karolina_plinta
-
Postów
61 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Odpowiedzi opublikowane przez karolina_plinta
-
-
CytatHm, tory nowych dreszczy - donikąd albo na zawsze. Coś się ma wydarzyć, ale tak naprawdę nie wydarzy się nigdy.
tłum frankensteinów wciąż mnie mija
tramwaje w sieci uwięzione
z pustymi gębami jak dynie
kiwają do reklam przekleństwami
Pozdrawiam :)
Tłum frankensteinów, gęby jak dynie... Chłopie, na jakim Ty świecie żyjesz?
Na jakim świecie żyję? Na swoim oczywiście. A co Cię tak zabolało? Naucz się wreszcie dostrzegać coś więcej niż własny świat. Każdy ma swój. Wpadłaś tutaj bardziej jako miedź brzęcząca, czy może cymbał brzmiący? Wyskoczyłaś nagle, jak zając z szapoklaka ulicznemu kuglarzowi.
Wydawało mi się, że wiersze komentujemy, a nie komentarze. O co Ci chodzi, muzo pomsty i smutku? świat chce być oszukiwany - niechże więc będzie. Wyluzuj się, częste rozmyślanie
jest utrapieniem ciała i duszy. Bądź tym, kim się być wydajesz.
A więc jednak żyjesz w świecie frankensteinów?... To ciekawe. Współczuję, bo ja nie:P Dzięki za nazwanie mnie muzą pomsty i smutku, to naprawdę rozbrajające, jesteś uroczy!
:D
Pozdrawiam cymbał brzmiący0 -
CytatHm, tory nowych dreszczy - donikąd albo na zawsze. Coś się ma wydarzyć, ale tak naprawdę nie wydarzy się nigdy.
tłum frankensteinów wciąż mnie mija
tramwaje w sieci uwięzione
z pustymi gębami jak dynie
kiwają do reklam przekleństwami
Pozdrawiam :)
Tłum frankensteinów, gęby jak dynie... Chłopie, na jakim Ty świecie żyjesz?0 -
He he, dobrze dobrana blizna może wiele zdziałać;D
0 -
Hm... czytam i stwierdzam, że chyba takie obrazowanie do mnie nie trafia. Wiersz bardzo wykwintny, pełen niedopowiedzeń. Konsekwentnie trzymasz się poetyki różu i fioletu. No, wychodzi Ci to. Opowiadanie bajek, wypowiadanie zaklęć. Trzeba to docenić, i chyba znakomitej większości forumowiczów taki styl bardzo się podoba. Ja jednak pozostanę z boku:)
0 -
Cytat
Miałam 15 lat
gdy zdecydowałam się napisać pierwszy wiersz
Podejrzewam, że to raczej niedawno. Ale popisz trochę, poczytaj, a coś z tego będzie. Pozdro.
Hm..było to sześć lat temu. Może to niedawno, a może nie, niektórzy nie wytrzymują nawet tyle:P
Dziękuję za opinie. Jestem zwolenniczką raczej swobodnej ulicznej wypowiedzi niż wymuskanych poetyckich fraz, które nijak się mają do szarej rzeczywistości. Dlatego nie wysilam się, żeby moje wiersze były bardziej wykwintne niż to potrzebne, wolę, aby były autentyczne:) A Rubik..cóż, jest częścią naszej kultury i nie ma co zadzierać nosa, że tu nie pasuje. Nie takie rzeczy ludzie robili:P0 -
wiecznej włóczędze
Miałam 15 lat
gdy zdecydowałam się napisać pierwszy wiersz
nie ukrywam
kierowała mną moda i chęć bycia emo
nigdy nie miałam odwagi by podciąć sobie żyły
i wypierdolić marności mego świata
magicznym przyciskiem
delete
gdybym mogła cofnąć czas
tamtego dnia zamiast pisać wypiłabym pierwszego shota
wszystkim tym którym nie podoba się:
- brak rymów
- brak metafor
- brak weny
- brak jaj i innych przymiotów męskości
odpowiadam
kij wam w oko
to nie wy nauczyliście mnie płakać
powinnam słuchać się mamy i dalej śpiewać w chórze
może klaskałabym teraz razem z Rubikiem0 -
CytatW skrzydłach ptaka zamknięta historia
na końcu wiatru składamy mniejsze i większe
proporce zrobione z gałązek monet i innych
drobiazgów podniesionych z ziemi
pamiętamy spotkania i ciche konwencje
pod mostami słów ukryte gesty
w zachodzie gubimy klucze i tak powstają
nowe mapy między ustami a brzegiem horyzontu
zostawiamy za sobą wbite w ziemię
ptaki
boldzio czy aby nie zalatuje rozdziewiczówną...?
może ją[go] kursywnąć ? a?
;)
hehe "między ustami a brzegiem pucharu" seks seks seks!:D0 -
Niezłe, ale możesz lepiej. Ciągle brakuje mi dreszczyku:P
A po za tym, co to za okropnie archaiczne stwierdzenie "kiedy performance próbuje być jednocześnie sztuką i prawdą"??? Protestuję!
Sztuka jest wolnością!
A prawda tkwi w wolności:)))0 -
Będę wredna i namącę w tym forumowym sosie, bo już jesteście dla siebie za mili i za bardzo głaszczecie się po główkach:P
Nie podoba mi się. Nie robi wrażenia, "runą cesarstwa" - co to właściwie jest?
