Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Mickey Mouse

Użytkownicy
  • Postów

    9
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Mickey Mouse

  1. Ciekawa konstrukcja, ciekawa historia. Dla mnie to opowiadanko nie ma mankamentów, akceptuję go takim, jakim jest i gratuluję realizacji.
  2. Fryzjer musi przystrzyc, pocieszyć, wysłuchać... Ale to niezła fucha :)
  3. Kiedy odszedłeś myślałam, że wszystko się zawali, że nic nie ma już sensu. Ale świat bez Ciebie wcale nie prezentuje się gorzej. Aronia nie jest bardziej cierpka, a cytryna kwaśna. Zaczynam dostrzegać błękit nieba, białe obłoki, cień drzew. Czuję woń lilii unoszący się w pustym pokoju. Kot bezszelestnie stąpa po dywanie, potem przeciąga się błogo. Jest cicho, spokojnie. Jedynie w tle cicho płynie muzyka, koi zmysły. Lubiłeś takie wieczory. Wygodę domowych kapci, ciepło kubka z herbatą. Ciche szepty przy nastrojowych melodiach, błysk świec w na wpół zapełnionych kieliszkach z czerwonym winem, naszym ulubionym. Sączyłeś je powoli, smakując każdą kroplę. Tak, jakbyś kosztował cennego daru. Cierpliwie. Spokojnym wzrokiem ogarniałeś przestrzeń, która Cię otaczała. To ja byłam tą zachłanną, niezaspokojoną. Chciałam biec naprzód, wchodzić na nowe ścieżki, ścigać się z życiem. Biegałam na kursy, szkolenia, brałam dodatkowe godziny w pracy, potem jeszcze basen, rower, siłownia. Zirytowana i zmęczona przychodziłam do domu, by wygarnąć ci nieumyte naczynia, rzucone na fotel rzeczy i niepoodkurzany dywan. Jak bardzo się myliłam! Dziś tempo mojego życia nie jest już tak szybkie, choć dalej jestem zachłanna, wciąż mi czegoś brak. Może tych nieumytych naczyń po powrocie do domu, sierści kota na niepoodkurzanym dywanie, rzuconych na fotel rzeczy. Ale świat bez Ciebie wcale nie prezentuje się gorzej. Aronia nie jest bardziej cierpka, a cytryna kwaśna. Zaczynam dostrzegać błękit nieba, białe obłoki, cień drzew. Czuję woń lilii unoszący się w pustym pokoju. Kot cicho skrada się po dywanie, potem przeciąga błogo. Jest tak spokojnie. Jedynie w tle cicho płynie muzyka, koi zmysły. Lubiłeś takie wieczory. Wygodę domowych kapci, ciepło kubka z herbatą. Teraz i ja je lubię. Choć mój świat jest znacznie smutniejszy. Bez Ciebie.
  4. tekst wciąga, jest interesujący, aż chce się czytać dalej plusik
  5. ciekawa, klimatyczna treść, stopniowa gradacja wydarzeń. Na plus
  6. powitanie ciekawe, czekam na więcej
  7. heh, gdyby nie to, że nie lubię więzienia, to pewnie by tak było... :D
  8. Dawniej... Zaślepiona podążałam twoim śladem, gdziekolwiek zmierzałeś. Czytałam w twoich myślach, odgadywałam twe sny. Zawsze wysłuchałam, gdy było źle, pocieszyłam. Chroniłam cię przed wrogami, zasłaniałam własną piersią. Kochałam. Dziś... Zatruję ci życie jadem. Będę celebrować co wieczór kolację przyrządzoną na twojej bezsilności. Z nieskrywaną radością wleję w ciebie potok mych szyderczych słów. Wskrzeszę ogień, byś poczuł, jak szybko zgaśnie i zamieni się w zgliszcza. Będę się uśmiechać, kiedy twoje płuca wypełni dym, niechciany symbol mej dawnej miłości.
  9. dobrze się czyta, niezły styl :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...