Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

ona wyzwolona

Użytkownicy
  • Postów

    2
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez ona wyzwolona

  1. Cieply podmuch z ogniska wytrwale unosi sie w gore. Z kazdym oddechem drzew wzbija sie coraz wyzej. Spadajaca gwiazda rozdzierajaca niebo jak krzyk cisze wola go do swego krolestwa. Chce je piescic swym cieplem lecz swiecace punkty sa dla niego celem nieosiagalnym. Zatapiajac nadzieje w ogromie nieba rozplywa sie po cichu ukrywajac swoje pragnienia. Znow nie udalo mu sie spelnic swych marzen o musnieciu jednej z gwiazd. Z rozdartym sercem wtapia sie w szara konsystencje atmosfery. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Tak i ja jak podmuch z ogniska wtapiam sie w egzystencjalny wir. Szczesliwa milosc to moj nieosiagniety cel tak jak gwiazdy dla niego. On czeka na cud a ja na Ciebie. . .
  2. Oczy szkliste przez szybe w oknie czekaja na jakis przejaw twojego ciala. Ruch liscia na drzewie wyostrza moj wzrok. Kazdy szmer powietrza za plotem nasuwa mi myls, ze to ty. Nie zjawiasz sie chociaz obiecales a ja jak wierna zona czekam z moim cialem na twoje przybycie. Drzacymi rekami chce dotykac twego rozgrzanego ciala jednak ty nie dajesz mi na to szansy. Nie chcesz byc moj choc bylismy tak blisko siebie. Juz nigdy nie bedzie tak blogo jak wtedy gdy lezalam kolo twego boku, gdy nasze usta zwarly sie w jedno. Wolisz robic co innego niz zjednoczyc nasze ciala w namietnym splocie. Bylam dla ciebie tylko zaspokojeniem twych zadzy, rozladowaniem twego napiecia. Niespelniona nadzieja, ktora juz nigdy nie bedzie terazniejszoscia to moj bol dzisiejszego jutra. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Kiedy zrozumiesz swoj blad ja bede drzala pod dotykiem innego mezczyzny.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...