seweryna żuryńska
-
Postów
882 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Odpowiedzi opublikowane przez seweryna żuryńska
-
-
bardzo się podoba
taka trzymająca za poły dekadencja
chyba w każdym z nas coś z niedopałka
dziękuję
pozdrawiam
Seweryna0 -
dziękuję, bardzo
zwiódł mnie ten..."wierzch"
ja durneńka:)
ale..i tak się cieszę..ze doskrobałam się do prawdy czasu, prawdy ekranu:)
pozdrówka miłe
Seweryna0 -
chodzę koło tego wiersza któryś dzień...podoba się...tylko...czemu dla mnie zagadkowy...
bo...
wspomnienia...to nie kula ziemska..że najcieplej najgłębiej
tutaj inny wymiar...czasowy
co najdalej...jakby najchłodniejsze...nieco zapomniane, czasem przyprószone
a to co na wierzchu...to płonie wspomnieniem najżywszym
a smak na życie, to constans, to immanentna część naszego bytu
mimo wielu, wielu lat, ja wciąż na głodzie
i lubię to, tak między nami:)
pozdrawiam i dziękuję
Seweryna0 -
bywa, że słowami nie poszerzamy, a zamazujemy obraz
nadmiar gubi prawdę przekazu
staram się uchronić istotę, choć wnikanie w każde porównanie zwodzi na manowce
unikałabym tak rozległych ozdobników
a wiersz mówi tak wiele
przekazuje pokłady miłości
prawdę o człowieku
przesłanie jest najpiękniejsza myślą tego utworu
to przesłanie zachowam w sobie
dziękuję
Seweryna0 -
dziękuję za gościnę
za słowa dobre
pozdrawiam
Seweryna0 -
Cytattamten czas
jasne pachnące wiatrem włosy
białe rzemyki na bezkresnych nogach
może
całe nasze szamotanie aż po cmentarz
to pretekst
do jednej takiej chwili
wracającej jak zagięty promień światła
w nasz obecny czas
i coraz bardziej
zaciśniętą przestrzeń
Przyciąłbym początek, brzmi jak kawałek do kotleta lub smęcenie na gitarę przy ognisku, no i jeszcze powtórzenia : lato - sierpień, nogach - nogach, z rzemykami - białe rzemyki, byliśmy - pamiętam...
Prawie poprawnie.
drogi Autorze
umiesz malować słowem
umiesz rozjaśnić obraz, pozwolić mu zapachnieć, zabrzmieć
i jest klimat, sentencja
ujmuje
drogi krytyku
to nie sztuka zrobić swoisty "spis treści"
poprzycinać, podziwaczyć, posklejać na nowo
ale bez wiersza "matki" twoje "wysiłki" nic niewarte
a inna rzecz to etyka takiego postępowania, strona moralna takich zabiegów
chcesz, pisz lepiej, pokaż wzór
Seweryna
Droga rozjaśniona i zawąchana czytelniczko, byłbym bez serca, gdybym odbierał ci prawo do konsumenckiego spełnienia, człowiek ma prawo po zaliczeniu smażonej flądry "tego lata objęty plażą iść", zwłaszcza "w pełnym słońcu na opalonych nogach ;) Jego prawo również ronić łzę, "dziś tamten czas pamiętać", sięgając lutową porą po przykurzone muszelki, czy inne sandałki...
Ja natomiast mam prawo oczekiwać, w miejscu przeznaczonym na poezję współczesną, czegoś więcej od kiczowatej papki, dyżurnych westchnień i obrazków z taśmy dla "pana kowalskiego" na intelektualnych zakupach ;) To co pani nazywa dziwaczeniem, jest zwykłą warsztatową pracą, próbą doskonalącego wartościowania - sensem tego forum...
Wydaje mi się, że ocena moich "wysiłków", jest poza pani zasięgiem ;) Bardzo ciekawi mnie jednak, podniesiony przez panią problem nieetyczności mojego komentarza. Proszę o jego rozwinięcie i uzasadnienie...albo powstrzymanie się od pisania "ciotkujących" bzdur...
trywialne...
ale tego się należało spodziewać
i zapomnij, miły panie, że wejdę z tobą w dysputę na takim poziomie arogancji, twojej
Seweryna0 -
Cytattamten czas
jasne pachnące wiatrem włosy
białe rzemyki na bezkresnych nogach
może
całe nasze szamotanie aż po cmentarz
to pretekst
do jednej takiej chwili
wracającej jak zagięty promień światła
w nasz obecny czas
i coraz bardziej
zaciśniętą przestrzeń
Przyciąłbym początek, brzmi jak kawałek do kotleta lub smęcenie na gitarę przy ognisku, no i jeszcze powtórzenia : lato - sierpień, nogach - nogach, z rzemykami - białe rzemyki, byliśmy - pamiętam...
