Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Gall Antonin

Użytkownicy
  • Postów

    22
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Gall Antonin

  1. Za wywołanie uśmiechu szczere pozdrowionka.
  2. Wiersz mi się spodobał już po pierwszym czytaniu.Miłe klimaty. Aż cieplej w te grudniową noc.Pozdrawiam serdecznie.
  3. Jakże miło było odnaleźć w Twym wierszu klimaty jeszcze nie do końca zapomniane z dzieciństwa. Pozdrawiam serdecznie.
  4. Złota liściom odebrać małą choćby kruszynę i obsypać tak z góry Twe słowa Srebra uszczknąć gwiazdeczkom i posypać tak samo od nowa Ukłoniki serdeczne.
  5. Nie ma Was już tyle lat Czuję to całym sobą I wciąż wspominam tamten piękny czas Gdy moje życie nie było żałobą
  6. Całość porządnie napisana, a dodatkowe ukłoniki za pierwszą linijkę trzeciej zwrotki . Pozdrawiam.
  7. Dotyka każdym wersem do żywego i zachwyca. Pozdrawiam i porywam do ulubionych.
  8. Wielkie ukłoniki za każde słówko w tym wierszu. Pozdrawiam ciepłojesiennie.
  9. Ciepluteńko przy tym kominku .Pozdrawiam.
  10. Zawsze brakuję mi słów, czytam...czytam... nadziwić się nie mogę. Brawo za kunszt.Pozdrawiam .
  11. Zgrabniutko napisane. Ukłoniki i proszę do ulubionych.
  12. Brawo za rymy i piękniutkie jak zwykle zakończenie.Pozdrawiam.
  13. Krótko, ale jakoś tak ładniutko. Pozdrawiam.
  14. Całość porządnie skrojona, no i ładne rymy. Pozdrawiam.
  15. lecz nagle w świtu rannych objęciach niejedno śpiące marzenie pryśnie ...Czasem jednak pozostaje w pamięci na dłużej tak jak ten wiersz .Pozdrawiam.
  16. Mi też przypadł do gustu , choć temat smutny ,ale przecież prawdziwy.Pozdrawiam.
  17. Dziękuję serdecznie . Pozdrawiam.
  18. Podoba mi się wszystko, ale za zakończenie to już prawdziwe ukłony . Pozdrawiam .
  19. Wygrana na źdźble trawy Serenada Unosi się do góry ku wierzchołkom drzew Z wieczorną mgłą tańczy ponad wodą By o poranku opaść kropelkami łez
  20. Piękny jesienny wiersz. Gratulacje!!!
  21. Dzięki serdeczne za komentarze . Jestem tu od wczoraj i jestem trochę zszokowany , bo wokół tyle pięknej poezji , a ja tu debiutuję tak skromniutko . Chyba wejdę w tą mgiełkę z tej mojej łączki . Pozdrawiam gorąco wszystkich.
  22. Więdną trawy na łące Słońce grzeje Wiatr suszy Siano zielem pachnące Wieczór wszyscy już spoczną Rosa wszystko zamoczy Mgła okryje oparów pierzyną Nic nie dojrzą w niej oczy
×
×
  • Dodaj nową pozycję...