mateusz_z_miasta

True story Ostatniom się zabawiał z dziewicą Kochałbym ją Bo krew kocham dziewiczą nad życie moje lub jej.

no, powiedzmy....

Powiedzmy ze akceptuje te wersje :) Powiedzmy, ze zostane przy swojej nawet sie troche wzruszylem ta twoja well done :)

siała baba mak nie wiedziała jak a ja wiem że bez ściem za dupę i na hak.

bleeee

szanuje twoj gust

Powiedzmy, że mam pięć palców Powiedzmy, że są moimi przyjaciółmi Powiedzmy, że wszystkie się trzęsą. Powiedzmy, że mam jeszcze wiarę w przyjaciół którzy jak ona przepuszczają przyjaźń przez palce.

Hmm świetne! Jednak sugerowalbym zmazac wszystko i napisac cos nowego od poczatku.

bede robil, tak jak bedzie mi sie podobalo :) dziekuje :)

plus

strescic by sie dalo, a i owszem. W jednym słowie - "bezsens"

zagłuszyć chcę wszystkie krzyki jak chęć podglądania podszewki świata tak życie wieczne ubieram w doczesne gdzieś pokotem nad ranem...

Zobaczyłem drogę z rzadkich chmur pod księżycem i do-wierzyłem. A ta droga z prędkością sił wszystkich i marzeń prze-niosła mnie lat kilka wstecz: "Pracuje gdzieś pan?" - spytała pani przez dziurę o kształcie półksiężyca "dorywczo" - odpowiedział. i mógł to być On i był w drodze pod księżycem.

zawsze rodzi się paradoks gdy próbują wmówić że jesteśmy braćmi a w przedziale obok moralni dezerterzy unoszą się ponad własne ciała w państwie brudu dusz podobno nie ma za to wszystkie łąki toną w równowadze wyżej głów życie jest piękniejsze i tak bym zostawil. pozdro

dla mnie zawsze pisanie wierszy jest improwizacja, szokiem chwili. Ale Ty Zbur wiesz, ze mi sie podoba ten wiersz. naprawde.:)

no, no. dosyć spoko. tylko nie bardzo z tymi ludźmi nieszczęsliwymi. Może by tak w autobusie ludzi. bo ludzie w autobusie sa z reguly nieszczesliwi, szczegolnie w Łodzi. pozdrawiam:)

Nie jestem zwolennikiem takiej poezji. I innych tego rodzaju zabiegów, grzebiących w fizjologii człowieka. Gówno i szczyny nie są dobrymi budulcami wiersza, nawet gdy trafnie opisują życie. Jedno gówno czy szczanie jeszcze znieźć można, ale jeśli są przecinkami to powodują grymas.

Poczatek jako tako-ostatnia strofa, dno, gimnazjum

o nie nie,

Fenomalne, fantastyczne, cieniusienkie, inteligentne. Chyle czola, pisz, pisz, pisz , pisz

Nie czułas, ze w trakcie pisania piszesz dziwactwa? :P Poza tym, "dobre dni do sukienki przypinam agrafką" - nie w moim guście + "hańba, bejbe - ty na wojnę w falbankach? - w odpowiedzi powiewam welonem jak flagą" - daremne.. pozdorwienia szejsetne

no w sumie chyba racja, ale w sumie chyba tez nie racja. 1.lubie nieestetyczne kompilacje słowne 2.ja tez lubie sie wgryzac w metafory, nawet w swoich dziełach, ale sa takie wiersze, ktore wychodza z szoku chwili. Gdyby ich nie napisac to by bylo jakos tak dziwnie. pozdro szejset!

zmyć z ciebie pragnę wszystko i więcej nic Niech nam się ulatnia gaz pod pretekstem chwili i godzin i błyska z oczu i uszu Niech nami się zajmą ludzie czasu nie mam zbytnio zajęty jestem niepewnością...

Boże. Nie wiem co mi odwaliło z tą "tą". Normalnie nie wierze. Pozdrawiam i dzieki :)

Eeee tereeeska! Za ile mi opchniesz ta rymowaneczkie? Moze byc w Euro?