hihihihi - jaja na boczku ;))))) Na pewno wygodnie. :) tak mi się jakoś śmiesznie skojarzyło.
Buźka!
No właśnie, róźniste są przylegania, pozdrawiam Ewo.
Stefanie, a co to za składnia? Raczej:
"a Biała ukryje staruszka pod spódnicą
do wiosny"
Trochę Stefanowy ten wiersz (pierwsza zwrotka hm), a trochę jakby niestefanowy.
No może, dz, pzdr.
ostatnie już myśli
zwisają zawstydzone
a kiedy opadną
nie będzie końca świata
przemieszane
z resztkami popiołów
wiatry poniosą na błonie
gdzie jeszcze nie ma fałszywych zagonów
i zakiełkują
a biała staruszka ukryje pod spódnicą
do wiosny
przeżyją i zaśpiewają
piszcie