Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Lelo Felly

Użytkownicy
  • Postów

    5
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Lelo Felly

  1. Nikomu na ostatek Nie urwidać głowy Chogrdykić strząsał i cieni Rwadać konieczą Uczornymi głowy - Ślepią wirtual poziemi Uścianić tylnie, Oddziałać straty, Odpleczyć na karabina! Rozdranić mówię! Wszechczarne dziady Pokrakokaczorowina!
  2. Nie wchodź tu proszę. Właśnie wybuchłem; Świeże flaki moich słów płyną w dół po ścianie Dwie minuty wcześniej Posypałem niezabliźnione wersy Solą Twoich komentarzy Teraz krwawią jeszcze Rany po wyłamanych skrzydłach, Puste oczodoły. Nie patrz na mnie teraz, Chcę być sam przez tę chwilę - Dokończyć umieranie
  3. W Niedzielę upijam się w parku. Mokra poezja rozpływa się w kieszeniach Lgnie do ud przez niesmaczny papier, Bawełnianą podszewkę. Tak, pada. Rozglądam się dokoła marszcząc brwi Kiedy tak spoglądam ludzie pytają, Cóż mnie tak bardzo rozzłościło. - Po prostu nie mam okularów. Siódmego dnia siedzę na mokrej ławce. Jak każdy bezbożnik wzywam święte imię; Matko Jedyna, jutro znów poniedziałek Uśmiechnięte modlitwy bez wiary giną jednak pomiędzy kolanami, wśród połyskujących deszczówką liści, bez nadziei na echo. Jutro poniedziałek. Na zdrowie!
  4. Lepszy :) Bardziej mnie się podoba niż Chimera. Mankamenty to nieco bełkotliwa treść (należałoby się zastanowić nad pewnymi konstrukcjami) i psujący cały rytm trzeci wers.
  5. Bardzo podoba mi się myśł przewodnia. Trochę zbyt bijące w oczy rymy i fatalnie niezgrabne zakończenie psują jednak efekt. O ile wspomniane rymy, w pewnych okolicznościach, mogłyby od biedy ujść, nad zakończeniem koniecznie należy popracować. Ja napisałbym to jeszcze raz, może nawet na biało. Pozdrawiam.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...