tutaj jeden wers jest wnikliwy
o hormonie wiary, najbardziej z tekstu wyłaniający się jak dla mnie, J. serdecznie
Uczuciem obstaję przy wersji I
Intelektualnie przy tej, ale i tak to psu na budę.
Jestem na siebie wściekły :)
M.0 -
Cytatwyrabiasz się Kolego :))))))))
posiedziałeś w zaświatach i proszę!
eksplozja!
nieźle
:))
Dziękuję.
Musze go wyciągnąć, jak dla mnie zbyt niepłynne przejście w druga cześć.
Krytykować proszę :)
M.0 -
Cytat
na moje też, ale nie tylko(;( miło Cię 'widzieć' powrotnie)
aha..o tym "niechcianym' to takie subiektywne, odbiór ludzki zwykło
mówić, a to nie my o tym decydujemy.
J.serdecznie
On "uboższy" o słabość naszej wolności.
hm.Kto On- człowiek? tak- człowiek jest słaby , J.
On - Bóg...0 -
mimo wszystko przechylona równoważnia,
słów, gestów, koncepcji,
diagnoza: dziąsła epigonów opięte w szkło
wychylony ze skóry palindrom
formy ruchu w sztyfcie
lokalnie jestem instant -
na receptę tymczasem przepisują hormon wiary
masturbują się na oczach miasta
idee z obozów homogenizowanych subkultur
jak niedopałek na skraju krawężnika
moja samotność porzucona przeze mnie
ukradkiem
gdy nikt nie widzi momentu odejścia
p.s. (ale mnie męczy ten syf posiadania "now" "at the moment")0 -
Cytatchodzi właściwie tylko o to
że są dni kiedy to miasto
wrzyna się w skronie
i gardło
Też mam czasem dość karaluchów i szczurów ludzkiej podświadomości.
To są usta miasta, taka kasta, z tego się wyrasta,
zwykła jazda, na maksa, kraksa, ta
ten to ma, taki szmal, szlam, spam
w dupie to mam, strzelam z ucha
to go rucha, taka rozpierducha, tanie lufki
hip hopu tirówki, łapówki, to jest chłam
ostry spam, na to mam, lans, są bez szans,
bez hajsu, bansuj, góra dół balansu, dziwko
zrywko, na blachę podrywko, znasz? ...
...ja mam twarz,
mój dziadek miał adapter,
trzeba mieć charakter...
:)
M.0 -
pokrzywa
która rośnie w płucu
Słodkie;)
uprawiamy ją, plantacjami
M.0 -
Cytatjak padnę na twarz
przydepczą mnie
więc na nagie ciało
założę sobie
kolce
i do diabła
zróbcie mi przejście
twarzą ku ziemi, pochylenie
po mnie obojętnie kto, dokąd
nagie ciało wlokąc
w kolczatce uczuć
a idźcie wy w diabły
beze mnie
M.0 -
Cytatto tylko słońca garota
kolejna sierpniowa charoniada
spuszczanie krwi ciemnej gęstej i słodkiej
nie owoce są ważne
lecz ich opadanie w czas ziemny i zielny
gdzie bogowie są niemi
z korzeni traw pleciona
sagrada familia
przykro mi Hani,
nie trafił
zbyt wiele ekwilibrystyki intelektualnej kosztem przestrzeni i emocji
...mimo wszystko lubię kontemplacje w Twoich utworach :)0 -
Dla mnie za mało "kurwa"
:)0 -
Poczułem się raczej jak w sadzie pełnym soczystych jabłek-(wspomnień :) )
hmmm...
M.0 -
Coś tam Pani przeskrobała, że sen z boku na bok cięższy?
Ciekawy, trochę rozczochrany.
pzdr :)0 -
Lubię taki flirt z subtelnością:)
Smakuje mi, ale wczytuję się w międzywiersze.0 -
Cytat
no no właśnie(: to może coś się jakoś skontruuje żeby...
tą myśl, J.(:
Ale co? za free z widokiem na Twoje nogi? :)
na moje też, ale nie tylko(;( miło Cię 'widzieć' powrotnie)
aha..o tym "niechcianym' to takie subiektywne, odbiór ludzki zwykło
mówić, a to nie my o tym decydujemy.
