Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Filantropia fal

Użytkownicy
  • Postów

    47
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Filantropia fal

  1. fajnie, moje gratulacje:)
  2. jak ktoś to mądrze powiedział: "Wielu dzisiejszych poetów jest nad wyraz sprawnych formalnie, ale ubogich duchowo". :)
  3. niekiedy Twoje wiersze mi się podobają, choć moich nie znosisz:) w drugim wersie może rozlało? ale całość nie przekonuje. początek jest przedstawiony banalnie. "amoralna słowoczułość skóry" a tu jest po prostu językowy koszmarek. udziwnione. aha, tutaj: "miasto drzewo skrzypienie krzesła zmartwychwstają jednym gładkim charakterem pisma" zbytnio Tadeusz Różewicz się wkradł. pozdr. i minusa nie dam:)ja się w to nie bawię.
  4. a może biuro?
  5. no, masz metodę na swoje pisanie. i ten wiersz mi się podoba, płynie się:) pozdrawiam.
  6. ładny. przyzwoity. ale np mi po nim w głowie nic nie zostanie. ot, taki wierszyk. pozdrawiam.
  7. Nie jestem plotkarzem, ale stwierdziłem, że warto poinformować Was, orgowicze, że dziś zmarł Pan Marek Dunat publikujący na tym portalu. [*]
  8. biorę 3 wers, reszta jakoś obok. pozdrawiam.
  9. peel chce być chyba na siłę kontrowersyjny i taki independent:) może to trochę przeszkadzać w czytaniu. pisałeś lepiej Marcinie. pozdrawiam Cię!
  10. pretensjonalne do bólu.
  11. puenta rzeczywiście dobra. czyta się nieźle od drugiej strofy, bo pierwsza to tragedia. "nasłuchało przez noc cierniowych śniegów ławic białych mnichów (...) z boską pychą kiełkujących ziaren" haha. zwłaszcza pierwsze cztery wersy, dla mnie prawdziwe zasieki. ale przeszedłem. pozdrawiam.
  12. Jestem ciekawy Twojej poezji za kilka lat. (sorry jak co za per ty) pozdrawiam.
  13. jakoś nie moja bajka. co nieco doceniam. pozdrawiam.
  14. rytm dobry. pozdrawiam.
  15. Pisanie poezji potrafi nieźle zszargać nerwy. Mistrzem jest ten, który się nie poddał.
  16. wysyłaj. ale to zależy od tego jak czujesz i do tego podchodzisz. Kwestia sumienia...
  17. fajny. pozdrawiam.
  18. tak sobie proszę Pani powracam do tego wiersza, nie jest na jeden raz:) z Tomaszem się zgodzę, w kwestii pewnych fragmentów, ale połowa wiersza do; Porzuciliśmy wszelkie przyzwyczajenia w trzydziestosekundowym mieszkaniu na piętrze. Mama mówiła: Billy, bierz stosunek i spodnie. Firanki przestały opowiadać o haftowanych kwiatach i nowym dniu. Zamiast złączenia dłoni było tylko zawężanie gardeł w gotowości do okrzyków po -------------------------- płynie dobrze. super jest np to:"Billy, bierz stosunek i spodnie." później jest gorzej. pozdrawiam.
  19. w muszelce czasu według mnie jest nieudane:)
  20. ja bym nie dał tytułu, i nie pisał każdego wersu od dużej litery. i np: klatce piersiowej to zamieniłbym tak: klatce - piersiowej pozdrawiam.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...