Prawie poprawnie.
drogi Autorze
umiesz malować słowem
umiesz rozjaśnić obraz, pozwolić mu zapachnieć, zabrzmieć
i jest klimat, sentencja
ujmuje
drogi krytyku
to nie sztuka zrobić swoisty "spis treści"
poprzycinać, podziwaczyć, posklejać na nowo
ale bez wiersza "matki" twoje "wysiłki" nic niewarte
a inna rzecz to etyka takiego postępowania, strona moralna takich zabiegów
chcesz, pisz lepiej, pokaż wzór
Seweryna0 -
tak bywa i z wierszami
już nie zasiadam..jeśli coś nie porwie, nie ujarzmi
biała plama bywa kusi
ale czekam, aż i ona dojrzeje
pozdrawiam
Seweryna0 -
lubię jak wiersz pachnie, pozwala obrazom otwierać się, nasycać kolorem
lubię dotykać każdy szczegół jakoś po swojemu
przesiewać przez własne doznania
ładnie można plątać się po twoich strofach
mnie nie brzmi tylko pierwsze słowo wiersza "odkleja się"
to chyba nie tak...
ale mogę się mylić
dziękuję i pozdrawiam
Seweryna0 -
w środku nocy zapragnij
wtulić się
w mój zapach
szept
co porywa drżenie każde
i otumania
porankiem mroźnym
gdy ponuro
słońce karaska się niechętnie
na swą włóczęgę
pomyśl chwilę
mój obraz przytul
cicho
czule
i pozwól dreszczom
niech otulą zmysłów zaśpiewy
zapomniane
w samo południe
w gwarnym tłumie
kiedy samotność zbytnio boli
odszukaj wspomnij dotyk cichy
pozwól by z tobą
obok ciebie
zapragnął
dłoni niecierpliwej
tak niepokornej
takiej głodnej
zatęsknij0 -
podoba się
cicha zaduma wiersza zatrzymuje
i ten klimat
subtelne dotykanie wrażeń
dziękuję
pozdrawiam
Seweryna0 -
uwielbiam obrazowanie w wierszach
u ciebie płyną nutką cichą, nutką tęskną
może to jesień oczy nam mgłą zasłania
przed uśmiechem
dziękuję
pozdrawiam
Seweryna0 -
to jest magia słów
nie chcę rozbierać na drobinki
biorę w całości
pozdrawiam
Seweryna0 -
mocne, prawdziwe
gratuluję
pozdrawiam
Seweryna0 -
podziękuję zaglądającym, podziękuję piszącym
pozdrawiam
Seweryna0 -
nawet, jeśli nie wszystko rozumiem
to zakończenie...chapeaus bas
pozdrawiam
Seweryna0 -
półsłówkami szeptami zbliżasz się do mych rąk
odkrywasz wysupłujesz skulone w kącie zmysły
nie umiem podnieść rzęs
bez zawstydzenia
oplotłam się pajęczyną strachu
opancerzyłam
nieodczuwaniem
niezaboleniem
niezniewoleniem
przysypana popiołem wczorajszym
tak nie chcę od nowa
schodami w czar
zapach twojego pragnienia0 -
bardzo osobisty, ale tak pięknie namalowany obraz
nigdy dość pochylenia się nad niezbywalnym
czyni nas lepszymi
pozdrawiam
Seweryna0 -
dziękuję, kto próg przekroczył i chwilę się zatrzymał
dziękuję tym zniesmaczonym, jak i uśmiechem obdarzającym
nie bronię dzieciny, takam wyrodna
niech słowo samo za siebie, niech myśl odsłoni czoło:D
pozdrawiam serdecznie
Seweryna0 -
bardzo chciałabym zobaczyć obraz w twoich oczach
obraz tego wiersza
mnie zatrzymał, zatrzymał na długo
dziękuję
Seweryna0 -
bardzo przyległo
uśmiechem zabarwiło dzień
dziękuję
pozdrawiam
Seweryna
P.S. nigdy nie objaśniam, co autor miał na myśli
albo się wiersz sam broni, albo nie warto o niego na barykady0 -
mam tylko jedną prośbę do autora
proszę nie używać obozowych pasiaków jako figury poetyckiej
więcej pokory
Seweryna0 -
pięknie namalowane
ogromnie lubię obrazy w wierszach
wnikanie w świat, jak w nową powieść, jak w nowego człowieka
pozdrawiam
Seweryna0 -
tyle ci mogę dać, ile wziąć potrafisz
a chciałoby się tak więcej
nie wiem czemu to skojarzenie
ot czytało się ogromnie sympatycznie
dziękuję
Seweryna0
orgazm
w Wiersze gotowe
Opublikowano
czyżby czas na ciszę
miniaturowe łyki codzienności
ech...
szampana nalej mi...
pięknie się myśli przy tym wierszu
dzięki
Seweryna