Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Wiktor_Bukowski

Użytkownicy
  • Postów

    410
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Odpowiedzi opublikowane przez Wiktor_Bukowski

  1. 10.06.2009
    w/wym.

    … co Michał Kątny. I opowiadać, bajać, pisać. Słońce zachodzi, minął kolejny dzień. A ten … tego …
    Muszę jeszcze zobaczyć, zobaczyć wszystko. Miękkie piekła kontury, malowałem obraz na szkle, mówiłaś że dobrze już, dobrze, ale nie miałem w przysposobieniu zachwytu nad opisem rozwlekłym – książkowym, kształtu na kształt.
    Tylko ty - to dorozumiesz w ten obraz ?

    - Tak tylko ja ! stekbzdur. Forma graficzna i jeszcze inna forma być-może.

    … robimy za zgodność odpisy swoich mózgów, kserokopie miejskich szalet, a na to język cięty odsznyt. Yhm yhm … odsznyt


    … potem pojawił się on - Anioł Wszechrzeczy , od jego spojrzenia najlepiej jest konać w sieci pajęczej Nikomu na ucho, nieprzeczytalnie. Spraw objęć obojętność

    W książkach nie lubię tego, że sam chciałbym pisać.
    ( z parafki analfabety, przodek – niepiśmienny – autochton – oni byli, są i będą ) parafraza wieczności ?

    - jeszcze jesteś.

    Tylko widzisz, to całkiem co innego, ja ci to dam – całkiem co innego i jeszcze trochę w bezsenność – zapewniam.

    - Jak ja dojadę - Pani mnie zbada ?
    - Halo…
    - Żeby wyjechać…

    Najlepsza jest jesień.

    Nieco później, udajemy że rozmawiamy, teraz już automatycznie bez żadnych półszeptów, i co z tą interpunkcją wydartych kartek z kalendarza. Czas już nie idzie. Wiem. Biegnie.
    W czterech ścianach twojego pokoju - migotanie serca, coś koło lewej komory.
    a przestroga moja i modlitwa och Eloi . Mówią jeszcze że wszystko jest poezją, / nie wszystko jest poezją tu są frazy do pisania wierszy. dni których nie znam w zabieganie okoliczności zbiegiem.

    - Bierz więcej.

    PS. Wspomnienie z wakacji – byłem na tej wieży babelnie i język kołkiem kur pazurem, księżyc wszystkim, jabłko w pełni, może bardziej kur-duplem i nie na księżycu
    Zatem to w dojrzewanie idzie, a rzecz się rozchodzi butami.

    - jeszcze Ci dużo powiem.
    - powiedz mi więcej, mów do mnie, mów, nie przestawaj
    ( Nic - przechodziłem w niemówienie, właściwie to przestaliśmy się już wyrażać. My podani na tacy, a nie nam na niej podane )

    Myślę z czym jeszcze bełkot wymieszać.

    Kaftany bezpieczeństwa jak pomniki spiżowe mrówcze spichlerze
    to jeszcze nóż, ten w brzuch delfina, a nóż
    Dziesięć miligramów płynów retorycznych
    Szczypta smaku, sól dla tych. Więc pieprz
    Byłem bardzo spokojny, kiedy przestałem oddychać
    Pobiegnę na słońce zaczekaj. Stop. Pobiegnę na słońce. Stop. Zaczekaj. Stop
    Królestwo zjednoczonych planet. Stop.

    - wkrótce wyzdro-wjeje wiatr w oczy biednemu, ale więcej zasłyszałem. Tak już komputery piszą.

    Lekarze mówią. Że w przyjemność do bólu samymi środkami tylko najsmaczniej. Ona przychodzi chytrze …, zawsze w eterze , och jak przyjemnie, przyziemnie jaskółko moja na deszcz.


    12.06.2009

    - co jest ?
    - słucham ( ciągle )
    - Halo
    - odpadnie 100
    - nieprzeczytalnie ?

