Ryszard Schreyner

ładne fraszki, ale nie limeryki.

Pewien Murzyn z Eurazji nie przepuszczał okazji. Zawsze był gotów do siódmych potów, (chętnie przy Anastazji).

W starym mieście Londynie, brunet się kochał w blondynie. Nie był z nim szczery, pił dużo sherry. Myślał, że miłość zginie.

Dziękuję za starania i przemyślenia, ale ja także go przemyślałem, to nie jest pierwsza wersja, prosto spod ołówka. To oznacza, że każdy myśli inaczej, co jest wspaniałe!!!

Pomyślałaś dobrze, to okno widać, ale słabo, sprawdź jeszcze strone techniczną, układ wersów i sylab. Cóż, jak reguły, to reguły, pozdrawiam. Ryszard

spadł kwiat akacji tobie prosto przed stopę niech przypomina

ptaki nadziei przylatują z podbiałem odchodzą z liśćmi