"Ambiwalentny stosunek do dzieła stworzenia
Pisane pod wpływem wieści z kraju i ze świata (zwłaszcza)"
I. Najpierw był chaos
Faktycznie.
Są sprzeczności.
I tak. To czy lubisz,
czy nie lubisz
SYNTETYZOWAĆ,
po pierwsze,
okaże się w przyszłości,
po drugie,
zadecyduje o Twoim:
dobrze być albo
niedobrze być.
II. Potem był seks
JA BYĆ TARZAN,
TY BYĆ JANE.
Tak! Gdy spojrzeć,
uwaga, od strony nieco...
INNEJ:
okaże się, że
TAK NAPRAWDĘ:
albo rozwali nam
głowę, albo (cel:)
Jane jest jedna,
Tarzan też jest
jeden.
Zwierzęta się nie liczą.
III. A potem: apokalipsa
Umrzemy od:
kary śmierci
aborcji
rozmnażania -
przepraszam -
klonowania
tornada [...]
NA RAZ
***
Nie.
Nie, nie, nie.
NIE POZWOLIMY, BY ZAJRZANO NAM DO GŁOWY!!! Cicho siedz.