    Hospitalizuj mnie matko moja boska, tam nektar i ambrozja, ciała święte win dostatku. Amen.



    Pierwsza pieczęć .
    Co ty tu ciągle robisz, nikt nie przyjdzie Ezechielu, - czas, czas czekania w oczy i ich czekanie ? Nocą w grobie nietoperze srebrzyste., ale tylko kruki wydziobią.

    16.06.2009 r.

    - wczoraj o oparciu, strukturze podstawy – wymamrotał, ubrany w granatową marynarkę czystych sumień, a lawiny błotnej to zęby – buty czyścić. I buty czystości, tajemnico ty mnie dochowaj. Ty mnie tym nie mniej.

    - gdzie leży ciało ?
    - sufit na biało
    - to ściana, czy podłoga – podłóg czego oceniasz perspektywę, że niby szczeble drabiny społecznej …

    ( pisałem do zdjęcia )

    forma opisująca formę, koło się nie zamyka, zegar przeca w jedną stronę idzie
    teraz …
    zamknij oczy
    wyobraź dobie biel w tej czerni,
    niewinność w naiwności
    albo kartkę papieru
    niezapisaną jeszcze
    jeszcze niezapisaną
    głodem nieszczęść
    co chodzą parami

    spadanie
    w bezdźwięczność

    a tu
    to unosić się to opadać
    ja czekałam i mnie na tacy podali Ezechielu
    ja czekałem
    a to w rozszarpywanie przez sępy poszło
    i przykucie uwagi do skał Kaukazu

    teraz mam ogląd

    miejsca …

    - niech będzie braciszku. Miejsca. – tym razem już pewnie, zdecydowanie w głosie bez zająknięć. Uszy igielne wielo błędów – przechodzenie w zmysłowość.

    Ku drugiej z pieczęci. To jest chiba apokalipsa. Janie – buty rozwiąż. Myśli rozbij o kamień …
    - Ezechielu, wina jeszcze, jeszcze wina, nalej.
    Anioł Wszechrzeczy – z nieopisaną delikatnością głosu :
    - Panie mój, już wystarczy, przeto znaleźliśmy się w basenie usypanym z prześcieradeł, a łoże to już wiemy odpoczywanie sielskie, głów płowych, niegdyś na szafot ściętych. Ale nie teraz, nie teraz …
    - Może i jestem zmęczony dialogami Platona, lecz nie o tym ja chciałam… , Nalej wina - powiadam. – nalej

    Ezechiel zawsze wypełniał polecenia Pana wtrącając się jednakże w trzy grosze, i garść srebrników jeszcze. – a to było mądre powiedział Pan :
    - Win do wieczerzy kiedy to robisz jeszcze. Ich spowiedź przez popełnienie.
    - miech tak będzie Eloi, niech tak będzie. …

    ( jutro napiszę obraz )

    Rozproszyłem spojrzenia po horyzont
    I po kątach twoich biegłem
    Prosto

    06.2009

    a pro po
    prostokąt

    ale to nie tak, chyba jestem w nim zamknięty i już go nie wysławiam, w aktach z podziałem na role, najlepiej wygląda kurtyna.

    ( didaskalia ) przemilczę, zły to kształt jednak na kształt złoty




    06.2009

    Słyszałem ostatnio piosenkę w której w dwóch minutach zawierało się całe ocalenia dla tego świata. Mogę jeszcze powiedzieć że było wspaniałe.
    … jednak ocalenie. Sądzę ostatecznie.

    17.06.2009

    - może nie płacz już, może nie płaszcz, wczoraj kilogramami sadzy po kostki to szło, kilogramami sadzy w wielobłędnik.


