Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

monika1624

Użytkownicy
  • Postów

    3
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez monika1624

  1. Piękny wiersz dynamiczny pełny rymów! Świetny pzdr!
  2. ,, Linie zycia’’ Czas nieobliczony okrąża Twoje niezawistne ciało Słońce okrywa promieniami Twoje nieobliczalne spojrzenie Zaś krople deszczu rozpuszczają Twoje niezatarte poglady na przyszłość Twoja linia przeznaczenia została chwilowo rozgałęziona Z powodu bolesnego doświadczenia z przeszłości dotyczącego Rozstania z czarnymi chmurami zawistnego urazu… Twoja linia zycia skróciła się, gdy uciekłeś z domu Starając się zwyciężyć w walce o ustalenie prawidłowych granic Niebezpiecznie zbeształeś zgode na Ziemi Porzucając obowiązki w romansie nikczemnego istnienia Twoja linia serca rozpadła się w dni kilka Nie zniosłes grupy samopomocy, Poczułeś na sobie akt niepewnej przemocy Przykazałes sobie miłośc w kolorach, bez strachu i ufności w mych utworach Twoje życie zawarte w regułach Odnalazło ciszę na wysokich górach Twoja młodość bez szaty obumarłej nocy Ucichła nie widząc pory dni i nocy Zamknieta przyszłość odeszła w niepamięć Więc zamknij swe oczy i odpłyń gdzieś dalej! .Zamykając koniec i początek’’ Cisza zastygła na wargach Twych Bo odczułaś miłośc niedgadnioną Zostawiłaś po sobie slad czarnych chmur A odnalezione serce do taktu przestało bić…. Zamkłaś oczy, wielka łzę opuszczając w dół Ulotniłaś wszystkie mysli splecione, w głaz kończący życie ludzkie… Sięgnęłaś po nóz narzedzie wybawienia I rozpaczając,rozgałęziłaś swoją linię przeznaczenia W błyszczącej fali łez utonęłaś…. Na jasnej górze zaświeciłaś jako Nieodgadniony szczyt wiecznego zapomnienia Zamykając rozdział ludzkiego ożywienia Wtargnęłaś w mysli nie do spełnienia Oczerniając swoją przeszłośc, zamykając stary dom Uraziłaś nasze serca nieczyszczoną krwią Bez pożegnania odeszłaś, bez ostatnich cennych słów Zakończyłaś swoje Zycie na pustkowiu umarłych już dusz!!! ,,Koniec’’ Oddając ducha, odeszła Lecz nie w twój cień zapomnienia Zabierając ci części wspomnienia Zarazem pozostawiając Ci wszystko Wszystko co było, a już nie jest Wszystko co miało być lecz w popiół się zamieniło Wszystko to co miłością ciągle obdarzała I to co cierpliwościa zawsze opanowywała Pozostawiając zapach starych bzów Na Twoim znużonym ramieniu Odetchnęła z ulgą , dziękując Bogu Za Twoją obecność Oddzielając swą duszę od ciała Zostawiając to co najpiękniejsze na swiecie Odpłynęła, powiększając grono tych,, Których już nie ma! ,,Purpura’’ Kiedy wracałeś do domu Słyszałeś głosy nieprzebytych fal Kiedy w zwierciadle swe sprawiedliwe odbicie zobaczyłeś Padłeś ku mej bramie na twarz Opatrując swe rany w bitwach o następny dzień Słuchając nieznośny hałas zestarzałych już drzew Wplątując swą mowę w rannych słowików śpiew Wpatrując się wzrokiem w nurt zakrwawionych rzek W kolorowej otchłani znów zgubiłeś się.. Po dwugodzinnej melancholii w purpurowej ciemności W ogniu jaskrawej ciągłej niestałości Odnalazłeś istotę swojego istnienia W kręgu szarego obumarłego cienia Skrwawiłeś swą pościel W dniu naruszonego mienia Odnajdując przedwiośnie w okresie przekwitnienia Skraplając swą tęsknotę Na obrazie sprzed lat W kolorach przemijania W wypalającej się ciszy Odnalazłeś powołanie do Życia we wspomnieniach Pełnych goryczy w okresie zapomnienia.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...