Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Oscar Ryś

Użytkownicy
  • Postów

    9
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Oscar Ryś

  1. przeczytałem kilkakrotnie--utwór zadziwia mnie głębią ,ostatnie wersy doskonałe...Pozdrawiam
  2. wiersz na czasie a tak wogóle "fortuna się kołem toczy"i od niej zależy,w którym punkcie się zatrzyma--życzę aby jak najwyżej. Oscar
  3. dzięki za przeczytanie i opinie-zgoda,przytoczyłem jeden tylko krótki cytat:"rzecz to przestrzeń"i nie stworzyło to,moim zdaniem kakofonii,nie uważam też aby wiersz był razlazły-zachód słońca nie "staje się",ale dokonuje,i to chciałem wyrazić ;natomiast spostrzegłem,po Waszych uwagach,że niepotrzebnie zastosowałem znaki"..."i przez to odbiór stał się cięższy.. Pozdrawiam serdecznie i polecam się na przyszłość. Oscar
  4. Wyrosły góry z horyzontu linii zachodzące słońce pieści je swym blaskiem słucham słów poety"...rzecz to przestrzeń.." * Jakie słońce nad pejzażem stanie, już w punkcie tylko złoci się jaskrawo.. Jak uchwycić tę nikłą przesłonę co rozdziela dzień od wieczora ? Mogę powiedzieć "już zgasło--kona choć w iskrze migoczącej płonie i ustępuje szarawej zasłonie co widoki dalsze powoli zaciera.. *Josif Brodski
  5. ...syntetycznie ujęta myśl nasuwa wiele skojarzeń -skrzywdzone dziecko ,jego smutek i zagubienie,nawet siniaki widoczne w fiolecie..i kufel,bezwzględna,ordynarna przyczyna zła,zwielokrotnionego bo dotyczącego bezbronnej istoty--wszystko zawarte w krótkim przecież wierszu... naprawdę podziwiam .
  6. Miło mi,że zechciałaś zaopiniować mój wiersz,zwłaszcza że czuję się dość niepewnie w nowym towarzystwie...rzeczywiście są to moje przemyślenia ,czasem zbyt pesymistyczne...Serdecznie pozdrawiam Oscar Ryś
  7. powiało pięknie jesienią...mróz,liście,wreszcie ziemia splatają się znakomicie w krótkim ale wymownym wierszu.....Wyrazy uznania----Oscar Ryś
  8. Wiersz wywołuje skojarzenia wyrastające ponad przeciętność,jest trudny a zarazem piękny.. wyrazy uznania...Oscar Ryś
  9. Piękno świata zatrzymane w kształcie jednakże zwulgaryzowane przestaje być sobą a rozmaitość form nie wyklucza autentyczności. Czy brzoza bezlistna trzykrotnie wykręcona zaprzecza istocie założeń? Rozpostarta w przestrzeni rozległa plama słońca zwielokrotnia widzenie świata. Szare skrzydła ptaków w poligonie lotów przygotowują rychły start. Także moje nieuchronne odejście wkalkulowane w rytm oczyszczania świata z elementów niekoniecznych. Albowiem wszystko ma swoją jakość, ilość nie gra roli. Także natura wartościuje eliminuje i dopełnia. A więc protest opór byłby czymś rozumnym?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...