Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

seweryna żuryńska

Użytkownicy
  • Postów

    882
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Odpowiedzi opublikowane przez seweryna żuryńska

  1. chodzę koło tego wiersza któryś dzień...podoba się...tylko...czemu dla mnie zagadkowy...
    bo...
    wspomnienia...to nie kula ziemska..że najcieplej najgłębiej
    tutaj inny wymiar...czasowy
    co najdalej...jakby najchłodniejsze...nieco zapomniane, czasem przyprószone
    a to co na wierzchu...to płonie wspomnieniem najżywszym
    a smak na życie, to constans, to immanentna część naszego bytu
    mimo wielu, wielu lat, ja wciąż na głodzie
    i lubię to, tak między nami:)

    pozdrawiam i dziękuję

    Seweryna

  2. bywa, że słowami nie poszerzamy, a zamazujemy obraz
    nadmiar gubi prawdę przekazu
    staram się uchronić istotę, choć wnikanie w każde porównanie zwodzi na manowce
    unikałabym tak rozległych ozdobników
    a wiersz mówi tak wiele
    przekazuje pokłady miłości
    prawdę o człowieku
    przesłanie jest najpiękniejsza myślą tego utworu
    to przesłanie zachowam w sobie
    dziękuję

    Seweryna

  3. Cytat
    tamten czas
    jasne pachnące wiatrem włosy
    białe rzemyki na bezkresnych nogach

    może
    całe nasze szamotanie aż po cmentarz
    to pretekst
    do jednej takiej chwili
    wracającej jak zagięty promień światła
    w nasz obecny czas
    i coraz bardziej
    zaciśniętą przestrzeń

    Przyciąłbym początek, brzmi jak kawałek do kotleta lub smęcenie na gitarę przy ognisku, no i jeszcze powtórzenia : lato - sierpień, nogach - nogach, z rzemykami - białe rzemyki, byliśmy - pamiętam...
    Prawie poprawnie.



    drogi Autorze
    umiesz malować słowem
    umiesz rozjaśnić obraz, pozwolić mu zapachnieć, zabrzmieć
    i jest klimat, sentencja
    ujmuje

    drogi krytyku
    to nie sztuka zrobić swoisty "spis treści"
    poprzycinać, podziwaczyć, posklejać na nowo
    ale bez wiersza "matki" twoje "wysiłki" nic niewarte
    a inna rzecz to etyka takiego postępowania, strona moralna takich zabiegów
    chcesz, pisz lepiej, pokaż wzór

    Seweryna

    Droga rozjaśniona i zawąchana czytelniczko, byłbym bez serca, gdybym odbierał ci prawo do konsumenckiego spełnienia, człowiek ma prawo po zaliczeniu smażonej flądry "tego lata objęty plażą iść", zwłaszcza "w pełnym słońcu na opalonych nogach ;) Jego prawo również ronić łzę, "dziś tamten czas pamiętać", sięgając lutową porą po przykurzone muszelki, czy inne sandałki...
    Ja natomiast mam prawo oczekiwać, w miejscu przeznaczonym na poezję współczesną, czegoś więcej od kiczowatej papki, dyżurnych westchnień i obrazków z taśmy dla "pana kowalskiego" na intelektualnych zakupach ;) To co pani nazywa dziwaczeniem, jest zwykłą warsztatową pracą, próbą doskonalącego wartościowania - sensem tego forum...
    Wydaje mi się, że ocena moich "wysiłków", jest poza pani zasięgiem ;) Bardzo ciekawi mnie jednak, podniesiony przez panią problem nieetyczności mojego komentarza. Proszę o jego rozwinięcie i uzasadnienie...albo powstrzymanie się od pisania "ciotkujących" bzdur...


    trywialne...
    ale tego się należało spodziewać
    i zapomnij, miły panie, że wejdę z tobą w dysputę na takim poziomie arogancji, twojej

    Seweryna
  4. Cytat
    tamten czas
    jasne pachnące wiatrem włosy
    białe rzemyki na bezkresnych nogach

    może
    całe nasze szamotanie aż po cmentarz
    to pretekst
    do jednej takiej chwili
    wracającej jak zagięty promień światła
    w nasz obecny czas
    i coraz bardziej
    zaciśniętą przestrzeń

    Przyciąłbym początek, brzmi jak kawałek do kotleta lub smęcenie na gitarę przy ognisku, no i jeszcze powtórzenia : lato - sierpień, nogach - nogach, z rzemykami - białe rzemyki, byliśmy - pamiętam...
    Prawie poprawnie.



    drogi Autorze
    umiesz malować słowem
    umiesz rozjaśnić obraz, pozwolić mu zapachnieć, zabrzmieć
    i jest klimat, sentencja
    ujmuje

    drogi krytyku
    to nie sztuka zrobić swoisty "spis treści"
    poprzycinać, podziwaczyć, posklejać na nowo
    ale bez wiersza "matki" twoje "wysiłki" nic niewarte
    a inna rzecz to etyka takiego postępowania, strona moralna takich zabiegów
    chcesz, pisz lepiej, pokaż wzór

    Seweryna
  5. lubię jak wiersz pachnie, pozwala obrazom otwierać się, nasycać kolorem
    lubię dotykać każdy szczegół jakoś po swojemu
    przesiewać przez własne doznania
    ładnie można plątać się po twoich strofach
    mnie nie brzmi tylko pierwsze słowo wiersza "odkleja się"
    to chyba nie tak...
    ale mogę się mylić
    dziękuję i pozdrawiam

    Seweryna

  6. w środku nocy zapragnij
    wtulić się
    w mój zapach
    szept
    co porywa drżenie każde
    i otumania

    porankiem mroźnym
    gdy ponuro
    słońce karaska się niechętnie
    na swą włóczęgę
    pomyśl chwilę
    mój obraz przytul
    cicho
    czule
    i pozwól dreszczom
    niech otulą zmysłów zaśpiewy
    zapomniane

    w samo południe
    w gwarnym tłumie
    kiedy samotność zbytnio boli
    odszukaj wspomnij dotyk cichy
    pozwól by z tobą
    obok ciebie
    zapragnął
    dłoni niecierpliwej
    tak niepokornej
    takiej głodnej

    zatęsknij

  7. półsłówkami szeptami zbliżasz się do mych rąk
    odkrywasz wysupłujesz skulone w kącie zmysły

    nie umiem podnieść rzęs
    bez zawstydzenia

    oplotłam się pajęczyną strachu
    opancerzyłam

    nieodczuwaniem
    niezaboleniem
    niezniewoleniem

    przysypana popiołem wczorajszym
    tak nie chcę od nowa
    schodami w czar

    zapach twojego pragnienia

×
×
  • Dodaj nową pozycję...