J.serdecznie
On "uboższy" o słabość naszej wolności.0 -
Cytat...samotności pod prąd, pomimo pragnienia bycia z.
Tego doświadcza ten, kto pozostaje wierny, pomimo "niewidzenia", "niezrozumienia",
...i ten niedopałek, zgaśnie, czy podpali?
zostanę, choć na chwilę :)
pozdrawiam Madziu:)
Ty wiesz lepiej
co z niedopałkiem
nie palę
mogę tylko wieszczyć
gdy zgaśnie zawsze możesz
sięgnąć po kolejny
jeśli podpali
rozniecisz albo ugasisz
według woli
Jego
:)
niedopałek sam sobie smutek tli
śród przedmieści senny pomruk smuży
zasypia lecz nie śni
że się kiedyś komuś powtórzy
:)0 -
Cytatmm..bardzo refleksyjny i podoba mi się Marku
tak sobie myślę, że hotelem jest ziemia
a tam jest ten prawdziwy dom. Dzięki za lekturkę J.
serdeczności
Pozdrawiam Judyt Judyt :)
ziemia jest hotelem, poniekąd, "pokojem wynajętym na godziny dwie" - supernowa :)
no no właśnie(: to może coś się jakoś skontruuje żeby...
tą myśl, J.(:
Ale co? za free z widokiem na Twoje nogi? :)0 -
CytatPrzesmutny, ale dobry w tego smutku wyrażaniu.
Jeśli mogę, to wetnę się z jedną uwagą. Otóż, słowo "recepta" kojarzy się z zaleceniem lekarza, przepisanym lekiem, a tych akurat nie brakuje. Mamy je od rodziny, przyjaciół itd. Wydaje mi się, że brakuje im skuteczności albo rozpoznanie błędne. Tak tylko skromnie pod rozwagę: zamiast "recept w aptece" może "diagnoz trafionych" czy jakoś tak. Pozdrawiam serdecznie, życząc ozdrowienia według własnej recepty :)
Przyjmuję uwagę, dziękuję za warsztat :)
"recept" dlatego, że nawet te, niby będące, są jakby zapisane trudnym do odczytania charakterem pisma. Ale przemyślę to i pozdrawiam :)0 -
Cytatmm..bardzo refleksyjny i podoba mi się Marku
tak sobie myślę, że hotelem jest ziemia
a tam jest ten prawdziwy dom. Dzięki za lekturkę J.
serdeczności
Pozdrawiam Judyt Judyt :)
ziemia jest hotelem, poniekąd, "pokojem wynajętym na godziny dwie" - supernowa :)0 -
...samotności pod prąd, pomimo pragnienia bycia z.
Tego doświadcza ten, kto pozostaje wierny, pomimo "niewidzenia", "niezrozumienia",
...i ten niedopałek, zgaśnie, czy podpali?
zostanę, choć na chwilę :)
pozdrawiam Madziu:)0 -
mimo wszystko przechylona równoważnia,
słów, gestów, koncepcji,
recept w aptece jak na lekarstwo, wciąż brak widoków na zdrowie -
nie umiem szwędać się inaczej jak tylko lokalnie
z bólem startym, jak farba brukowca
niknę w oczach
swej tymczasowości jestem gościem niechcianym
ponadto mam niby wiary zasób nieprzebrany
jak niedopałek na skraju krawężnika
moja samotność porzucona przeze mnie
ukradkiem
gdy nikt nie widzi momentu odejścia0 -
zastanawiające i smakuję, zgrabny wiersz :)
0
stragany
w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Opublikowano
Co ten wiersz tu robi?!
Do Z.
jest piękny a jak subtelnie uwodzi :)
brawo
M.