Oto moja propozycja. Nic wiecej nie wymyśle. Pozornie nawet myśl może byc inna... czy jest? Nie wiem.
- - - - - - - - - - - - -
W bloku po północy
wszyscy zasypiają
(zejdźmy cicho)
ktoś kołysze w rytm
pasikonika na huśtawce
przed klatką
na krawędzi piaskownicy
kruszeją babki
popatrz niektóre gwiazdy
tylko nad nami
(ty notujesz brak księżyca)
- - - - - - -
Na przyszłość:
- im więcej niedomówień tym więcej rozkoszy daje poezja . To jak z szukaniem świętego gralla, prawda? No może przesadzam:)
Mam nadzieje, że pomogłem.
Pozdrawiam.