adam sosna

wada do wady większe składy budujemy! :)

Ty, chyba Sosen nie zrozumiałeś o czym ja napisałam :) sęk w tym, że akurat 'trzeszczącym winylem' jest raczej piwnica pod baranami, zaś 'cyfrową pieszczotą' - Lenda :) mam wrażenie, że nie bardzo chyba znasz twórstwo 'piwnicy pod baranami', jeśli używasz takiego porównania. szczególnie, jeśli idize o studyjność wykonania. zaręczam Ci, zę rzezc jest w tym, jaką wersję znajdziesz ;) Lernda w studio też by chętnie nagrała, nie tylko tę piosenkę, ale i płytę, bo to nie idize o to, co Ty wolisz, tylko o jakość dxięku akurat w tej kwestii. więc w ocenie wyrazu i dojrzałości artysty, ma mało do rzeczy :)) dla mnie może być i szczere, ale ten sonet, Paulinie Lendzie jeszcze nie pasuje, jeszcze jest dla niej zbyt dojrzały w znaczeniach :) Ty raczej nie czujesz tego co pisałem! Określenie "cyfrowe pieszczoty" odniosłem do tego co "wkleiłaś" w jednej ze swoich odpowiedzi. "Piwnica Pod Baranami" jest dla mnie źródłem wzruszeń od końca lat 60-tych - raz na początku lat 70-tych zdarzyło mi się w niej(Piwnicy) być. Prawie wszystkie nagrania PL tworzył człowiek, którego miałem zaszczyt poznać - zupełny amator w dziedzinie filmowania i nagrywania dźwięku - ale pasjonat. Nagranie "Sonet 49" pochodzi z Wyszkowa dokonane w bardzo trudnych warunkach. Co do wykonania Pauliny - Ona z wielką estymą odnosi się do Piwnicy - słucha i wyciąga wnioski. Sonet 49 zaśpiewała rewelacyjnie - tekst pasuje młodej dojrzewającej dziewczynie przeczuwającej przyszłość!!!

droga dzie wuszko wtrącam swoje "trzy grosze" wspaniale jest usłyszeć "coś innego" to "inaczej" - oryginalne i wg mnie cudownie szczere jest autorstwa Pauliny Natalii a nie wymuskaną, wychuchaną wersją studyjną moja rzecz - wolę trzeszczące winyle od "cyfrowych pieszczot"

www.youtube.com/watch?v=tGSA2t6WWpk śpiewa Paulina Natalia Lenda lat szesnaście i trzy kwartały

Jam obciążony wersją pierwszą - NIEMENOWĄ. Uwielbiam tę pieśń w Jego wykonaniu. Mam cichą nadzieję, że ją kiedyś usłyszę w Jej wykonaniu! W wykonaniu Pauliny Natalii Lendy!!! Przedstawiona przez Ciebie wersja jest dla mnie jedynie dobra, nawet dostateczna.

miałem znajomego - niestety zmarł pięć lat temu chyba przez ostatnie dwadzieścia lat życia nie robił nic tylko dbał o gołębie i namiętnie przerabiał Syrenkę wspominał!

Baba Izba o kotach można bez końca - jak o każdym słowie mam nadzieję - jest w słowie "chcę" brak "chęci" - to śmierć? :)

teresa943 koty są intrygującymi zwierzakami zwłaszcza, gdy mają szeroko otwarte oczy i chłoną wszystko co dochodzi do nich z otoczenia o tak! kot potrafi godzinami uważnie obserwować świat ja godzinami obserwuję kota :) pozdrowienia

HAYQ linki poniżej niech trochę tłumaczą nieobecność jeśli tylko trwać siedem razy dłużej to po co? :) pozdrowienia

Marlett spontaniczność (nie bezrefleksyjna gwałtowność) jest chyba zgodna z naturą kota :)

Pan Biały dlaczego "niedopracowany"? to nagła impresja! :)

Sylwester Lasota kocia obojętność jest pozorem prawdą jest ciekawość wszystkiego wkoło wraz z czasem nastaje zniechęcenie - poczucie, że wszystko się już widziało tylko "jutro" pozostaje nieznane - napawa lękiem a jednak jest upragnione pozdrawiam

Oxyvia J. poprawiłem literówkę i bardzo dziękuję wierszyk trafił do P przypadkiem - miał zawędrować do W Biała to młodość Bura to starość tak mam w życiu koty są nośnikiem to nie jest wiersz o kotach

Chcę ciekawości szesnastu lat Ból siedemnastu trzymam z dala Długo długo długo jak najdłużej Biała zajęła prawą biurka patrzy przez okno na marznące gołębie wspomnienia po liściach puste ciemne worki obwiedzione lichą bielą Burej przystępny jedynie tapczan z kocem we czworo zamyka oczy obojętna na świat i cierpienie wyczekuje szczękania naczyń z jadłem Chcę ciekawości osiemdziesięciu lat Ból osiemdziesięciu jeden trzymam z dala Długo długo długo jak najdłużej Adam Sosna (2009-12-17)

czasami interesuje nas co innego niż poezja :)

"rozmyte słowa już nie iskrzą" słowa starzeją się w deszczu głos też już nie tak mocny :)

podmiot nie wie czy stanowczość jest najlepsza? może zaduma plus stanowczość?

można rzec: "ciszej nad tą trumną" ale... czy to trumna? powątpiewam słuchając słów niektórych i widząc reakcje wielu chciałem się uśmiechnąć! ale jak? wargi wykrzywia ku ziemi pamięć!

czasami trudno rym odnaleźć lepiej poczekać? przyjdzie sam? :)

dobre skojarzyłem z "Don't Worry Be Happy" :) mówiliśmy czasem: "wrzuć luz", "wyluzuj"

dzięki - chciałem pokazać, że żyję

wygląda mi, że żywię się sam sobą :) hej - dzięki

no prosz, a to łobuz! ;P zawsze do usług:):):) co piękne pięknym jest

czym przesycone?:) cytowaniem siebie?:) poetyckie - we właściwym miejscy zatem!:):) dzięki!

mnie to się kojarzy z pięknymi nogami baletnic :))