    Ona ma włosy złote, szaleństwo w oczach, do taktu braku taktu
    co piątek rozchodzi się po spelunach, że ona ma włosy złote, a jednak …
    Pije Burbon ale to w końcu nic nie boli, i do Ciebie pije , że nic nie boli
    Na wysypiskach luster jeszcze razy siedem, w takie mnożenie nieszczęść
    Przechodzi w obojętność, szukania skarbów, w miejscach na pozór
    Które mylą, nie Tobie oceniać, książko okładko.

    … dusza kobiety właśnie, razy siedem
    może zostać zniszczona, razy wiele
    a liczba jest siedem
    aż głupio

    dlaczego ?

  2. szanowni bywalcy tego, forum , rzecz rozchodzi się o to ::

    primo. sztuka jest nią samą dla sztuki, tak i tutaj, ocenianie tekstów przez pseudo-artystów ( BO WSZYSCY TO PROSTYTUTKI ) jest rzeczą zgoła niewymierną, przyjmowanie pewnych póz przez Was ( że z imienia nie wymienię ) to rzecz autodestrukcyjna, swoją drogą, zboczeńcy i pseudo literaci, kilka napisanych słów nie świadczy jeszcze że rzecz można nazywać nie po jej imieniu, wierszem , bo 99 % tego co się tutaj wypisuje to same bzdury i bełkot staranny no ale są wyjątki, proponuję usunąć tą szarą większość. do zsypu

    pozdrowienia dla 1 %

  3. Cytat
    już tylko
    z nieuwagi czasu
    młodych bioder przypływ
    i spiżowych błękitów
    gdy się nieba i ziemi
    naopowiadasz do syta

    już wychowałem swoje wiersze
    usta
    jak nad kamieniem woda

    na krześle
    deszczowy piekarz
    na stole
    jego ciepły chleb
    samotność


    hej. dawno w ciebie nie zaglądałem. dużo kolorów widzę. a tak dobrze. dobrze.
    pozdrawiam
  4. Cytat
    słuchajcie chciałem się Was poradzić Drodzy Forumowicze(zwłaszcza część męską) gdzie najlepiej się udać by poznać kobietę swojego życia? koncert, biblioteka? rozumiem ,że nie podacie mi godziny i miejsca w którym mam się zjawić ale gdzie są największe szanse by poznać normalną swojską dziewczynę co to nie będzie się wstydziła za przeproszeniem puścić bąka przy mnie albo rzucić przysłowiową kurwą gdy coś jej nie przypasuje! GDZIE???




    pozdrów Kazie na obrazie ,
  5. mimo wszystko, film jest tylko tanią prowokacją bazującą na pokazaniu pedała jako człowieka, i kij mnie obchodzi czy się to komuś podoba czy nie, ale wkurw++ mnie moda na paradowanie ze swoimi łóżkowymi dewiacjami, tylko pedały organizują jakieś tam manifestacje etc. a ci normalni - ,maja się chwalić że robią wszystko tak jak należy , n o paranoja



    jakieś Raczki etc, tani bum jak na disco polo, film mimo obsady ( dobrej ) kiepski




    no dla tych co lubią jak ich dupy bolą


    ( przepraszam za wulgaryzmy, oj się uniosłem )

  6. fakt, ale gdyby zastanowić się to to i tak nic nie wnosi, kombinacje, sracje, bełkot tylko . dupa zimna, czyli że sranie w banie chyba wam się nudzi, wyłaźcie częściej z chaty bo od siedzenia przed komputerem - widać głupoty do łba przychodzą.








































    tyle :P

  7. zastanów upojeń
    człowiek wtedy zwierzę
    kształty obłe, obie ręce
    i nic po prawdzie, nie nazywam rzeczy
    - … bo widzisz
    to przedmiotowość

    krzyczy ( w odstępach na głośno )

    wystawiając łeb zza rogu
    a czapki z głów
    tak ty mnie obchodzisz,
    że cały jestem dookoła

    zgubiony w kieszeniach
    dziurawych rozdroży

    tylko nikomu nie mów
    tylko nie mów

    nazbierało się
    implikujesz obraz

    no i co.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...