gigantyczne oczy malowane nienatemperowanym dobrze ołówkiem
czarne niepewne linie
pod swiatło są szare
ty jesteś dorosłą panną
rzekł by dziadek
nieznana leci w radju piosenka
kolejne nieufne spojrzenie na smugi światla w łazience
przelatuja dzikie słowa
, drzazgi wbite tkwią dalej w ręce
to juz bylo przedtem
czy pisząc to była w tym jaks emocja ? chyba nie sadze ze raczej jest to wiersz pod tytułem intelektualne zapełnienie czasu pozdrawiam i wiecej uczuc w swych słowach :]
nie jestem ani swiatowej sławy pisarka ani tez znawca wielkiego formatu ,ale wg. mojej subjektywnej oceny mysle za bardzo ten ersz skupia sie na "naturalności bytu " byc moze gdyby porownania były bardziej wyrysowane i dostadne miało by to jaskrawszy odbior a tak jest seria wymienionych propozycji z pośrod wielu dziekuej i pozdrawiam :]
musimy siedzieć cicho
by szeptu nie usłyszeli
pod zmęczoną powieką
na wpół pijane widać oko
musimy siedzieć cicho
by nikt nas nie rozdzielił
wiatr kolejny już takt wygrywa
musimy siedzieć cicho
tam gdzieś jest okno
szyba żarzy się blaskiem świateł
ale teraz siedzmy cicho
niedogonią naszych pocałunków
teraz przytul się i zamknij oczy
jest zimno dogasają światła lamp
a nam sinieją już ręce
lecz teraz cicho
okryjmy się naszym drogim
utkanym z wyobrazni szalem
śpij