Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

simon thot

Użytkownicy
  • Postów

    30
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez simon thot

  1. popatrz ostatnie palce liści chwytają się kurczowo wiatru toną w monolicie oczu zawsze przecież Byłaś wobec mnie jak one mijałaś stale ku odrodzeniu słowa poruszają się pod niemą skórą lustra rozmawiajmy na milczenie bo ja nie potrafię nie umiem już mówić cisza nawleka się a wargi drżą (bojaźń zawsze wzmaga się pod wieczór) odejdź jeśli chcesz wciąż proszę o zbyt dużo
  2. a mi się podoba i to bardzo :)
  3. Początek mi się nawet podoba, ale potem te "zaślinione genitalia". Hmmm no nie bardzo mnie to przekonuje. Może pomyśl jeszcze nad tym?
  4. Nie czuję tego, ale nie jest to złe.
  5. [Quand'era in parte altr'uom da quel ch'io sono - Petrarka] Kasi mglisty dotyk nocy srebrzystego pyłu gwiazd okrywa nas omylnością wiatru bolesnym rozczarowaniem nocnych szat słowa drżą z zimna nieśmiałości zaś myśl nieporadnie ginie w kropli zmierzchającego obrazu oczy - dwie zasłony ciszy dłonie - dwa zarysy wieczoru (nie uniosą ciężaru codzienności) oto pukam - otwórz mi drzwi swoje poucz jak dojść do Ciebie można bo jedyne co mam to moja omylna wola _______ timide - nieśmiały
  6. [Słowa są nieporadne, zawodne. Nieokreślone i nieokreślające. Są rozczarowaniem. Bolesną omylnością. - Roman Brandtstaetter] drżą od kropli nocy twe oczy ściana wieczoru już rozlała się na bladą ziemię i tylko to milczenie uobecnia byt (antymonie umysłu - myśl ginie w oporze słów) zaniedbanie nieśmiałości czarna cisza nie wypełni tej pustki
  7. Uczę się Śmierci Życie przepływa między palcami Na niemy dywan Szeleści W sypkim nieśmiertelnym tańcu Potykająca się krew Blizna drżeń ............ Chłód Śmierć dotyka mnie ciepłem _______ ars exitus letalis - sztuka śmiertelnego zejścia; sztuka śmierci
  8. Dziękuję za komentarz :) Pozdrawiam Szymon,
  9. III mi się bardziej podobała. Ale i tu jestem na tak ;)
  10. Ego vos benedictio - ja was błogosławię dalej łatwo się domyślić w czyje imię ]=) "błogosławieństwo ojca" - jeszcze do poprawki coś tu nie brzmi. Dziękuję za komentarz. Pozdrawiam Simon,
  11. Tnę się Bezbożnością wiary Skóra kapie Na niemy dywan Dym z papierosa I zaniedbanie wieczoru Zbyt długo uczyłem się Śmierci zapisanej w niebie - - Blady twórca Cisza drżeń Ręce pocięte Na miarę krwi Wchodzę w umarłą matkę Tę kurwę apokalipsy Samotny Zespalam się z nią ____ ars exitus letalis
  12. Uśmiałem się :) Bardzo miła, krótka forma.
  13. Kolejna poprawka. "Myślał pilot" - tak celowa inwersja. Jest to bardziej refleksja. Są jednak symbole one pomogą odnaleźć treść. W klamrach teraz został tylko przypis.
  14. Zmienione praktycznie wszystko od motta, po ostatnie wersy. Dziękuję za komentrz.
  15. Umarło Baskijskie miasteczko A jeszcze czuć pył domów Pod stopami Bomby Tak nieśmiało Czekały w samolocie Myślał pilot Ego vos benedictio In nomine magni dei nostri satanas ......... Niema matka Przełamany miecz I wzrok żołnierza Zapięty na Dwie zasłony oczu Pobłogosław pilota Ojcze Bo odprawił tu Mszę ......... Szepcze piasek Sit - tibi - terra - levis [ Guernica - miasteczko baskijskie w Hiszpanii. Zbombardowane 26 IV 1937 przez niemieckie samoloty. Jako wyraz oskarżenia i buntu wobec sprawców powstało jedno z największych dzieł P. Picassa o tym samym tytule. ] ____ sit tibi terra levis - niech ci zmiemia lekką będzie
  16. Wszystko da się ośmieczyć, wykpić. (menada to nie słowotwórstwo) Krytyke przyjąłem zakończmy to...
  17. Powoli rozumiem. Lubię górnolotne, długie, wiersze może to od tego?
  18. Nie odmawiam prawa kręcenia nosem :) Tylko uznaje, że patos nie jest zły. Pokazałem wiersz by ukazać moim zdaniem ciekawe spięcie emocjonalne. Nie spodobało Ci się - żałuję, że nie potrafiłem napisać lepiej...
  19. Utwór był dla mamy i do niej dotarł. Nie pisałem by ktoś się nademną litował. "Tworzenie to formą terapii". Mi była ona potrzebna.
