Jakieś takie ambiwalentne mam odczucia. Księżyc, łzy, noc - ktoś kiedyś napisał na tym forum, że należy unikać tych wyrazów - chyba się z tym zgadzam.
"+" za:
"Płynie krąg krzyczący,
Woła, szlocha,
W spazmach się wygina."
"-" za resztę. A zwłaszcza za:
"Boś jest dlań klaunem, manekinem" - archaizmom mówię NIE. Tymbardziej, że nie rozumiem ich użycia tytaj.
Ale coś mnie jednak wciągnęło - sam nie wiem co... Pzdr. :)