Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Wojtek G.

Użytkownicy
  • Postów

    3
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Wojtek G.

  1. jak sam widzisz zmieniles sens-w ten sposob stworzyles wlasny wiersz. Moj jest inny oraz pisany jest innym stylem(nie tak skroconym zdecydowanie..)-czy lepszym czy gorszym nie mi to oceniac. Dzieki za komentarz
  2. Wpatrująca się w oczy co rano ściana Spogląda pusto do studni Szuka wody spragnionym wiadrem By łyk zaczerpnąć na nowo Dziwnie niebieski, mały samochód Mknie po pagórkach wśród dolin Jedzie na pamięć nie patrząc na drogę Ścieżkę krętą zna już zbyt dobrze I postać wśród nich Na nich, pod nimi Tak wolna w swej woli Została utkana Lecz nić się popruła i brak teraz tkacza Co kłębka użyczy i dziury połata
  3. „Kupiec” Gdzieś, w markecie w szóstym rzędzie Gdzie półki odpychają nagą białością Siedział magik co Sen sprzedawał nie drogo Nie wołał, nie krzyczał, milcząc tkał czar Słodki zapach krzty nadziei przelotnej Celnie trafiał w pustkę cichą Trafić trudno nie było i na kupca długo nie czekał Szedł już wśród nagich półek co odpychały A czar się tlący serce oplatał, mamił I gdy ujrzał Sen w markecie kupiec zbłąkany To żal prawicę zacisnął, za gardło złapał z przemocą Bo portfel dawno swe drobne i grube wypłakał Więc Sen niedrogi, wśród nagich półek Magik w kieszeni zaczarowanej schował Z palców strzelił i zniknął kramik wraz z czarem I wracał kupiec wśród półek, wśród gwaru Myśląc – Może dziś sen jednak wróci? Może to tylko bezsenność zwykła?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...