  20. Herbert kiedyś pisał, żeby nie wymachiwać swoją protezą i nie krzyczeć. Nie zastosowałem się do tego. Ja nie umiałem tego napisać szeptem... Czy "Guernica" działała by tak mocno gdyby tragedia była tam ukryta jak w "Ikarze"? Sprawą wielkim chyba wielki ton nic nie ujmuje. Przynajmniej ja tak sądze. Dziękuję za opinię Pozdrawiam Simon,
  21. Dziekuję za dobre słowa. Bardzo miła nobilitacja :) Czy Wiara i przekazy biblijne są tu przypadkiem? Na pewno są one głęboko w mej podświadomości. Dziadek do snu czytał mi historie Abrahama, Izaaka, Daniela, Ozeasza... To gdzieś tkwi i chwilach twórczych wypływa :) Pozdrawiam Simon,
  22. Pieśń Wspomnień "Jakżeż może się człowiek narodzić będąc starcem? Czy może powtórnie wejść do łona swej matki i narodzić się?" J (3, 4) Matce - błogosławieni miłosierni, albowiem oni miłosierdzia dostąpią I Mgławica światła w konstelacji dnia Okrywa szatą nicości ten brak -pustkę wypełnionych miejsc Nurtu istnienia nie zatrzymam Powstawać przemijać odchodzić -dojrzewać (ku codzienności spracowanych rąk) (zatrzymać choć obraz uchronić przed Lethe* -cząstkę mnie? Ciebie? wieczności?) - - Madonno co w nieprzerwanej Komunii Zwiastowania byłaś Ty co Prasakrament Przeistoczenia przyjęłaś jako Pierwsza Ty co z Syjonem* JEDNYM przez dziewięć miesięcy Byłaś - uchroń stygmat pamięci - uchroń JĄ II Obraz - impresja emocji pełnych drżeń Niby Pollock* odtworzyć gest Rytm jesieni* - rytm duszy - rytm wspomnień Pamięci tańcz jak menada* synaps wiru W dytyrambie* fali - odnajdziesz JĄ - nieskrępowaną Bachusie* przeistocz myśl w świadomość W przestrzeń inności utajonej sfery umysłu* III Fenomenologia* bytu - Widzimy rzeczy tylko przez ich kształt Płótna uczuć gmatwaniny farb W tchnieniu wiatru* Stałaś się cząstką mnie Zmartwychwstanie prochu wspomnień Ten Feniks popiołu uobecnia byt Więc kurz wieczności w obraz Przetworzony IV Świergot dzieciństwa Permutacja* młodości Cisza dojrzałości Milczenie toni tęsknoty Drżenia dumnych kłosów Przebywania wiatru W myśli - emocji V Zatracać siebie - Nauka pana Alzheimera Zakrywająca światło Parteru domu I dziś widzę tę bezradność w twych oczach I ten grymas bólu na naszych obliczach O kalekości pamięci Hiobowa próbo - lekcjo cierpienia Wygłosiłaś nam Kazanie na górze Milczenia* (zbyt mało zbyt mało kochałem zatwardziałość zatwardziałość serca) VI ["Bóg jest Miłością"] Pytasz o przyczynę (prochem jesteś) Przyłóż rękę do ust* (nie pojmiesz nie pojmiesz majestat zbyt wielki zbyt wielki) Ona - choroba - czas To stanie się proste Gdy Boga odnajdziesz [Babcia chorowała 6 lat.] Przypisy: I Lethe - mityczna rzeka zapomnienia przekraczana przez zmarłych Syjon - wzgórze w Jerozolimie, symbol nadejścia nowych czasów II Pollock (Jackson) - amerykański malarz, przedstawiciel ekspresjonizmu abstrakcyjnego, twórca malarstwa gestu Rytm jesieni - obraz Pollocka menada - kobieta ogarnięta szaleństwem zesłanym przez Dionizosa dytyramb - pieśń pochwalna ku czci Dionizosa Bachus - Dionizos utajonej sfery umysłu - nieświadomość (struktura osobowości wg Freuda) III fenomenologia - dział filozofii, zajmujący badaniem sposobu, w jaki rzeczy zjawiają się lub są obecne w świadomości wiatr - symbol Ducha Św. IV Permutacja - aluzje do zmian wysokości głosu V Kazanie na górze Milczenia - aluzja do Kazania na górze VI Przyłóż rękę do ust - znak odwołania wypowiedzianych słów, uczynił go Hiob po poznaniu majestatu Boga
  23. bardzo mi się podoba. lubię taką poezję.
  24. Poprzedni utwór był dla mnie ciężkostrawny. Ale tu znacząco bardziej mi się podoba. Tylko ja wychowany w duchu marksizmu-leninizmu prosze o poprawe paru kosmetycznych błędów. Zauważysz je przy czytaniu :)
  25. Wierz mi mój drogi, że widywałem wiersze trudne i konstruktywne i to nie z epoki socjalizmu. I po prostu tamte przemawiały do mnie. Tu tego nie ma.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...