Nina F.

Wielka niewiadoma - życie raz na dnie, raz na szycie labirynty, ciągle zakręty czasem radość, częściej smęty bez pauzy karuzela dziennie śmierć pożera bez oddechu bieganina z sufitu spogląda ukradkiem lina myślisz Świat piękny, klawy, wesoły spójrz na kopane w ziemi doły dwa metry w dół i koniec zabawy czy dalej jest piękny, wesoły, klawy ?

W każdym z nas jest jakaś tajemnica, jaki jest naprawdę, nikt nie pokazuje. Na zewnątrz mili, w środku znieczulica ponieważ prawda w oczy kłuje. Natrudzili sie Ci, których było niewielu, wykazali odwagą, cierpliwością. Wykrztusili "Mój przyjacielu" i obdarzyli bliźnią miłością. Człowiek bez przyjaciela to marna istota, ma tylko siebie i nikogo innego. Na starość kupi psa lub kota, zakończy żywot w roli samotnego.

Utwory napisałam jakiś czas temu, ale dopiero teraz zdecydowałam się je gdzieś umieścić :) Pozdrawiam Człowiekiem jestem dziwnym, upajam się słowami W głowie goszczę ciągłą walkę, pomiędzy myślami Prześpij się a to minie - ktoś powie z pewnością Odpowiem mu prosto - precz z naiwnością. Zamykam oczy poszukując spokoju Przestałam radzić sobie z życia prędkością. Oczekuję jakiejś przerwy, postoju By znów się cieszyć i tryskać radością. Może nie jest mi to pisane Żyć będę w szybkim tempie Jak aktorki tremą przepasane Odpocznę po moim występie.