Zajeżdża Mickiewiczem, a do niego aluzje trzeba tworzyć bardzo ostrożnie i tu Ci się nie udało.
"Szepczę noc" - też nie, tandetne.
Myśli ciekawe, ale można by je zaprezentować dużo, dużo lepiej. Bez zbędnego, nadętego liryzmu, na który co raz częściej natykam się na tym forum, a który bardzo mnie zniechęca.
To tyle.
:)0 -
Bardzo bardzo:) Takie przystanięcie na chwilę, refleksja, melancholia...:)
Mam tylko sugestię - zbyt się doczepiłaś "typowo" kobiecego obrazowania - ciągle pojawiają się u Ciebie motywy cynamonu, jedzenia, kuchni, czekolady, jakieś błyskotki migoczące w tle...trochę to mdlące momentami, powinnaś ostrzej wysunąć pazur:P0 -
Huh, dzięki za podpowiedzi:) Nad kurami myślałam już wcześniej- niech pieją kury, a nie...koguty:P
Półabstynenci mnie nie przekonują, mają zbyt słabą moc;) "Pseudo" zaś jest stałym elementem mojego słownika codziennego, więc dlatego mnie nie razi, ale rozumiem, że innych może.
No i: allegro i koniec:)0 -
niedopalone papierosy
którymi zatruwam się na twoją cześć
kolejną kompromitację
w świecie poskładanych psychicznie
pseudoabstynentów
śmierć chwilową nieistotną
za którą kochają mnie przyjaciele
noc długą jak tunel
łączący polską rzeczywistość i skandynawską rozpacz
moją północność bezdenną,
diabelskie tykanie kukułek i pianie spóźnionych kur
głosy które mnie nie wzywają
ciepło które mnie nie ogrzewa0 -
Znów motyw krzyku w kontekście negatywnym. Rany boskie, ludzie, a gdzie kontestacja? Co to za nagonka na krzyk ja się pytam???????
0 -
Tak, zakończenie musi być mocniejsze. Niebo które sunie naprzód - w naturze wygląda to zjawiskowo, tu nie. To jest tekst w stylu "być jak płynąca rzeka", któremu mówimy NIE:)
0 -
Jak dla mnie ok:) 1 strofa podoba mi się najbardziej, bo jest taka...apokaliptyczna;)
święta och nie och nie:P0 -
Cytatziobro
Katarzyna Leoniewska - plus
Maciek Satkiewicz - minus
Mirosław Serocki - plus
Ziobro - minus0 -
plus
0 -
Akurat wiersz powstał na długo przed świętami;)
A bełkot...czyż nie jest nową naszych czasów?
he he Merry Christmas0 -
He he, tak się składa, że im bliżej świąt tym więcej przygnębienia:P Siedzę z kumpelą, mówię: święta... a ona: niestety.
:D0 -
serowi mascarpone
w sobotę rano odkryłam że mam misję
kiedy otworzyłam zeszyt i pomiędzy wierszami
znalazłam przepis na tiramisu i bełkot ekskoleżanki
który można skrócić do kurwa co to jest
o kurwa faktycznie
podsumowałam jak zwykle bo w życiu liczy się tylko lans
mam pijackie korzenie z dziada pradziada
naturalne skłonności do zdrady i kopania w brzuch
czemu więc nie mogę się Tobą zająć Boska Transcendencjo
może dlatego że we mnie nie wierzysz ani ja w ciebie
- zapaliłaś papierosa bo cię nudzę i wyszłaś
(czy ktoś płakał czy też nie
ona nie jest już moją znajomą na naszej klasie)
a w misce wciąż wirowały
transcendentne rzygi z wczoraj0 -
Oj dajcie spokój, zachowujecie się jak parapsycholodzy. To nie jest wiersz o mnie, tylko o tym, co wokół.
0 -
ręce które drżą
pytam czy rozsypią się w proch
muszę być trzy razy lepsza szybsza bardziej wymienna
uczucia – papka ofiara tarki
nie chciałam podejmować decyzji
więc nie mam już prawa głosu
(spośród niezliczonych tożsamości
przeznaczono mnie na orsej)
jeszcze nie raz uśmiechnę się z ekranu
obcy nam krzyk wyleci innym głośnikiem
powiesz: przestań być tania
ale we mnie będą już tylko same promocje0 -
a jeśli pod powiekami
Bóg trzyma karabin
jeśli biegnie bez wytchnienia? ...
A dla mnie pointa dobra. Jest tu coś z "Komu bije dzwon". Czuje się zapach tamtego lasu:)
Kiedy pointa dobra, to i cały wiersz zyskuje...więc plus.0 -
tak tak tak!
0
Hm, tytułu jeszcze nie mam...:)
w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Opublikowano
To jest proza życia co nie umie być wierszem
bo nie lubi
słowa rozciągnięte jak balon pękają z bólu
głowy która je układa
a sama źle osadzona na karku
chwieje się oj kręgosłupie ty co mnie przewyższasz
ty co nieodgadnione zagadki stawiasz przede mną
abym nie mogła się nigdy wspiąć na wyżyny
szczytnej moralności
mówisz że powinnam być sama aby przemyśleć swoje błędy
ale ściany nie chcą odpowiadać na moje pytania
nawet jak uderzam w nie głową
na włosach zostaje tylko tynk
bo to jest proza a nie wiersz
więc łzy lecą
prozaicznie do kosza